Brodka wydaje nową płytę. 10 polskich wokalistek, których warto dziś słuchać

Każdy klient sieci Play może cieszyć się swoją ulubioną muzyką, która dostępna będzie na jego smartfonie, także w wersji offline, bez potrzeby korzystania z internetu. Premium w TIDAL dla użytkowników Playa jest zupełnie za darmo aż przez całe dwa lata.

Trudno oczywiście byłoby w tym zestawieniu Monikę Brodkę pominąć. Odkąd w 2004 roku wygrała muzyczny talent-show, "Idol", wokalistka nie przestaje zachwycać swoją twórczością i naturalnością, a także faktem, że strzeże swojego życia prywatnego, w odróżnieniu od innych polskich gwiazd. W trakcie kilkunastoletniej kariery Monika Brodka wydała trzy płyty. Pierwsza ukazała się w 2004 roku i została zatytułowana "Album". Potem dwa lata później premierę miały "Moje piosenki". Po ukazaniu się ostatniego krążka, "Granda", który został opublikowany w 2010 roku, Brodka wydała jeszcze jedną płytę, zawierającą zaledwie dwa kawałki w różnych aranżacjach. Na krążku "LAX" znalazły się takie utwory jak Dancing Shoes i Varsovie. Z kazdym albumem czuć coraz większą dojrzałość muzyczną artystki. Miejmy nadzieję, że krążek "Clashes" nie popsuje dobrej passy Brodki i okaże się rpawdziwym hitem, na który warto było czekać tyle lat.

Moja ulubiona artystka w tym zestawieniu. Mela Koteluk i jej muzyka są niesamowite i jedyne w swoim rodzaju. Zarówno pierwsza płyta, "Spadochron", jak i druga "Migracje" to prawdziwe arcydzieła. Tego polskiej muzyce było trzeba. Mela Koteluk wniosła świeżość w polskie brzmienie. Zarówno muzyka jak i teksty zasługują na największe uznanie. Koteluk została zresztą niejednokrotnie za swoją działalność muzyczną nagrodzona. W 2013 i w 2015 roku otrzymała Fryderyki między innymi w takich kategoriach jak: artysta roku i teledysk Roku. Jestem przekonana, że jej kolejny album będzie równie cudowny jak dwa pozostałe. Teraz pozostaje nam tylko czekać na nowe pomysły piosenkarki. Trzymam kciuki za dalsze sukcesy!

Młodziutka artystka, skrywająca w sobie ogromny potencjał. Oly. ma dwadzieścia dwa lata i zachwyca swoim głosem. Sama pisze teksty swoich piosenek, sama śpiewa i gra na wielu instrumentach. Pierwszy raz szersza publika mogła o niej usłyszeć trzy lata temu, bo w 2013 roku. W ubiegłym roku na półkach sklepowych pojawił się jej pierwszy album, który jest naprawdę fenomenalny. Na "Home" znajduje się kilkanaście utworów, od których nie sposób się uwolnić. Pokładam ogromne nadzieje w Oly. i mam nadzieję, że kolejne lata przyniosą równie dobre albumy.

Na razie wydała tylko jedną płytę i trochę słuch o niej zaginął. Ale lubię wracać do tego krążka, który w 2013 roku ukazał się na polskim rynku muzycznym, a zwłaszcza do kawałka Mózg, który najbardziej utkwił mi w pamięci. Misia Ff, a tak naprawdę Michalina Furtak, to urodzona w 1982 roku wokalistka i basistka. W 2013 roku została nagrodzona Paszportem "Polityki" w kategorii muzyka popularna i Fryderykiem w kategorii debiut roku. Miejmy nadzieję, że to jeszcze nie koniec i usłyszymy coś o Misi Ff, a właściwie, że jeszcze usłyszymy Misię.

Tej gwiazdy polskiej sceny muzycznej (i teatralnej) nikomu chyba nie trzeba przedstawiać. Maria Peszek to niepokorna piosenkarka, która dzięki swojej nonszalancji, bezpośredniości i kontrowersji zyskała rzeszę fanów. Trudno się zresztą dziwić, bo Peszek naprawdę dobrze śpiewa i ma ciekawe teksty. Do tej pory artystka wydała trzy płyty. Pierwsza, Miasto mania", pojawiła się jedenaście lat temu. Następnie w 2008 roku pojawiła się "Maria Awaria", a cztery lata później "Jezus Maria Peszek". Przyznam, że osobiście uwielbiam wracać przede wszystkich do tych dwóch pierwszych albumów. Już niedługo usłyszymy czwarty krążek autorstwa Marii Peszek. Płyta "Karabin" ukaże się za ponad dwa tygodnie, 26 lutego tego roku.

Nigdy nie byłam specjalną fanką zespołu Sistars. Za to Natalię Przybysz w wersji solowej uwielbiam bezgranicznie. Jej ostatnia płyta, która zasłużenie w ubiegłym roku zdobyła Fryderyka, jest mistrzowska. "Prąd" to kojące dźwięki i wyraźna inspiracja polskim rockiem lat 60. i 70. ubiegłego stulecia. Już po usłyszeniu pierwszych dźwięków singla promującego płytę zatytułowanego "Miód" zostałam kupiona. Przybysz to artystka o cudownym głosie, która ma niesamowitą wrażliwość muzyczną. Jest dojrzała, ale jednocześnie świeża. Czekam na kolejne solowe płyty, tylko tyle pozostaje mi napisać.

Trudno odmówić tej dziewczynie medialności i dobrego głosu. Kilka lat temu zrobiła furorę kawałkiem Thank You Very Much i kontrowersyjnym teledyskiem, ilustrującym numer, który szybko stał się hitem. Pierwsza jej płyta, "Add the Blonde", której premiera odbyła się w 2014 roku, okazała się sukcesem. Od tego czasu o Margaret wciąż się mówi. W zeszłym roku wokalistka wydała kolejny krążek, "Just the Two of Us", na którym wystąpił Matt Dusk. Muzyka Margaret to popowe kawałki i rozrywkowe brzmienia, widać w nich inspirację najnowszymi zachodnimi trendami.

Gaba Kulka to polska wokalistka, autorka tekstów i pianistka urodzona w 1979 roku. Jej muzyka to połączenie wielu gatunków. Słychać tam elementy jazzu, rocka czy poezji śpiewanej. Widać inspirację brzmieniami teratralnymi i musicalowymi. Gaba Kulka w swojej karierze nagrała sześć albumów solowych. Ostatni, "The Escapist", ukazał się we wrześniu 2014 roku. Twórczość Kulki zdecydowanie nie przypadnie do gustu wszystkim, ale to na pewno jedna z najważniejszych polskich wokalistek, które cały czas są na topie.

Na razie wydała tylko jedną płytę. W 2015 roku ukazał się jej debiutancki album, zatytułowany "Mary Komasa". Znajduje się na nim dziesięć kawałków, które można określić mianem dream popu. Płyta Komasy została przyjęta entuzjastycznie. Miejmy nadzieję, że przed wokalistką dalsza kariera i przygoda z muzyką nie skończy się na jednym albumie. Trzymam kciuki za dalszy rozwój Mary Komasy, która urzekła mnie swoimi brzmieniami. To z pewnością coś nowego i wyjątkowego na polskim rynku muzycznym.

Julia Marcell, a właściwie Julia Górniewicz, to polska piosenkarka, gitarzystka, pianistka i kompozytorka, która nagrywa muzykę w Niemczech. W swojej karierze Marcell wydała trzy albumy. Pierwszy ukazał się w 200 9 roku, a ostatni, " Sentiments", dwa lata temu, w październiku 2014 roku. Muzyka Julii Marcell zaliczana jest do gatunku indie pop. To brzmienia, które porywają, zachwycają lekkością i wrażliwością muzyczną artystki.