REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Muzyka

Niewidzialna dziewczyna, zauważalna płyta – recenzja Parov Stelar Trio

Parov Stelar nie obija się. Jego ostatnie dwa wydawnictwa były tak wypełnione, że trzeba było umieszczać je na dwóch krążkach. Teraz nagrał nowy repertuar pod nazwą Parov Stelar Trio i jest chyba jeszcze lepszy niż kiedykolwiek.

23.03.2013
18:00
Niewidzialna dziewczyna, zauważalna płyta – recenzja Parov Stelar Trio
REKLAMA
REKLAMA

Odkrycie geniuszu Parova było niczym obejrzenie Obywatela Kane’a po raz pierwszy po latach – nie mogłem się nadziwić dlaczego tak późno na niego natrafiłem. Lepiej późno niż wcale! Artystów, którzy w ambitny i atrakcyjny sposób łączą współczesną elektronikę z jazzowym nastrojem jest niewiele. Wśród wszystkich acid jazzowych kapel tylko Parov Stelar się wyróżnia. Wymagania w stosunku do jego kolejnych wydawnictw zatem stają się coraz większe szczególnie, że fascynacja opadła wraz z Shine wydanym w 2007 roku. Jakościowo tytułowy utwór był dobry jednak zapowiadał pewne zmiany stylistyki muzycznej, która do końca nie została zaakceptowana. Wyróżniający się  „Charleston Butterfly” nie był w stanie obronić słabej płyty Parova. Dobry kawał muzyki, ale żaden to lśniący diament.

Coco oraz The Princess jako dwupłytowe kompilacje również nie sprawdzają się w pełni. Utworów jest zbyt wiele i mimo iż pojedyncze bronią się doskonale, tak pamięta się tylko te żywiołowe (jak „Catgroove”). The Invisible Girl to powrót do znakomitej formy znanej z Rough Cuts. Królują miksy głębokich elektronicznych basów z samplami kameralnej orkiestry z trąbkami, saksofonami i klarnetami. Idealny wzór na współczesny jazz!

Każdy kawałek wyróżnia się. „Doctor Foo” i „The Fireface” to przeboje od pierwszego odsłuchu perfekcyjnie nadające się na single. „At The Flamingo Bar” swinguje i czaruje tworząc klimat zadymionej knajpy w samym centrum gigantycznej metropolii, a otwierający album „La Calatrava” to wprowadzenie po korytarzach muzycznego wehikułu Parov Stelar Trio.

parov_1

W końcu przyszło zaspokojenie po kompletnie nieudanej The Princess. The Invisible Girl to Parov Stelar w pigułce. Jest tu wszystko, czego wcześniej brakowało w żywiołowej i odrobinę bardziej kontemplacyjnej formie. Wydawnictwo na pewno nie przejdzie niezauważone jak tytułowa niewidzialna dziewczyna.

REKLAMA

Albumu można w całości posłuchać jedynie na Spotify.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA