REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry

Cooking Academy [gra]

Zdecydowanie mało jest gier o gotowaniu. Co prawda zdobywają one coraz większe uznanie za sprawą zwiększającej się popularności produkcji typu casual, ale nadal skierowane są do nielicznych graczy - takich, którzy chętnie gotują lub chcą poznać tajniki gastronomii w wyjątkowo łatwy i przyjemny sposób.

11.03.2010
23:37
Rozrywka Spidersweb
REKLAMA

Za Cooking Academy odpowiada studio Big Fish Games, które tworzy proste gry przeglądarkowe i komercyjne produkcje dla niedzielnych graczy, dedykowane platformie PC. Cooking Academy nie odbiega od tej reguły, starając się zaoferować przede wszystkim dobrą zabawę. Dlatego od razu należy zapomnieć o wysokim poziomie trudności, niemniej jednak czasami przyjdzie nam powtórzyć dane zadanie.

REKLAMA

Wcielamy się w początkującą adeptkę albo adepta sztuki kulinarnej. Niestety, nie ma możliwości nadania naszej postaci jakiegokolwiek wyglądu, lecz jedynie imienia. Gra swoją grafiką przypomina amatorską produkcję, taką przeglądarkową gierkę, a to doskonale odpowiada osiągnięciom producenta względem warstwy wizualnej w dotychczasowo stworzonych przez niego grach. Rozgrywka zostało przedstawione w dwóch wymiarach, co w tym przypadku robi marne wrażenie. Ale trzeba pamiętać, że to tylko niskobudżetowy tytuł, w którym chodzi o coś innego, niż oprawę graficzną.

Grając w Cooking Academy mamy możliwość przygotowania ponad 50 różnych dań, które zostały podzielona na kilka kategorii: przystawki, śniadania, obiady, kolacje i desery. Samo gotowanie ogranicza się do odpowiedniego wykonywania prostych mini-gierek. Przykładowo, gdy musimy rozbić jajko, za pomocą myszki (tylko nią wykonujemy wszelkie polecenia w grze) lekko uderzamy nim o miskę. Czasami musimy również rozsmarować masło na patelni czy wygnieść ciasto wykonując odpowiednie ruchy gryzoniem. Innym razem trzeba ustawić wybraną temperaturę na piekarniku i wyłączyć go wtedy, kiedy specjalny wyznacznik znajdzie się w zielonym polu. Ogólnie rzecz biorąc, mini-gier jest naprawdę dużą i są tak zróżnicowane, że nie ma tutaj mowy o większej nudzie.

Przygotowywaniu potraw towarzyszą proste instrukcje, które wyjaśniają, co trzeba zrobić w danej mini-gierce. Przedtem jednak możemy przeczytać ciekawostkę na temat danego dania. Czy wiedzieliście, że w XVIII wieku mocno i ostro przyprawione jaja nazywano mianem szatańskich? Inna interesująca informacja - w Irlandii dzień przed Wielkim Postem nazywany jest Naleśnikowym Wtorkiem, polegającym na jedzeniu naleśników. Potrawy, jakie możemy przygotować, są bardzo różnorodne, począwszy od sushi, krążków cebulowych, krokietów, a skończywszy na babeczkach bananowych i polędwiczce z kurczaka.

Na zrobienie dania mamy wyznaczoną liczbę czasu. Poza tym, niedopuszczalne są drastyczne błędy podczas pichcenia, typu pomylenie wrzucanych do garnka składników. Może bowiem wiązać się to z otrzymaniem zbyt słabej oceny (a raczej jej brakiem...) od obserwującej nasze poczynania kucharki czy kucharza, co stanowi konieczność ponownego przygotowania potrawy. Podczas zabawy otrzymujemy różne stopnie (dla przykładu A+, B- lub C), które odzwierciedlają nasze osiągnięcia.

REKLAMA

Po odpowiednim przyrządzeniu wszystkich przystawek, przechodzimy do testu sprawdzającego nasze umiejętności. Tak więc musimy wykonać cztery niezbyt skomplikowane zadania - zawijanie trójkącików, krokietów, pierożków Gyoza i nalewanie fondue, będąc przy tym wszystkim ograniczonymi czasowo. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, odblokowana zostanie możliwość przygotowywania śniadań. I znowu - 10 dań, test i odkryta następna kategoria potraw... Warto wspomnieć, że po ukończeniu każdego egzaminu, otrzymujemy trofea, między innymi brązowy wałek za ocenę C z dań śniadaniowych czy złota tarka w przypadku oceny A z przystawek.

Dzieło Big Fish Games jest przeciętną grą, która przypadnie do gustu tylko nielicznym odbiorcom. Produkcja ta zapewne najbardziej spodoba się dziewczynkom, które narzekają na zbyt małą liczbę tytułów przygotowanych specjalnie z myślą o nich... Cała reszta, jeżeli chce nauczyć się sztuki kulinarnej, niech lepiej zakupi jakąkolwiek książkę kucharską, która zawiera zdecydowanie więcej niezbędnych informacji potrzebnych podczas gotowania. Reasumując, Cooking Academy stanowi dobry (i wydany w polskiej wersji językowej oraz przystępnej cenie) prezent dla małej pociechy płci pięknej.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA