REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes

Upadek rosyjskiej motoryzacji. Fabryka wysyła robotników to pracy w polu, bo już taka bieda

Rosyjska fabryka samochodów Avtovor w Kaliningradzie najpierw zatrzymała produkcję, potem wysłała pracowników na przymusowy urlop, a teraz zachęca ich do pracy w polu, by poprawili swoją „trudną sytuację ekonomiczną”. Zachodnie sankcje dosłownie sparaliżowały przemysł w Rosji, a gospodarka tego kraju trzyma się jeszcze dzięki eksportowi ropy i gazu, ale tu także będzie płacz i zgrzytanie zębów.

05.05.2022
15:52
Kryzys w Rosji. Fabryka wysyła robotników to pracy w polu
REKLAMA

Jak pisze „The Moscow Times”, Avtovor, który do niedawna produkował samochody marek Hyundai i Kia, przygotował 300 hektarów pól, by mogli uprawiać je pracownicy. W liście do załogi kierownictwo wskazuje, że uprawa na własne potrzeby pomoże im w „trudnej sytuacji ekonomicznej”.

REKLAMA

Pola są w pełni przygotowane do zasiewu – zachęca kierownictwo zakładu w odezwie do pracowników. Firma zdradza, że z przeprowadzonej wcześniej ankiety wynikło, że zainteresowanie taką formą pomocy jest spore.

Przymusowy urlop całej 3,5-tysięcznej załogi rozpoczął się 1 maja i ma potrwać trzy tygodnie, ale nic nie wskazuje na to, by zakład miałby wkrótce wrócić do normalnej działalności, stąd wysyłanie pracowników do pracy w polu, co powinno dać im zajęcie na kilka miesięcy.

Jak pisał Bogdan, w okresie bezczynności fabryki pracować mają tylko ekipy serwisujące maszyny produkcyjne. Zajęcie mają mieć również pracownicy zatrudnieni przy projekcie pojazdów elektrycznych, ale to w obecnej sytuacji wygląda na typowe myślenie życzeniowe.

Avtotor to powstał w 1996 roku, a do 2008 roku był jednym z największych zakładów w Rosji. W Kaliningradzie montowane były BMW, ale na początku marca zaprzestano ich produkcji. Niemiecki koncern zawiesił swoją działalność w Rosji z powodu agresji na Ukrainę.

REKLAMA

Zachodnie sankcje dosłownie dewastują rosyjski przemysł samochodowy. W marcu produkcja samochodów osobowych spadła o 72,1 proc., a jeszcze większy spadek miał miejsce w kwietniu – 79,2 proc. Z taśm montażowych rosyjskich fabryk zjechało 30 tys. samochodów, w marcu tego roku udało się zmontować 40,9 tys. 

W Rosji dopuszczono też tak zwany „import równoległy”, czyli zasadniczo przemyt. W ten sposób władze planują zapewnić dostawę szeregu sankcjonowanych towarów na rynek rosyjski, w tym samochodów i części zamiennych do Tesli, Land Rovera, Jeepa, Jaguara, Chryslera, Bently’ego, Cadillaca, Chevroleta, Dodge’a i Hummera.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA