REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Energetycy pozazdrościli górnikom przywilejów. Związkowcy przesłali rządowi listę żądań

Przedstawiciele 15 central związkowych z branży energetycznej napisali list do wicepremiera Jarosława Gowina. Chcą takich samych przywilejów, które górnicy wynegocjowali z rządem i które ostatecznie znalazły się w umowie społecznej. Energetycy także chcą gwarancji zatrudnienia, wysokich odpraw, czy indeksacji wynagrodzeń na następnych kilka lat.

05.05.2021
11:26
rachunki-za-prad-nowe-technologie
REKLAMA

Podczas parafowania umowy społecznej rządu z górnikami w Ministerstwie Aktywów Państwowych słychać było głośne westchnienie ulgi, że udało się zażegnać konflikt z tą silną grupą zawodową. Chyba jednak trochę przedwcześnie, bo na deal rządu z górnikami coraz mniej łaskawym okiem patrzą energetycy.

REKLAMA

Od początku utyskiwali, że nikt ich nie bierze na poważnie pod uwagę tak jak fedrujących pod ziemią węgiel. Teraz w liście do wicepremiera Jarosława Gowina przedstawiają swoje pomysły i apelują jednocześnie o to, żeby z kolei w umowie społecznej dla energetyki znalazły się analogiczne zapisy, co w górniczym dokumencie. 

Ich zdaniem dopiero wtedy można będzie mówić o jakiejś gwarancji inwestycji i modernizacji rodzimych elektrowni. Wnioskują równocześnie, żeby - podobnie jak ma to miejsce w przypadku górników - stosowne zapisy znalazły się w ustawie.

Energetycy nie czują się gorsi od górników

W rozmowach ze związkowcami z energetyki dominuje jedno przeświadczenie: że rząd o ile jeszcze górników, a raczej ich gniewu, boi się na tyle, żeby się układać, to ich - energetyków nikt nie bierze na serio. Przecież w ciągu ostatnich miesięcy zawiązywali komitety protestacyjno-strajkowe, a nawet grozili najazdem na Warszawę. Na nikim w rządzie nie zrobiło to jednak żadnego wrażenia. 

Przyjmujemy, że transformacja energetyczna jest już faktem, ale widzimy zagrożenia związane również z uzależnieniem się od energii elektrycznej z zagranicy i nawet blackout

– uważa Bogdan Tkocz, wiceprzewodniczący Komitetu Protestacyjno-Strajkowego w Grupie Tauron.

Chcą też bronić swoich miejsc pracy. Dlatego proszą wicepremiera Gowina o podobne potraktowanie jak górników. Żeby im też rząd zaproponował ustawowe gwarancje zatrudnienia, jednorazowe odprawy (w przypadku górników to 120 tys. zł), czy indeksację wynagrodzeń na następnych kilka lat, która ma skutecznie chronić pensje przed inflacją.

Emisja CO2 wykorzystywana jako paliwo?

Prośba o potraktowanie energetyków na takich samych zasadach, jak górników jest ujęta w krótkim, ostatnim akapicie listu związkowców do wicepremiera Gowina. Zdecydowana większość poświęcona jest „działaniom innowacyjnym”, które tylko mają polskiej transformacji energetycznej pomóc. Wśród nich związkowcy na pierwszym miejscu wymieniają technologie polegające na wychwytywaniu dwutlenku węgla i ponownym wykorzystaniu tego gazu cieplarnianego - jako paliwa.

Zdaniem sygnatariuszy listu do szefa resortu rozwoju, pracy i technologii, to najprostsza i najkrótsza droga do taniego wodoru. Bo, jak przekonują, transformacja energetyczna w Polsce „powinna być oparta na symbiozie i uzupełnianiu przez OZE produkcji energii ze źródeł konwencjonalnych w okresach szczytowych, co bezspornie jest polską racją stanu”. 

Tymczasem, jak można było usłyszeć podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Suwerenności Energetycznej pod przewodnictwem posła Janusza Kowalskiego, z dotychczasowych decyzji rządu bardziej ma wynikać, że mamy do czynienia z całkowitą likwidacją branży, a nie doprowadzenie do zastosowania nowoczesnych technologii.

Transformacja energetyczna i krajowy dorobek naukowy

REKLAMA

Podpisani pod listem do Gowina energetycy nie potrafią zrozumieć też, dlaczego przy okazji kreślenia polskiej transformacji energetycznej rząd nie korzysta z dorobku rodzimych naukowców w tym zakresie. „Mając w kraju tak wielki potencjał naukowy i techniczny, można oszacować tak aspekty techniczne, jak i ekonomiczne, aby umożliwić funkcjonowanie takiego hybrydowego kombinatu energetycznego, a do samej realizacji projektu wykorzystać wiedzę i doświadczenie środowiska pracowników energetyki” - czytamy w apelu do wicepremiera. Chcą też, żeby niezależność energetyczna opierała się na wykorzystaniu polskich nośników energii.

Transformacja energetyczna ma być rozwiązaniem - a nie jak w planach obecnie tylko i wyłącznie umieralnią dla energetyki konwencjonalnej opartej na węglu. Kraje takie jak Japonia i Niemcy inwestują właśnie w nowe technologie węglowe - to jest właśnie przyszłościowe myślenie, o które wnioskujemy

– tłumaczy Artur Wilk ze Związku Zawodowego Kontra.
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA