Strajk w Solarisie. Związki są zdesperowane. Domagają się 800 zł podwyżki dla wszystkich pracowników

Kolejarze, górnicy, piekarze, policjanci, przedsiębiorcy – każdy traci na szalejącej inflacji. Chyba też już do każdego dotarła informacja, że drożyzna zjada mu jedną pensję w roku. Nic więc dziwnego, że kolejne grupy zawodowe firm żądają podwyżek. I na żądaniach się nie kończy. Oto najnowszy przykład.

W związku z fiaskiem rozmów prowadzonych w ramach sporu zbiorowego w firmie Solaris Bus & Coach odbyło się referendum strajkowe. Zagłosowały w nim 1342 osoby czyli 51,7 proc. uprawnionych do głosowania.

Za przeprowadzeniem strajku generalnego opowiedziały się 1244 osoby, czyli 92,7 proc. wszystkich głosujących. Strajk rozpoczął się dzisiaj, 24 stycznia i zgodnie z zapowiedzią pracowników, będzie trwał do odwołania.

W wielkopolskich zakładach Solaris Bus & Coach zatrudnionych jest 2400 pracowników. Związkowcy poinformowali, że w strajku uczestniczy ponad 1000 pracowników.

Solaris Bus & Coach to polski producent autobusów miejskich, międzymiastowych i trolejbusów z główną siedzibą w Bolechowie-Osiedlu pod Poznaniem. Jest największym producentem autobusów miejskich na rynku polskim i jednym z czołowych na rynku europejskim.

Przedsiębiorstwo wywodzi się z powstałego w 1994 r. przedsiębiorstwa Neoplan Polska. W 1999 r. miała miejsce premiera pierwszego autobusu miejskiego pod marką Solaris – Solarisa Urbino 12.

W 2001 r. zmieniono nazwę spółki na Solaris Bus & Coach. Od 2018 r. właścicielem spółki jest hiszpańska grupa Construcciones y Auxiliar de Ferrocarriles. Od 2020 r. przedsiębiorstwo jest spółką z ograniczoną odpowiedzialnością.

Solaris ma cztery zakłady produkcyjne: główną fabrykę i siedzibę w Bolechowie (montaż końcowy autobusów i trolejbusów), dwa zakłady w Środzie Wielkopolskiej (spawalnia szkieletów autobusów i trolejbusów oraz spawalnia tzw. pudeł tramwajowych) oraz dzierżawioną w Poznaniu przy ul. Wieruszowskiej halę montażu końcowego pojazdów szynowych.