REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes /
  3. Transport

Jest praca dla dwóch tysięcy pilotów. Ryanair nie wierzy w kolejny światowy lockdown

Dwa tysiące pilotów w ciągu najbliższych trzech lat zamierza zatrudnić Ryanair. Irlandzki tani przewoźnik kończy zaciskanie pasa w związku z załamaniem rynku lotniczego w czasie pandemii koronawirusa i chce wyrwać pogrążonym w kryzysie rywalom kolejne kawałki europejskiego rynku lotniczego. Michael O'Leary najwyraźniej nie wierzy w to, że Delta i kolejne nowe warianty koronawirusa zafundują nam powtórkę z zeszłego roku.

12.07.2021
14:39
Tanie linie lotnicze. Ryanair nie wierzy w kolejny światowy lockdown, chce przyjąć 2 tys. pilotów
REKLAMA

W wydanym w poniedziałek komunikacie Ryanair przypomniał, że odebrał już pierwszą partię z aż 210 egzemplarzy zamówionych samolotów Boeing 737-8200 Gamechanger, które charakteryzują się niższym zużyciem paliwa, niższą emisją dwutlenku węgla oraz niższym hałasem.

REKLAMA

Ryanair cieszy się, że w ten sposób oprócz wypełnienia swoich zobowiązań dotyczących ochrony środowiska „stworzy ekscytujące możliwości dla doświadczonych i aspirujących pilotów, aby zapewnić najlepsze miejsca pracy dla pilotów w lotnictwie”. Irlandzka linia lotnicza przekonuje, że jej piloci świetnie zarabiają, mają najlepszy harmonogram pracy w całej branży, a także mają wyjątkowe szanse rozwoju kariery i dostęp do najlepszych szkoleń.

REKLAMA

Z komunikatu przewoźnika wynika, że nowe maszyny zostaną obsadzone najbardziej doświadczonymi pilotami, a zwolnione przez nich stanowiska w dotychczas użytkowanych samolotach zostaną obsadzone nowym narybkiem pilotów. Kursy dla przyszłych pilotów rozpoczną się jeszcze w tym roku, by byli gotowi na lato 2022 r.

„Podczas pandemii Ryanair ściśle współpracował ze swoimi pracownikami, aby ratować miejsca pracy i z przyjemnością zaczynamy planować powrót do wzrostu w nadchodzących latach, gdy wyjdziemy z kryzysu Covid-19 i osiągniemy 200 milionów gości do roku obrotowego 2024” – powiedział szef kadr Ryanaira Darrell Hughes. Dodajmy, że ta „współpraca” polegała na obniżeniu pensji pilotom i personelowi pokładowemu w zamian za odstąpienie od zwolnienia trzech tysięcy osób.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA