REKLAMA
  1. bizblog
  2. Praca /
  3. Energetyka /
  4. Gospodarka

Górnicy chcą podwyżek. Pracownicy KGHM kipią z oburzenia

Po lekturze konta Miedziowego Górnika na Twitterze, ale też po innych opiniach górników z KGHM można z grubsza wiedzieć, co o żądaniach w sprawie podwyżki górników z Polskiej Grupy Górniczej sądzą ich koledzy pracujący dla miedziowego giganta. Tamtejsi związkowcy już od tych postulatów oficjalnie nie chcą się odcinać.

05.09.2019
16:10
węgiel nowa kopalnia Wielka Brytania
REKLAMA

PGG ma do spłaty setki milionów wierzycielom, a tu takie postulaty. Węgiel taniej z każdym dniem, a związkowcy chyba liczą w przyszłości na urlopy górnicze. Ja podejrzewam, że tych związkowców to Greenpeace opłaca. Nikt tak skutecznie nie zlikwiduje górnictwa.

REKLAMA

Takie wpisy można znaleźć na twitterowym koncie. Nie brakuje sugestii, że apele o podwyżki górników PGG powodowane są kalendarzem wyborczym. Sam Miedziowy Górnik zresztą nie pozostawia wątpliwości co do apelu związkowców z PGG o włącznie w negocjacje płacowe Ministerstwa Energii.

Kiepskie wyniki polskiego górnictwa

Wydaje się, że w KGHM górnicy zdają sobie sprawę z ciężkich czasów, jakie nastały dla branży. Jak informował niedawno "Dziennik Gazeta Prawna":

Wydobycie mniejsze o 1 mln ton, sprzedaż niższa o 1,24 mln ton, a niesprzedane zapasy większe o 1,74 mln ton – tak wygląda porównanie wyników działania krajowych kopalń w I półroczu tego i ubiegłego roku.

Sam się zastanawiam, jak PGG założyła na ten rok wyższy zysk niż w 2018 r., skoro zmniejsza wydobycie i efektywność. Ceny węgla w ARA spadają, co pociągnie za sobą spadki cen w Polsce, nie da się zaklinać rzeczywistości — mówi gazecie były wicepremier i minister gospodarki Janusz Steinhoff

Zresztą według innego byłego wiceministra gospodarki Jerzego Markowskiego to kumulacja trendu, który już trochę trwa.

Przecież w Polsce na dobrą sprawę nie ma zgody na inwestycje zagraniczne w górnictwie. Nie ma za bardzo też pieniędzy na inwestycje krajowe. I niezależnie od tego, kto stał na czele rządu – idziemy w tym kierunku od dobrych 20 lat

– przekonuje w rozmowie z Bizblog.pl Jerzy Markowski.

Związkowiec nie stanie przeciwko związkowcowi

Przedstawiciele związków zawodowych z KGHM już tacy jednoznaczni, co do oceny żądań podwyżek w takiej, a nie innej sytuacji nie są. Bogdan Nuciński, szef Solidarności w Zakładzie Górniczym Lubin należącego do potentata na polskim rynku miedzi, w rozmowie z Bizblog.pl woli akcentować pogarszającą się sytuację finansową w całym górnictwie. 

Początkujący górnik, a tu mam na myśli takiego ze stażem do 10 lat, bez wyrabiania nadgodzin zarabiałby dużo gorzej niż na rynku pozagórniczym — argumentuje.

Podwyżki górników już były. Czas na inwestycje

Złą koniunkturę inwestycyjną w górnictwie chce zakończyć prezes PGG Tomasz Rogala. Tylko w tym roku inwestycje mają pochłonąć nawet 3 mld zł.

Pokazaliśmy stronie społecznej, że wydatki na maszyny i urządzenia przyniosły ogromny spadek współczynnika awaryjności, czyli przestojów związanych z jakością sprzętu. Następuje całkowite odmłodzenie parku maszynowego – to tempo trzeba zachować – przekonywał podczas 29. Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju, cytowany przez Radio Zet.

Natomiast 12-procentowe podwyżki — których domagają się związkowcy z PGG — miałyby kosztować, wedle wyliczeń prezesa PGG, 600 mln zł. Tomasz Rogala przypomina przy okazji, że na podstawie podpisanego w kwietniu ubiegłego roku porozumienia PGG na podwyżki wynagrodzeń w 2018 r. miała wydać 280 mln zł, a w tym roku - 300 mln zł. W tym samym porozumieniu znalazł się zapis o wypłacie 14. pensji. - w zależności od wykonania planów wydobycia w poszczególnych kopalniach. 

Górnicy z PGG powołują się na dobrą koniunkturę

Tyle że związkowcy z PGG mówią, że chcą tylko kontynuacji podwyżek ujętych w kwietniowym porozumieniu. 

Chyba nie muszę mówić, co by się stało, gdyby nagle górnik dostała o 500 zł mniejszą wypłatę? – pyta retorycznie Bogusław Hutek, szef górniczej Solidarności.

A do tego skoro PGG ma tak dobrą sytuację finansową, to niby czemu nie mieliby na tym skorzystać też górnicy - przekonują związkowcy z PGG.

Firma podobno ma się świetnie, przynosi zyski, planuje kolejne i załoga w podziale tego tortu chce uczestniczyć. Żarty się skończyły. Presja płacowa jest bardzo silna. Ludzie chcą, aby w ich domowych budżetach zyski firmy też były widoczne. Porównują się z górnikami z JSW, z innymi branżami i to porównanie wypada tak sobie. Dlatego chcą z tych zysków korzystać już, tu i teraz, a nie czekać na nie wiadomo co – stawia sprawę jasno Bogusław Hutek.

Minister energii mediatorem?

REKLAMA

Szef resortu energii poprosił PGG o informacje finansowe niezbędne do analizy postulatów w sprawie 12-procentowych podwyżek. 

Rozmowa o płacach jest domeną zarządu, natomiast będąc ministrem, nie odmawia się związkom spotkań. Zwróciłem się do zarządu o to, żeby podał mi pewne dane i informacje, żebym mógł się zorientować i zobaczyć, jak to wygląda i w jakiej formie można rozmawiać. Ja w tej sprawie mogę być doradcą i związków zawodowych, i zarządukomentował Krzysztof Tchórzewski podczas 29. Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju, cytowany przez wnp.pl.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA