Im więcej zużywasz wody, tym więcej zapłacisz za śmieci. Tego chce Ministerstwo Klimatu
Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje nowe naliczanie opłaty za śmieci uzależnionej od zużycia wody. Pojawia się dzięki temu coś takiego jak maksymalna wysokość stawki.
Warszawa, Zamość, Olsztyn, Szczecin - to tylko niektóre miasta, gdzie funkcjonuje już nowy system naliczania opłaty za zagospodarowanie odpadów. Jest ona uzależniona od zużycia wody. Takie rozwiązanie ma walczyć z oszustami, którzy wykorzystują to, że w wielu przypadkach opłata determinowana była liczbą mieszkańców w danym gospodarstwie domowym. Przez to samorządowcy nie mogli się doliczyć, ile osób mieszka na ich terenie, bo ta była po prostu zaniżana.
To bardzo prosta matematyka: mniej ludzi, to mniej odpadów, a to z kolei mniejsza rachunki. Przeliczanie ze względu na zużycie wody kończy takie praktyki. Teraz resort klimatu i środowiska mówi o rozwiązaniach, dzięki którym granicą dla rachunków będzie opłata maksymalna.
Dostrzegamy zjawisko nieuzasadnionego wzrostu opłat dla mieszkańców za gospodarowanie odpadami
- twierdzi minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka.
Opłaty za śmieci z maksymalną stawką
Do tej pory obowiązywała jedynie taka zasada, że samorządowcy w opłacie za śmieci nie mogli od mieszkańców brać więcej pieniędzy, niż sami wydają na gospodarkę odpadami. Ale to wcale nie uchroniło przed podwyżkami. Parę dni temu TVP Warszawa biła na alarm, że mieszkańcom stolicy przyjdzie przez to zapłacić nawet po 50 zł więcej za miesiąc od osoby.
Jeżeli nie uda się doprowadzić do zmiany naliczania opłat za śmieci w drodze dyskusji publicznej to wymuszą to sądy
- ostrzega Maciej Maciejowski ze Stowarzyszenia Spółdzielców Mieszkaniowych i Zarządców Nieruchomości.
W tym miejscu wtrąca się Ministerstwo Klimatu i Środowiska, które od tygodni - pod wodzą wiceministra Jacka Ozdoby - pracuje nad rozwiązaniami, które mają wyhamować drastyczne podwyżki opłat za śmieci - naliczane metodą „od ilości zużytej wody”.
Rachunki od 40 do 120 zł
Do tej pory opłatę za śmieci naliczano tak, że średnie zużycie wody w jednym miesiącu dla jednej osoby szacowane na 3 m sześc. mnożono przez maksymalną stawkę 12,73 zł. W efekcie pięcioosobowa rodzina musiała co miesiąc płacić ok. 190 zł. Teraz resort klimatu i środowiska proponuje przedziały powiązane ze średnim, miesięcznym zużyciem wody na 1 osobę:
- średnie miesięczne zużycie wody jest mniejsze niż 3 m sześc. - opłata maksymalna to 40 zł;
- średnie miesięczne zużycie wody wynosi od 3 m sześc. do 12 m sześc. - opłata maksymalna to 91 zł;
- średnie miesięczne zużycie wody wynosi powyżej 12 m sześc. - opłata maksymalna to 120 zł.
Za odpady nikt tak dużo nie płaci jak Polacy
Niestety, jeżeli chodzi o opłaty za śmieci i kolejne ich podwyżki jesteśmy zdecydowanym liderem w UE. Eurostat na początku 2021 r. wyliczał, że od końca 2018 r. do listopada 2020 r. opłaty za odpady wzrosły w Polsce aż o 101,7 proc. I mamy w tym zakresie ogromną przewagę nad resztą europejskiego „peletonu”. Plasująca się na drugim miejscu Litwa w tym samym czasie miała podwyżki na poziomie 28,6 proc., a będąca na trzecim miejscu Rumunia - 28,2 proc. Średnia unijna zaś wyniosła 10,6 proc.
