REKLAMA
  1. bizblog
  2. Zakupy

Megapromocje w Amazonie. Świat wstrzymał oddech: czy Amerykanie zaszaleją na zakupach?

Promocje organizowane na Amazon Prime Day po raz pierwszy w tym roku zawitają do Polski, ale za oceanem to już tak ważne wydarzenie, że z uwagą przyglądają mu się ekonomiści. Mądre głowy obstawiają, ile Amazon sprzeda w tym roku, i zastanawiają się, co stanie się z globalną gospodarką za miesiąc lub dwa.

06.07.2022
15:36
Amazon Prime Day. Świat wstrzymał oddech: czy Amerykanie zaszaleją na zakupach?
REKLAMA

Dołącz do Amazon Prime z tego linku, skorzystaj z promocji (30 dni za darmo) i kupuj taniej podczas pierwszego Amazon Prime Day w Polsce.

Amazon Prime Day odbędzie się 12-13 lipca i obejmie promocyjne oferty zakupów online dla ponad 200 milionów członków programu Prime w 22 krajach, w tym po raz pierwszy z Polski. Zastanawiacie się, o co chodzi? Amazon Prime to taki odpowiednik Allegro Smart, który oprócz darmowej i szybkiej dostawy oferuje możliwość korzystania z platformy Amazon Prime Video (konkurent Netfliksa, HBO GO i Disney+) i pakietu darmowych gier wideo.

REKLAMA

Za oceanem taka przyjemność kosztuje 15 dolarów za rok, czyli równowartość – bagatela – 70 zł, jeśli liczyć po najwyższym od 22 lat kursie ze środy. Na szczęście w Polsce mamy Allegro Smart, czyli konkurencję dla Amazon Prime, i gigant z Ameryki obniżył nam cenę do 49 zł, licząc, że w ten sposób przekona nas do skorzystania z jego usług. Amazon Prime Day z kolei to dwa dni megapromocji na tysiące artykułów adresowanych wyłącznie do uczestników programu.

Jeśli chcielibyście więcej dowiedzieć się, jakie atrakcje wyszykowali dla nas Amerykanie, odsyłam was do tekstu Piotrka Grabca na Spider's Web, który w wszystko ładnie opisał. Ja chciałbym pokazać Amazon Prime Day od nieco innej strony.

Amazon Prime Day. Ekonomiści zastanawiają się, czy Amerykanie zaszaleją na zakupach

Skala i rozmach tego wydarzenia ma bowiem realny wpływ na gospodarkę i jest idealnym barometrem nastrojów konsumenckich za oceanem (Amazon odpowiada za około 55 proc. rocznej sprzedaży online w USA).

Podobnie jak organizowane pod koniec listopada Black Friday i następującym po nim Cyber Monday (28 listopada) są to wydarzenia tak ważne, że ekonomiści przygotowują prognozy, jakby to były dane o inflacji albo PKB. W tym roku analitycy obstawiają, że Amazon sprzeda towary za 7,8 mld dolarów, o 17 proc. więcej niż rok temu.

Paweł Majtkowski, analityk eToro, dodaje do tego wszystkiego dodaje jeszcze jedną okoliczność, która powoduje, że oczy wielu ekonomicznych autorytetów będą z uwagą śledzić, jak zachowują się klienci Amazona. To zbliżająca się wielkimi krokami recesja.

W Polsce Amazon Prime Day będzie mieć jeszcze zbyt małą skalę, by na jego podstawie snuć przewidywania gospodarcze. Jednak w USA to właśnie zachowania konsumentów, poprawiające bieżące wskaźniki gospodarcze, stanowią w tej chwili barierę przeciwko recesji – tłumaczy ekspert.

Jak wyjaśnia, Amerykanie coraz chętniej wydają oszczędności, by przy rosnących cenach utrzymać poziom życia i konsumpcji. Kiedy przestaną, wzrost gospodarczy spowolni albo zacznie spadać. Istotne w tym momencie będzie więc, czy klienci za oceanem staną na wysokości zadania i rzeczywiście wydadzą 7,8 mld dolarów lub więcej, czy przestraszą się recesji, i będą bardziej wstrzemięźliwi. W tym drugim przypadku będzie to znak, że gospodarka zacznie hamować. A jeśli to hamowanie dotyczy USA, to w innych częściach świata też nie powinniśmy się się spodziewać niczego dobrego.

Amazon Prime Day bez szans z Dniem Singla Alibaby

Amazon Prime Day często jest zestawiany z Dniem Singla organizowanym przez Alibabę 11 listopada. Również w kontekście rywalizacji między amerykańskim a chińskim e-commerce'em. Błyskawicznie rozwijający się na Dalekim Wschodzie handel online jest już większy od amerykańskiego, a tamtejsze eventy zakupowe cieszą się o wiele większą popularnością.

REKLAMA

Prime Day przegrywa pod względem sprzedaży z organizowanym przez Alibabę Singles Day. W zeszłym roku sprzedaż Alibaby w ramach festiwalu wyniosła 84 mld dolarów, a w tym samym czasie jej mniejszy rywal JD.com sprzedał towary o wartości 54 mld dolarów. Chiński udział w światowym handlu online wynosi ponad 50 proc., jest więc ponad dwa razy więcej niż amerykański. W Chinach ponad połowa sprzedaży detalicznej odbywa się online w porównaniu z 20 proc. udziałem na świecie – wylicza Paweł Majtkowski.

Jak dodaje, globalna sprzedaż online sięgnie w tym roku 5 bln dolarów.

Publikacja zawiera linki afiliacyjne Grupy Spider's Web.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA