REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes /
  3. Technologie /
  4. Społeczeństwo

Uciekli przed wojną, dziś pomagają rodakom w potrzebie. Charytatywna misja platformy second-hand

Wcześniej Lalafo służyło do robienia zakupów. Teraz to platforma do dzielenia się z potrzebującymi. Darczyńcy nie ponoszą żadnych kosztów związanych z wysyłką rzeczy, a zamawiający płacą symboliczną kwotę jedynie za transport.

20.08.2022
16:41
Lalafo. Platforma z misją pomocy innym
REKLAMA

Polska dała schronienie tysiącom Ukraińców, którzy musieli uciekać z kraju. Część ze sobą zabrała własne firmy, działające w Internecie. Jedną z nich jest Lalafo, platforma typu second-hand, której twórcy przenieśli się nad Wisłę.

REKLAMA

Lalafo - kup lub sprzedaj używane przedmioty

Od 2015 roku działa na pięciu rynkach – oprócz Ukrainy, także w Kirgistanie, Azerbejdżanie, Serbii i Grecji. Jej model jest podobny do innych serwisów wymiany, jak Vinted czy OLX, ale w Polsce Lalafo działa inaczej.

Do Polski wchodzimy z charytatywną misją pomocy naszym rodakom. Lalafo nie służy tu do kupowania i sprzedaży używanych przedmiotów, lecz do przekazywania ich osobom, które teraz najbardziej tego potrzebują – mówi Anna Polishchuk, współzałożycielka Lalafo.

Po przekroczeniu granicy, uchodźcy muszą stawić czoła wielu wyzwaniom. Jak pokazują badania Lalafo, Ukraińcom brakuje środków finansowych (67 proc. wskazań w ankiecie). Przeszkodą dla połowy jest bariera językowa czy trudności ze znalezieniem zakwaterowania (47 proc.). Dwóm z pięciu osób brakuje podstawowych ubrań i rzeczy codziennego użytku (41 proc.). Wśród tych ostatnich najczęściej wymieniana jest odzież (63 proc. wskazań), a potem artykuły spożywcze (53 proc.), artykuły gospodarstwa domowego (41 proc.) czy środki czystości (37 proc.).

Uciekający przed wojną Ukraińcy tracą cały swój dobytek i przyjeżdżają tu często z niczym - dodaje Anna Polishchuk.

Ratunkowa misja platformy sprzedażowej

Lalafo w Polsce pozyskuje przedmioty od darczyńców i rozdysponowuje je wśród potrzebujących.

Klienci mogą zbiorczo spakować nieużywane rzeczy, a paczkę wysłać bezpośrednio do magazynu firmy. Tam ubrania są fotografowane i oceniane, a następnie trafiają na stronę internetową.

Opis przedmiotu jest zaś generowany automatycznie z wykorzystaniem elementów sztucznej inteligencji.

Rozwiązanie pozwala na skatalogowanie ponad 2,5 tys. przedmiotów każdego dnia

Zainteresowanie ofertą na lalafo.pl wśród Ukraińców jest ogromne. Dlatego musimy pozyskiwać kolejnych darczyńców i rozbudowywać bazę produktów: odzieży, artykułów gospodarstwa domowego, artykułów dziecięcych czy drobnej elektroniki. Dzięki zaawansowanej analityce oraz sprawnej dystrybucji, żadna rzecz się nie zmarnuje – przekonuje Jan Jankowski, marketing manager w Lalafo.

AI zarządza też stanem magazynowym. Dzięki temu pracownicy firmy mogą odbierać i wysyłać paczki tego samego dnia.

Od kwietnia Lalafo rozdysponowało już ok. 80 tys. przedmiotów.

Gospodarzem magazynu jest Arena Poznań

To właśnie tam znajduje się logistyczne centrum firmy, stworzone na mocy porozumienia z miastem Poznań.

REKLAMA

Pomoc Ukraińcom jest tym pilniej potrzebna, że wbrew powszechnemu przekonaniu nie jest im tak łatwo znaleźć pracę. Badanie Lalafo pokazuje, że sztuka ta udała się jedynie 29,7 proc. ankietowanych. Co czwarta osoba nie znalazła pracy, a 44,6 proc. jest w trakcie jej poszukiwania.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA