REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes

Kryterium PKD zostaje. Rząd nie ma kasy na pomoc wszystkim firmom z ogromnym spadkiem obrotów

Zbyt kosztowna i obejmująca firmy, które mają kłopoty z innych powodów niż covid. Tak propozycję odejścia od sztywnego kryterium kodu PKD i zastąpienie jej kryterium dużym spadkiem obrotów ocenił wiceminister rozwoju Marek Niedużak. Rzecznik MŚP miał w zeszłym tygodniu usłyszeć od wicepremiera Jarosława Gowina obietnicę, że rozpocznie prace nad takim rozwiązaniem, ale to chyba nieaktualne. Będzie za to kolejne przedłużenie tarczy branżowej.

22.02.2021
14:42
Tarcze antykryzysowe. Rząd nie ma kasy na pomoc dla firm ze spadkiem obrotów ponad 70 proc.
REKLAMA

Będziemy kontynuować pomoc branżową, pomoc będzie udzielana po kodach PKD

– ogłosił w poniedziałek w Tok FM Marek Niedużak.
REKLAMA

Wiceszef Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii wyjaśnił, że objęcie rządową pomocą wszystkich firm, które zanotowały co najmniej 70-procentowy spadek obrotów, byłoby „niezwykle kosztowne”. Dodał, że wtedy pieniądze trafiłyby nie tylko do tych firm, które są poszkodowane przez pandemię COVID-19, ale także do tych, które z „jakichś innych powodów” mają problemy.

Zastępca Jarosława Gowina tym samym zgasił nadzieję przedsiębiorców, którzy liczyli, że rząd uelastyczni podejście do pomocy firmom poszkodowanych przez skutki walki z koronawirusem. Jednocześnie przyznał, że jego resort nie do końca potrafi wczuć się w sytuację przedsiębiorców.

Nie wszystko widzimy zza urzędniczych biurek, dlatego prosimy przedsiębiorców, żeby nam powiedzieli, co jest ich problemem regulacyjnym

– przyznał wiceminister rozwoju.

Marek Niedużak zapowiedział, że pomoc branżowa zostanie przedłużona, a stosowne rozporządzenie wkrótce trafi do wykazu prac rządu. Zamknięte przez rząd biznesy, które legitymują się właściwym kodem PKD i stażem na rynku będą mogły ponownie wystąpić o dotację 5 tys. zł, postojowe czy zwolnienie ze składek ZUS.

Firmy w kryzysie, ale za burtą

Propozycję zamiany sztywnego kryterium kodów PKD na warunek spadku obrotów o co najmniej 70 proc. zgłosił rzecznik MŚP Adam Abramowicz. Z jego relacji wynikało, że Jarosław Gowin obiecał przygotowanie przepisów realizujących te postulaty.

„Jarosław Gowin zapowiedział podjęcie kroków, zmierzających do objęcia pomocą szerszej grupy firm, w tym rozpoczęcie prac nad objęciem rekompensatami przedsiębiorców, których przychody spadły o ponad 70 proc.” – poinformowało Biuro Rzecznika MŚP. Wsparcie firm według klucza spadku obrotów miałoby być niezależne od kodu PKD i daty rozpoczęcia działalności przez danego przedsiębiorcę.

REKLAMA

Nie potwierdził tego (ale także nie zdementował) sam wicepremier, który ostatnio ograniczył swoje wypowiedzi publiczne, bo zajmuje się głównie walką o swoją pozycję w Zjednoczonej Prawicy.

Skąd pomysł wprowadzenia kryterium spadku obrotów w miejsce kodów PKD? Adam Abramowicz wskazuje, że jest liczna grupa firm, które mimo spadków obrotów rzędu 70-80 proc. nie otrzymały od rządu wsparcia, bo nie mają jednego z wymienionych w ustawie kodów PKD. „Przed epidemią ich działalność doskonale się rozwijała i pozwalała utrzymać siebie oraz najbliższą rodzinę. Dopiero koronawirus i zamknięcie gospodarki sprawiły, że firmy te zaczęły borykać się z problemami” – podkreślił rzecznik MŚP podczas zeszłotygodniowej konferencji.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA