REKLAMA
  1. bizblog
  2. Pieniądze

Kredyty nadpłacane na potęgę. Czegoś takiego jeszcze nie było

Aż o 13,4 mld zł spadła w zeszłym roku wartość zadłużenia gospodarstw domowych z tytułu posiadanych kredytów i pożyczek w porównania do grudnia 2021 r. Nawet eksperci są w szoku i mówią, że czegoś takiego jeszcze nie widzieli. Dodatkowo wskazują również, że Polacy nadpłacali kredyty na potęgę - wzrost tej wartość był niemal dwukrotnie wyższy niż rok wcześniej.

26.01.2023
18:21
Kredyty nadpłacane na potęgę. Czegoś takiego jeszcze nie było
REKLAMA

Z danych Biura Informacji Kredytowej (BIK) wynika, że w całym 2022 r. banki i SKOK-i udzieliły kredytów gotówkowych na kwotę 64,9 mld zł (-2,4 proc.), mieszkaniowych na kwotę 45,4 mld zł (-49,1 proc.) oraz kredytów ratalnych na kwotę 18,0 mld zł (-0,3 proc.). Wartość udzielonych pożyczek pozabankowych osiągnęła 9,1 mld zł (+27,0 proc). Łączne zadłużenie na koniec 2022 r. wynosiło 724 mld zł, a to oznacza, że w porównaniu z danymi za 2021 r. zmalało ono aż o 13,4 mld zł.

REKLAMA

Tak wyraźny spadek wartości kredytów bankowych o ponad 13 mld zł rok do roku nie był dotychczas odnotowany - mówi dr Mariusz Cholewa, prezes zarządu BIK S.A.

I wyjaśnia, że powodem takiego stanu rzeczy jest niższy o 11,8 mld zł portfel kredytów mieszkaniowych.

Spadek ten był wynikiem gwałtownego wyhamowania akcji kredytowej w 2022 r., spowodowanego m.in. obniżeniem zdolności kredytowej Polaków. Wartość nowo udzielonych kredytów mieszkaniowych była niższa o prawie 44 mld zł w stosunku do rekordowego 2021 r. Drugim powodem redukcji portfela był prawie dwukrotny wzrost wartości nadpłat i całkowitych spłat kredytów mieszkaniowych przez kredytobiorców, na kwotę 52,4 mld zł - wskazuje dr Cholewa.

Co z kredytami mieszkaniowymi? Prognozy na 2023 r.

Zdaniem ekspertów w 2023 r. dokładnie te same czynniki, co w 2022 r. będą determinować sytuację na rynku kredytów mieszkaniowych. Możemy więc się spodziewać, że o połowę spadną wartość akcji kredytowych oraz liczba udzielanych kredytów mieszkaniowych. Dlaczego? Przyczyną tego są wysokie stopy procentowe oraz rosnąca inflacje i koszty utrzymania.

No chyba, że coś się zmieni.

Ewentualne ożywienie popytu w 2023 r. byłoby możliwe w przypadku wzrostu zdolności kredytowej, a także stabilizacji cen nieruchomości. Rynek kredytów mieszkaniowych mógłby się odbudować, gdyby wystąpiła obniżka stóp procentowych oraz poluzowanie wymogów regulacyjnych w kontekście obliczania przez banki zdolności kredytowej - mówi prezes BIK.

Jego zdaniem przy tak zmiennym otoczeniu gospodarczym tendencja spadkowa w kredytach mieszkaniowych może zatrzymać się w pierwszym półroczu, natomiast w drugim półroczu jest szansa na lekki wzrost poziomu akcji kredytowej.

Z szacunków BIK wynika, że w 2023 r. wartość akcji kredytowej w segmencie kredytów hipotecznych będzie na poziomie 28 mld zł – czyli o 38 proc. niższym niż w 2022 r. oraz o prawie 70 proc. niższym niż w rekordowym 2021 r.

Co z kredytami ratalnymi?

W ubiegłym roku wartość udzielonych kredytów ratalnych utrzymała się na poziomie roku poprzedniego. Natomiast ich liczba wzrosła o ponad 1/3.

Dr Mariusz Cholewa wyjaśnia, że wpływ na to mieli m.in. również Ukraińcy, którzy zaciągnęli raty na kwotę o 46 proc. wyższą niż w 2021 r.

Kolejnym czynnikiem były płatności odroczone. Buy now, pay later (kup teraz, zapłać później) ta forma finansowania zakupów na platformach internetowych cieszy się w Polsce coraz większą popularnością. Część z tego finansowania widoczna jest w kredytach ratalnych.

Warto pamiętać, że odroczone płatności są jedną z form kredytowania i należy uważać, aby nie wpaść w pętlę zadłużenia – a takie ryzyko pokazują doświadczenia innych krajów - przestrzega prezes BIK.

Zakładając dalszy rozwój płatności odroczonych oraz utrzymanie ofert sklepowych na tzw. zero procent, BIK prognozuje, że w 2023 r. wartość udzielonych kredytów ratalnych wyniesie 18,5 mld zł. To 2,8 proc. więcej w relacji do ubiegłego roku.

Kredyty gotówkowe tylko dla nielicznych

W zeszłym roku wartość zadłużenia z tytułu kredytów gotówkowych spadła o 2,4 proc. w porównaniu z rokiem 2021, z kolei ich liczba spadła jedynie o 0,2 proc. Zdaniem ekspertów z BIK w tym roku można się spodziewać, że banki będą udzielać kredytów gotówkowych jedynie własnym, dobrze znanym klientom.

Jak wynika z analiz BIK instytucje finansowe koncentrują się na eksploracji własnej bazy klientów. W 2022 r. to zjawisko jeszcze się wzmocniło. Prawie 88 proc. kredytów gotówkowych w 2022 r. banki przyznały własnym klientom. Dla porównania w początkach pandemii udział ten wynosił 84,5 proc. To efekt dużej niepewności otoczenia, w jakim funkcjonują banki i ich klienci. Stąd wyższa skłonność do kredytowania klientów o znanej bankowi historii kredytowej oraz sprawdzonej wiarygodności płatniczej – mówi dr Cholewa.

Z drugiej strony, w ubiegłym roku wzrosła liczba kredytów gotówkowych na niskie kwoty - do 5 tys. zł prawdopodobnie w celu podreperowania domowego budżetu. W porównaniu z 2021 r. był to wzrost o 10,1 proc.

Boom na pożyczki pozabankowe

W ubiegłym roku zaobserwowano wyraźny wzrost pożyczek pozabankowych. Łącznie udzielono 3,6 mln pożyczek na kwotę 9,1 mld zł. W relacji do 2021 r. wzrosła zarówno ich liczba (+22,9 proc.), jak i wartość (+27,0 proc.)

REKLAMA

Na poziom liczby i wartości pożyczek udzielonych w 2022 r., wpływ miały dwa czynniki. Pierwszym z nich jest dynamiczny wzrost rynku płatności odroczonych. Drugim zaś - wzrost zapotrzebowania na łatwo dostępne, niskokwotowe finansowanie, potrzebne na bieżące wydatki czy pokrywanie deficytu w budżecie domowym - wyjaśnia BIK.

Z uwagi na zmiany, jakie czekają rynek pożyczek pozabankowych w 2023 r. zarówno o charakterze regulacyjnym, jak i biznesowym (rynek BNPL), prognozy na ten rok są obarczone dużą niepewnością.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA