Korzystne dla pracowników zmiany w urlopach. Problem? Mogą być niezgodne z unijnym prawem
Nowelizacja Kodeksu pracy, która przewiduje dużo nowych urlopów dla pracowników, może być niezgodna z unijnymi regulacjami. Ale nie bójcie się, że ktoś wam zabierze coś, co już obiecał. Przeciwnie. Rządowe założenia mówią, że część dodatkowych dni wolnych miałaby być bezpłatna, tymczasem eksperci wskazują, że należy się wynagrodzenie i to takie, jak na chorobowym. Może być więc tylko lepiej.
Tak naprawdę, projekt nowelizacji kodeksu pracy, który wprowadza nowe urlopy dla pracowników, jeszcze nie powstał, na razie znamy jedynie założenia, bo zostały one zawarte w planie prac legislacyjnych Rady Ministrów.
Pisałam o nich niedawno, ale krótko przypomnę: dodatkowe dziewięć tygodni płatnego urlopu rodzicielskiego do wykorzystania dla ojców, pięć dni urlopu opiekuńczego na członka rodziny i jeszcze dwa dni zwolnienia w razie nagłego wypadku – takie zmiany powinny zostać uchwalone już w drugim kwartale tego roku w ramach nowelizacji Kodeksu pracy.
Nowelizacja ta wymuszona jest tak naprawdę przez Unię Europejską. Do 2 sierpnia Polska ma bowiem czas na implementację dwóch unijnych detektyw: w sprawie przejrzystych i przewidywalnych warunków pracy w UE i w sprawie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym rodziców i opiekunów.
Tylko okazuje się, że ta polska implementacja może być jednak niezgodna z unijnymi regulacjami. Dlaczego? Bo założenia Polski są takie, że dodatkowe pięć dni, które pracownicy mają dostać na opiekę nad członkiem rodziny albo członkiem gospodarstwa domowego z uwagi na poważne powody medyczne mają być zupełnie bezpłatne. A to nielegalne.
To sprzeczne z unijną dyrektywą, która zakłada odpłatność tego urlopu na poziomie przynajmniej wynagrodzenia chorobowego – zwraca uwagę na łamach „Rzeczpospolitej” Katarzyna Siemienkiewicz, ekspertka ds. prawa pracy z UKSW.
Można więc zakładać, że piszący nowelizację kodeksu pracy jeszcze się zorientują i naprawią ten błąd. Czas na to jeszcze jest, bo projekt dopiero się pisze.
A przypomnę, że wspomniane dodatkowe pięć dni to dodatek do dwóch, które obecnie daje Kodeks pracy pracownikom, przewidując za nie wynagrodzenie. Owe dwa dni jednak przysługują wyłącznie na do 14. roku życia, a zatem nowelizacja nie tylko wydłuży ten urlop, ale rozszerzy jego zakres.
Ciekawe za to, że w ramach dostosowania unijnych przepisów przewidziano również dwa dni dodatkowego wolnego na zdarzenia losowe i te dni, zgodnie z obecnymi założeniami, mają być płatne w połowie, choć akurat wedle regulacji unijnych, nie musiałyby być płatne wcale.
To będzie koszt pracodawcy, więc spodziewajcie się, że w ramach konsultacji społecznych z organizacjami pracodawców to może być karta przetargowa – ok, skoro dodatkowe pięć dni urlopu opiekuńczego ma być płatne jak na chorobowym, to dwa dni na zdarzenia losowe nie będzie płatne wcale. Ostatecznie pracownik i tak ugra więcej.
