REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Polska musi natychmiast wstrzymać wydobycie w kopalni Turów. TSUE nałożył środki tymczasowe

Natychmiastowe zaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów nakazał Polsce w piątek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Przeciw funkcjonowaniu obciążającej środowisko kopalni odkrywkowej ostro protestowali Czesi, którzy tak długo trafiali na opór polskich władz, że postanowili zaskarżyć nasz kraj do TSUE.

21.05.2021
12:41
Kopalnia Turów musi natychmiast przestać działać. TSUE nałożył środki tymczasowe na Polskę
REKLAMA

Aktualizacja: premier Mateusz Morawiecki w piątek wieczorem zapowiedział, że Polska nie zastosuje się do orzeczenia TSUE, uznając, że trybunał podjął nieproporcjonalne działania. Wskazał, że Z kopalnią Turów jest powiązane nawet 4-7 proc. produkcji energii elektrycznej w Polsce.

REKLAMA

Polski rząd nie podejmie żadnych działań, które mogłyby godzić w bezpieczeństwo energetyczne Polski

– oświadczył szef polskiego rządu.

„Polska zostaje zobowiązana do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów” – brzmi jednoznaczne postanowienie TSUE. Kopalnia i elektrownia Turów należą do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna. To spółka-córka państwowego giganta PGE.

 class="wp-image-1440295"

Rząd w Pradze od miesięcy skarży się, że wydobycie węgla brunatnego w Turowie zagraża czeskim obywatelom, a także wodzie i całemu środowisku po tamtej stronie granicy. Polski rząd nie tylko jest głuchy na te argumenty, odmawiając wstrzymania wydobycia, ale nawet niedawno przedłużył koncesję Turowa aż do 2044 roku.

Wiceprezes TSUE Rosario Silva de Lapuerta w całości uznała racje Czechów, wydając Polsce nakaz natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla w Turowie do czasu ogłoszenia przez Trybunał ostatecznego wyroku w tej sprawie. „Podnoszone przez Czechy zarzuty dotyczące stanu faktycznego i prawnego uzasadniają zarządzenie wnioskowanych środków tymczasowych” – uzasadnił unijny trybunał.

Praga idzie do Brukseli

Konflikt z Czechami na dobre rozpoczął się, gdy 20 marca 2020 r. polski minister klimatu udzielił koncesji na wydobywanie węgla brunatnego w Turowie do 2026 r. Stwierdziwszy, że udzielając tej koncesji, Polska dopuściła się szeregu naruszeń prawa unijnego, we wrześniu 2020 r. Czechy wniosły sprawę do Komisji Europejskiej.

W grudniu 2020 r. KE wydała opinię, w której zarzuciła Polsce szereg naruszeń prawa unijnego. Komisja uznała, że przyjmując przepis pozwalający na przedłużenie koncesji na wydobywanie węgla brunatnego bez przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko, Polska naruszyła dyrektywę w sprawie oceny skutków wywieranych przez niektóre przedsięwzięcia publiczne i prywatne na środowisko.

Koncesja do 2044 r.

Po tej decyzji Brukseli czeski rząd stwierdził, że Polska dopuściła się naruszenia prawa Unii, dlatego 26 lutego Praga wniosła skargę o stwierdzenie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego. W oczekiwaniu na wydanie przez TSUE wyroku kończącego postępowanie w tej sprawie Czechy zwróciły się do Trybunału o nakazanie Polsce niezwłocznego zaprzestania wydobywania węgla brunatnego w kopalni Turów.

Polski rząd wcale się tym jednak nie przejął. Mało tego, minister klimatu – dosłownie na chwilę przed wejściem w życie nowelizacji ustawy OOŚ (ocena oddziaływania na środowisko) – pod koniec kwietnia przedłużył koncesję na wydobycie węgla w Turowie aż do 2044 r. Zdaniem aktywistów klimatycznych to przekreśla szansę tamtejszego regionu na pieniądze z europejskiego Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji.

PGE analizuje

„PGE analizuje pod kątem kolejnych kroków komunikat TSUE, zobowiązujący do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów” – przekazało Polskiej Agencji Prasowej biuro prasowe spółki. Nieco później spółka napisała na Twittera, że decyzja TSUE to „droga do dzikiej transformacji energetycznej”.

Dlaczego chcecie odebrać mojej rodzinie źródło utrzymania?

– pyta dziewczynka z grafiki na profilu PGE.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska jeszcze nie odniosło się do piątkowego postanowienia TSUE, ale swoje oburzenie na tę decyzję już wyrazili przedstawiciele Solidarnej Polski, czyli ugrupowania tworzącego rząd Zjednoczonej Prawicy.

REKLAMA

„To orzeczenie to tak ogromny skandal, że nie powinno pozostawać bez reakcji. TSUE kolejny raz samozwańczo zabrał sobie polskie uprawnienia. Za chwile się okaże, że Polacy w ogóle nie mogą się rządzić we własnym kraju. Kolonia, której wydaje się polecenia” – pożalił się na Twitterze europoseł Patryk Jaki. „UE uderza w polską suwerenność energetyczną i interesy gospodarcze Rzeczpospolitej. Polska odpowiedź musi być jednoznaczna: NIE MA NA TO ZGODY!” – napisał z kolei Janusz Kowalski, były wiceminister aktywów państwowych.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA