Górnicy są nie tylko w PGG i nie tylko na Śląsku. Szykuje się wielka pikieta w Warszawie
Podpisane kilka dni temu porozumienie rządu z górnikami „ma charakter wyłącznie lokalny” i nie dotyczy całego sektora wydobywczego i energetycznego w kraju – uważa OPZZ. Związkowcy organizują pikietę górników z Polskiej Grupy Energetycznej (PGE) w Warszawie.
Fot. Lukas Plewnia/Flickr (CC BY-SA 2.0)
Chociaż przedstawiciele central związkowcy Polskiej Grupy Górniczej (PGG), którzy przez kilka dni negocjowali z delegacją rządową, utrzymują, że więcej nie mogli ugrać, to nie wszyscy się z tym zgadzają. Burzą się przede wszystkim związkowcy z OPZZ, dla których rząd w ten sposób ugadał się wyłącznie z górnikami z PGG, a o reszcie zapomniał.
W związku z doniesieniami medialnymi o rzekomym porozumieniu się górników z rządem informujemy, że porozumienie, o którym informuje prasa ma charakter wyłącznie lokalny
- przekonuje OPZZ.
Górnicy z PGE przyjadą do Warszawy
Swoje niezadowolenie z zaistniałej sytuacji związkowcy OPZZ, ale i przedstawiciele Federacji Związków Zawodowych Grupy Kapitałowej PGE chcą pokazać już 2 października, kiedy planują pikietę w Warszawie. Zdaniem organizatorów manifestacji „obecna polityka rządu w sektorze górniczym i energetycznym w Polsce jest nie do zaakceptowania”.
Rada Branży OPZZ „Górnictwo i Energetyka” już w stanowisku przyjętym 21 września wzywała rząd do „natychmiastowego odrzucenia nowych celów klimatycznych UE oraz opracowania w duchu dialogu paktu społecznego, który stanie się podstawą wypracowania nowej Polityki Energetycznej uwzględniającej interesy polskiego społeczeństwa i gospodarki”.
Zaplanowana na pierwszy piątek października pikieta ma rozpocząć się o godz. 11, przy ul. Nowogrodzkiej. Związkowcy przejdą m.in. ul. Koszykową, ul. Nowowiejską, ul. Marszałkowską, Alejami Szucha - do Alei Ujazdowskich. Zakończenie manifestacji planowane jest na godz. 14.
Horyzont czasowy po 2050 r.
Związkowcy przekonują, że nie ma innego wyjścia i trzeba zakładać „realny horyzont czasowy wychodzący poza 2050 rok”. Przypomnijmy, że w niedawno podpisanym porozumieniu ze związkowcami PGG w Katowicach założono - o ile zielone światło dla tych ustaleń da Komisja Europejska - że ostatnie kopalnie PGG przestaną fedrować w 2049 r.
Trzeba też w tym miejscu przypomnieć o „Polityce Energetycznej Polski do 2040 r.” - dokumencie stworzonym przez Ministerstwo Klimatu. Tam stwierdzono m.in., że wycofanie węgla z ciepłownictwa indywidualnego nastąpi w miastach już w 2030 r. i na wsiach 10 lat później.
Organizatorzy pakiety 2 października w Warszawie oczekują od rządu nowelizacji tej strategii. Związkowcy przekonują, że „w tej formie i perspektywie czasowej proponowane rozwiązania to jednoznaczne wykluczenie wielu regionów przemysłowych, uzależnienie energetyczne od importowanych surowców i drastyczny wzrost bezrobocia”.
Podczas manifestacji wyrazimy swój sprzeciw wobec PEP 2040, który oznacza cichy wyrok śmierci dla górnictwa węgla kamiennego, brunatnego, paliw kopalnych, sektora energetycznego, przemysłu chemicznego, cementowego, hutniczego, stalowego i transportu
– ostrzegają związkowcy.
