REKLAMA
  1. bizblog
  2. Praca /
  3. Energetyka

Górnictwo w Polsce w kryzysie, ale górnicy wyciągają ręce po kasę. Chodzi o deputat węglowy

Nie ma spokoju na rynku węgla. Opał z tygodnia na tydzień drożeje, głównie przez strach przed kolejnym sezonem grzewczym, w którym może zabraknąć węgla. Spółki górnicze stawiają sprawę jasno i twierdzą, że na nagłe zwiększenie rodzimego wydobycia nie ma co liczyć, skoro przez lata brakowało nakładów inwestycyjnych. Wszystkiemu przyglądają się górnicy, ale skupieni są tylko na tym, by wyrwać coś dla siebie.

01.06.2022
12:14
wegiel-handel-samorzady-spolki
REKLAMA

W portach ARA cena węgla znowu jest powyżej 300 dol. za tonę. U polskich sprzedawców za tonę opału trzeba zapłacić już w okolicach 3000 zł. Wcześniej z hukiem tę barierę przebił też ekogroszek. Sytuację na rynku dobrze też obrazuje ostatnia decyzja największej spółki górniczej w UE - PGG, która zmieniła zasady działania swojego sklepu internetowego. Klienci walą tam drzwiami i oknami, bo ceny są nawet parę razy niższe od tych rynkowych. Od teraz sprzedaż będzie realizowana jednak tylko dwa razy w tygodniu: we wtorki i czwartki, od godz. 16 do wyczerpania zapasów węgla. Nie ma też co liczyć na nagłe zwiększenie produkcji przez polskie kopalnie. 

REKLAMA

Bez inwestycji, bez przyjęcia do górnictwa nowych ludzi, a także bez otwarcia szkół górniczych oraz wprowadzenia rozwiązań zwiększających potencjał wydobywczy - nic z tego nie będzie - uważa Bogusław Ziętek, przewodniczący związku zawodowego Sierpień 80. 

Wszystkiemu bacznie przyglądają się górnicy. Ci z PGG nie chcą, żeby ta hossa na rynku ominęła ich szerokim łukiem. Wolą być jej beneficjentem. Podobne zdanie mają też związkowcy z KGHM.

Górnicy z PGG: albo większa kasa albo spór zbiorowy

Górnicza Solidarność już drugi raz w ostatnich tygodniach pisze w tej sprawie do zarządu PGG. Związkowcy żądają jak najszybszego podjęcia rozmów dotyczących wzrostu ekwiwalentu za węgiel deputatowy oraz waloryzacji o 50 proc. dodatków do wynagrodzeń. Górnikom wszak przysługuje deputat węglowy: 8 ton rocznie. Zamiast opału mogą jednak pobierać ekwiwalent pieniężny. W tym roku przelicznik wynosi 765,55 zł. Ale skoro na rynku węgla dzieją się takie harce i cena surowca bije rekord za rekordem, to czy przypadkiem deputat dla górników nie powinien być też lepiej wyceniany? Podobnie pomyśleli związkowcy.

Wszyscy widzą, co się dzieje na rynku. Ceny węgla gwałtownie rosną i w składach węgla przekraczają już nawet 2 tys. zł. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że do takiej wysokości cen węgla deputatowego nie można podnieść, ale biorąc pod uwagę sytuację rynkową, powinna ona być na pewno wyższa – przekonuje w rozmowie z portalem netTG.pl Bogusław Hutek, szef Solidarności w PGG. 

W piśmie adresowanym na zarząd PGG górnicy proponują, żeby wartość deputatu węglowego po nowym przeliczeniu była pochodną ceny ekogroszków kupowanych na bramie kopalń PGG. Przypomnijmy, że najtańszym, workowanym ekogroszkiem sprzedawanym w e-sklepie PGG jest Ekogroszek Retopal – za 1010 zł za tonę. Sprzedawany luzem jest z kolei od 831,48 zł. Dodatkowo górnicy z PGG chcą waloryzacji o 50 proc. dodatków do wynagrodzeń i powołują się przy tym na ustawę o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.

Zbyt mały deputat węglowy ciąży też górnikom z KGHM

O tym, że wysokość ekwiwalentu za deputat węglowy jest zaniżona w stosunku do rynkowej ceny węgla przekonani są również członkowie Solidarności w Przedsiębiorstwie Budowy Kopalń PeBeKa (Grupa Kapitałowa KGHM). Pismo w tej sprawie otrzymał Marek Pietrzak, wiceprezes zarządu ds. korporacyjnych w KGHM.

REKLAMA

Pracownicy naszej Spółki od lat otrzymują ekwiwalent za deputat węglowy w zaniżonej wysokości, zupełnie nieadekwatnej do rynkowej ceny tego surowca ogłaszanej corocznie przez GUS. Pomimo zapisów w przepisach płacowych analogicznych do tych obowiązujących w innych Spółkach Grupy Kapitałowej, pracownicy naszej Spółki są traktowani zdecydowanie gorzej – czytamy w piśmie związkowców.

Przedstawiciele Solidarności mają też pretensje w sprawie wysokości składki przeznaczanej na Pracownicze Programy Emerytalne. Uważają, że w ich spółce kwota ta jest znacznie niższa niż w pozostałych spółkach, przynależnych do KGHM.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA