REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Rząd znów obiecuje Polakom węgiel po tysiąc złotych. Gdzie jest haczyk? Obietnicę złożył Jacek Sasin

Cena węgla w portach ARA zaczęły niespodziewanie piąć się w górę po informacji o strajku pracowników Transnetu w RPA, co ma wpłynąć na dostawy paliwa w środku kryzysu energetycznego. Ale nie ma co się zawczasu denerwować. Wicepremier i szef aktywów państwowych Jacek Sasin uspokaja i obiecuje, że razem z dodatkiem węglowym i dopłatą do opału sprzedawanego przez samorządowców, Polacy realnie za tonę węgla zapłacą jakieś 1000 zł, nie więcej.

14.10.2022
10:53
PGG-transformacja-energetyczna-zarobki-gornikow
REKLAMA

W lipcu w portach ARA tona węgla coraz bardziej zbliżała się do niebotycznego poziomu 400 dol. Jeszcze na przełomie sierpnia i września 1000 kg czarnego złota kosztowała w granicach 381-383 do. Od tego czasu byliśmy jednak świadkami sporych spadków, dzięki czemu w pierwszej połowie października tona węgla potrafiła kosztować nawet 262 dol. To zjazd o ponad 33 proc. raptem w trzy miesiące. Tym samym mocno zbliżyliśmy się do zeszłorocznych wartości. W drugiej połowie października 2021 r. tona węgla w portach ARA kosztowała od 228 do 234 dol. Ale już na początku listopada rok temu byliśmy świadkami spadku do 112-120 dol.

REKLAMA

Cena węgla w górę przez strajk w RPA

Ostatnio widać spore zamieszanie z cenami węgla, które raptem w parę dni spuchły o ok. 6 proc., do poziomu 280 dol. Skąd te ostatnie zwyżki, już w sezonie grzewczym? Czyżby węgiel jeszcze bardziej zyskiwał na energetycznej wartości? Trochę tak, bo rynki wystraszyły się strajku pracowników przedsiębiorstwa transportowego Transnet w RPA. I to akurat wtedy, kiedy europejscy klienci chcą gromadzić jak najwięcej węgla, biorąc pod uwagę możliwe niedobory gazowe. A przez protest pracowników Transnet na początku października przepływy węgla z RPA wyniosły raptem 600 tys. ton - najmniej od roku.

Akcja pracowników Transnetu trwa dłużej niż przewidywano i zaczęła poważnie wpływać na eksport - komentuje Alex Claude, prezes DBX Commodities w Londynie.

W ostatnim czasie afrykański węgiel mocno zyskał na znaczeniu. Jeszcze w pierwszej połowie ubiegłego roku ekspert czarnego złota z RPA do Europy wyniósł raptem 500 tys. ton. A teraz, od stycznia do czerwca to było 4,1 mln t. To ponad ośmiokrotny wzrost.

Sasin: Polak nie zapłaci za węgiel więcej niż 1000 zł

Czy wzrost ceny węgla w portach ARA będzie miał też wpływ na polski rynek? Zdaniem Jacka Sasina nic z tych rzeczy. Wicepremier i szef aktywów państwowych przede wszystkim podkreśla, że węgla w Polsce nikomu zimą nie zabraknie.

Zakontraktowaliśmy go tyle, że całe zapotrzebowanie kraju, w którym powstała pewna wyrwa po nałożeniu embarga na węgiel rosyjski, zostanie zapewnione - gwarantuje Sasin na antenie Polsat News.

REKLAMA

I też nie ma co martwić się o cenę opału. Wicepremier Sasin przyznaje, że importowany obecnie węgiel jest znacznie droższy od tego z Rosji i jego średnia cena wynosi ok. 2600 zł. Ale rząd o wszystko zadbał. Samorządy terytorialne mają kupować węgiel za 1500 zł i odsprzedawać go swoim mieszkańcom za jednak nie więcej niż 2000 zł. Trzeba brać jeszcze pod uwagę dodatek węglowy, czyli 1000 zł do każdej tony węgla, do limitu 3 ton (maksymalnie 3000 zł). 

To oznacza, po tych wszystkich dopłatach, że Polacy kupią węgiel po cenie, która nie odbiega znacząco od ceny sprzed wojny. To będzie ok. 1000 zł za tonę węgla. To bardzo dobra cena - obiecuje Jacek Sasin.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA