REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Rosyjska pułapka gazowa tak bardzo nie działa. Unijne magazyny pełne, a cena surowca nurkuje

Putin pomyślał, że europejskie uzależnienie energetyczne od Moskwy trzeba wreszcie wykorzystać i w ten sposób wybić z głowy Zachodowi jakąś pomoc Ukrainie. Dlatego Gazprom zaczął manipulować ze swoimi dostawami na pół roku przed rosyjską napaścią. A kilka tygodni temu rosyjska spółka zaczęła straszyć Europę kolejnym sezonem grzewczym. Ale rzeczywistość rynkowa pokazuje zgoła coś innego. A gaz z tygodnia na tydzień dalej tylko traci na cenie.

05.06.2023
12:51
cena-gazu-w-Europie-podwyzki-cen
REKLAMA

W kwietniu Gazprom zaczął snuć opowieści o tym, jak Europie tym razem nie uda się wypełnić swoich magazynów gazu na czas i tym samym czeka ją ciężka zima. Na poparcie swojej tezy Rosjanie pokazali liczby: 16 kwietnia magazyny UE wypełnione były na poziomie 56,6 mld m sześc. gazu, co oznacza spadek z 58 mld m sześc. w tym samym okresie w 2020 r.

REKLAMA

To jednak tylko propagandowa gra Moskwy, bo rzeczywistość rynkowa pokazuje coś zupełne innego. Obecnie Bruksela wydaje się lepiej przygotowana na wojnę gazową z Rosją niż rok temu. Chociaż ekonomiczny think-tank Bruegel zwraca uwagę, że UE po pierwsze musi dalej pracować nad redukcją popytu (w sumie w ub.r. UE zmniejszyła zapotrzebowanie na gaz o około 500 TWh, czyli 12 proc. średniej z lat 2019–21.), a po drugie magazyny zaś powinny być wypełnione w 90 proc. już 1 października 2023 r. 

Zapotrzebowanie na gaz do wytwarzania energii spadło o 2 proc., podczas gdy zapotrzebowanie przemysłu i gospodarstw domowych spadło łącznie o 15 proc. - wylicza Bruegel.

Cena gazu cały czas nurkuje

Dowodem na to, że Bruksela i tej zimy poradzi sobie z gazowym szantażem Rosji, jest też sama cena gazu. Obecnie 1 MWh surowca na giełdzie Dutch TTF Natural Gas Futures wyceniana jest na ponad 26,5 euro. To bardzo tanio. Przypomnijmy: jeszcze dwa miesiące temu, na początku kwietnia, gaz był dwa razy droższy i kosztował ponad 52 euro. A jak cofniemy się do początku grudnia zeszłego roku, to powita nas cena w wysokości ponad 140 euro za 1 MWh gazu.

Obecna cena surowca też bardziej pasuje do tych sprzed rosyjskiej napaści. Na początku czerwca 2021 r. gaz kosztował raptem ponad 16 euro, ale na początku czerwca 2022 r., kiedy wojska rosyjskie już były na terenie Ukrainy, obowiązywała cena przeszło 76,5 euro. Optymistycznie nastawiają obecnie też wartości kontraktów długoterminowych. Te na trzeci kwartał br. wyceniane są teraz na ponad 26 euro, a te na czwarty kwartał — na ok. 38 euro. 

Nie oznacza to jednak, że kryzys energetyczny się skończył — twierdzi w rozmowie z DW Toby Copson, globalny szef handlu w Trident LNG.

Eksperci są zgodni: to jak ciężko będzie UE tej zimy zależeć będzie głównie od pogody, dostępności LNG oraz chińskiego popytu.

Unijne magazyny gazu też dają radę

REKLAMA

A jak się mają magazyny gazu UE? Całkiem nieźle. Wypełnione są obecnie prawie w 70 proc. To znacznie więcej niż w poprzednich latach. Na początku czerwca 2021 r. magazyny wypełnione były w mniej niż w 38 proc. Rok temu z kolei o tej porze to było ok. 48,5 proc. Ale jak tym razem zima będzie chłodniejsza od poprzedniej, to gazowe zapasy szybciej zaczną się kurczyć. Analitycy przewidują, że na koniec zimy unijne magazyny gazu będą wypełnione w ok. 15 proc. Dlatego eksperci przewidują, że ceny utrzymają się jednak powyżej historycznych poziomów, bo popyt jest wyższy, aby uzupełnić zapasy.

W 2023 r. przywódcy UE muszą koniecznie nie poddawać się rosyjskiej broni energetycznej - apeluje Benjamin L. Schmitt, z Uniwersytetu Harvarda i starszy pracownik Centrum Analiz Polityki Europejskiej.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA