REKLAMA
  1. bizblog
  2. Samorządy

Gminy na skraju załamania finansowego. Chcą rozliczyć rząd z każdej utraconej złotówki

Przygotowany w Senacie projekt uchwały zakłada, że budżety samorządów – mocno ostatnio nadszarpnięte – będą przez władzę centralną rekompensowane. To pierwszy krok komisji senackiej samorządu w kierunku kolizji z rządem. I nie ostatni.

03.03.2020
8:55
Finanse samorządów. Gminy chcą rozliczyć rząd z każdej utraconej złotówki
REKLAMA

Fot. Bizblog

REKLAMA

Podwyżka płacy minimalnej, bardziej kosztowna gospodarka odpadami, wyższe uposażenia dla nauczycieli (w naszym kraju organem prowadzącym zazwyczaj dla szkół, jest gmina), a także zerowy PIT dla ludzi do 26. roku życia - to nie wszystkie przykłady, które samorządowcy wyliczają jednym tchem, a które mają spory wpływ na budżety samorządów. 

A że prezydenci, burmistrzowie i wójtowie narzekają finanse od początku reformy samorządowej, to nikt nie traktował ich utyskiwań poważnie. Teraz może być jednak inaczej. Murem za nimi stanęli senatorzy z opozycji.

Gwałtownie rosną koszty zadań publicznych, a jednocześnie spadają dochody samorządów

- wskazuje Zygmunt Frankiewicz, przewodniczący senackiej Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, prezes Związku Miast Polskich (ZMP).

Budżety JST. Jest projekt ustawy

ZMP przeprowadził w styczniu ankietę wśród polskich gmin na temat faktycznych dochodów z podatku PIT, jakie trafiają do samorządowej kasy. Na blisko 300 gmin członkowskich odpowiedziało 255. Spadek wyniósł 2 proc. Dla porównania między styczniem 2018 r. a styczniem 2019 r. zanotowano przyrost o 13,77 proc.

Aby sobie z tym radzić, został przygotowany projekt ustawy rekompensującej dochody JST jako inicjatywa senacka. Mam nadzieję, że będzie uchwalony

– zapowiada Zygmunt Frankiewicz, były wieloletni prezydent Gliwic.

Bardzo możliwe, że na jednym projekcie uchwały się nie skończy. Samorządowcy rozgraniczają ubytki w dochodach w przyszłości i te wykreowane przez działania Sejmu. Za przykład podają tutaj stanowisko Trybunału Konstytucyjnego z listopada 2019 r., w którym za częściowo niezgodny z polską Konstytucją RP uznano przepis, na podstawie którego samorządy terytorialne odpowiadają finansowo za stratę netto samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej.

Jedno jest pewne: dziur do zasypywania nie zabraknie

Prezydenci, burmistrzowie i wójtowie zwracają uwagę na szybko kurczący się potencjał dochodowy JST i jednocześnie wskazują na wzrost cen wszystkich możliwych usług, co jeszcze bardziej winduje w górę samorządowe wydatki.

W Lublinie do 5 mld zł, które wydał w minionych 10 latach, trzeba by dodać kolejne 3 mld, żeby zaspokoić oczekiwania mieszkańców -

– zdradza Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.

Konieczność dosypywania środków już samorządowców nie dziwi. Od lat przecież zwracają uwagę na coraz większą lukę oświatową. Jeszcze w 2011 r. wyniosła ona 36 proc., a w 2018 r. to już było 54 proc. z wyraźną tendencją wzrostową.

„Subwencja oświatowa nie pokrywa realnych kosztów. Drugim czynnikiem wpływającym na finansowanie oświaty jest dwukrotny wzrost wydatków majątkowych na ten cel. W 2019 r. wydatki na wynagrodzenia wzrosły o 9,6 proc., a zaplanowany wzrost subwencji na 2020 r. wynosi 6,6 proc. Przy czym wydatki płacowe w subwencji stanowią ok. 80-90 proc. całości wydatków na edukację, bez uwzględniania pochodnych” – ujawnia Anna Grygierek, burmistrz Strumienia, Członek Zarządu Śląskiego Związku Gmin i Powiatów.

Ujemne wyniki finansowe kulą u nogi JST i funduszy UE

Krzysztof Matyjaszczyk, prezydent Częstochowy, zastępca Przewodniczącego SZGiP - największej, regionalnej organizacji samorządowej w Polsce, zrzeszającej obecnie 140 jednostek samorządu terytorialnego z woj. śląskiego - mocno akcentuje ujemny wynik szpitali, który coraz bardziej obciążą budżety JST. Dla niego w tym aspekcie polskie gminy są trochę w pułapce. Gdyby przestały łożyć na lokalną służbę zdrowia, to wiele szpitali zostałoby zamkniętych.

„Dzisiaj wiele samorządów pokrywa ujemny wynik finansowy szpitali z własnego budżetu. Czasem to finansowanie wynosi kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt milionów złotych w skali roku. Jednocześnie Trybunał Konstytucyjny w wyroku zakwestionował obowiązek pokrywania strat szpitali przez samorządy lokalne” – wskazuje prezydent Częstochowy.

Szczuplejsze gminne budżety mogą mieć kłopot z funduszami unijnymi w perspektywie 2021-2027. Krzysztof Matyjaszczyk przypomina, że samorządy lokalne z województwa śląskiego postulują zwiększenie finansowania zrównoważonego rozwoju obszarów miejskich oraz ich obszarów funkcjonalnych w kolejnym budżecie unijnym. Przedstawiciele tamtejszych JST proponują, aby z poziomu 6 proc. środków z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego podnieść je do 10 proc. 

Jeśli stan finansów samorządów lokalnych się nie poprawi, to w najbliższym czasie gminy nie będą miały środków na wkład własny w ramach projektów unijnych. A co za tym idzie, Polska będzie płaciła składkę członkowską, ale nie będzie praktycznie mogła sięgnąć po finansowanie z UE

– ostrzega prezydent Matyjaszczyk.

Walcząc o pieniądze, gminy będą legislacyjnie nękać rząd

REKLAMA

Samorządowcy zapowiadają konkretne działania legislacyjne. Inicjatywa dotycząca zwiększenia dochodów JST z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych ma na celu podnieść udział gmin z 39,34 proc. na 43,93 proc.

Podczas spotkania senackiej komisji samorządowej Paweł Kaźmierczak, doradca podatkowy w Kancelarii Prawnej Dr Krystian Ziemski & Partners w Poznaniu zgłosił projekt ustawy o subwencji rozwojowej dla JST. Taki mechanizm pozwalałby samorządom terytorialnym ubiegać się o zryczałtowaną rekompensatę z tytułu policzonych i nieodliczalnych należności podatku VAT w ramach wydatków inwestycyjnych. Nowe przepisy pozwoliłyby włączyć zadania infrastrukturalne do zadań własnych, co powinno wpłynąć na zdecydowanie większą ich liczbę niż teraz.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA