Upadło biuro podróży z Bydgoszczy. Będą kolejna bankructwa?
Branża turystyczna nie była w dobrej formie na długo przed ogłoszeniem lockdownu. Zamrożenie gospodarki pognębiło dodatkowo wiele firm. Czy upadek CELTUR-u z Bydgoszczy, to początek nadciągającej fali bankructw?
Klienci CELTUR mogą składać wnioski o odszkodowanie po tym, jak biuro podróży zbankrutowało i jest już pewne, że opłacone wycieczki nie zostaną zrealizowane. W tym przypadku regulowaniem finansów zajmie się AXA, ale podobnych sytuacji branża ma – i zapewne będzie mieć – jeszcze sporo.
Bizblog.pl poleca
- Cyfrowi nomadzi. Wybrali życie w podróży, bo na własne mieszkanie w Polsce ich nie staćChociaż obostrzenia związane z covidem wychodziły wszystkim bokiem podczas lockdownu, […]
- Pendolino czy samochód? Policzyliśmy, co kosztuje taniejPo tym jak ceny biletów kolejowych poszły ostro w górę, tylko w niektórych przypadkach opłaca się podróżować pociągiem. Znacznie taniej bowiem wychodzi jazda samochodem. Nawet samemu.
- Polacy w tym roku nie wyjadą na ferie. I nie chodzi wyłącznie o pieniądzeNiewielu Polaków w tym roku zdecyduje się na wypoczynek w […]
Winna jest pandemia, ale już wcześniej było źle
Zwracając się do AXA Ubezpieczenia o odszkodowanie, klienci CELTUR-u muszą wypełnić formularza zamieszczonego na stronie internetowej i wysłanie jego skanu na e-mail ubezpieczyciela wraz z:
- podpisem
- dołączoną umową zawartą z organizatorem, lub potwierdzeniem zakupu usług turystycznych
- kopią dowodu wpłaty pieniędzy.
Jak wiele firm z branży, CELTUR mógł wcześniej borykać się z problemami finansowymi, które lockdown tylko pogłębił. Po samej aktywności na fanpage’u z okresu ostatnich miesięcy, gdzie najnowszym postem są życzenia z 20 grudnia 2019, można śmiało wnioskować się, że bydgoski touroperator cienko przędł.
To dopiero początek czystki w turystyce?
Pandemia koronawirusa i obostrzenia dookoła tematyki międzynarodowych podróży stały się sitem, które bezlitośnie przesiewa turystykę z biur podróży niezabezpieczonych na wypadek kryzysu. Teraz odpowiedzialnością za własne niedopatrzenia i ogólnoświatową sytuację ekonomiczną obarczają państwo.
84 firmy chcą w sumie 141 mln zł odszkodowań od państwa, a według szacunków takich poszkodowanych może być nawet 10 tys. w całym sektorze
– wskazuje BIG InfoMonitor.
Dość poważne zaległości były widoczne jeszcze w ubiegłym roku, a po lutym, marcu i kwietniu turystyka dostała porządnego kopniaka, którego efektem jest teraz finansowa katastrofa.