Granice nie istnieją. Oto nowy wózek od AMG, o którym śniłeś jako dziecko

Wózek dziecięcy AMG to nie jest szczyt możliwości zapotrzebowania na identyfikację z marką. Nadchodzi coś, co przebija ten produkt.

Istnieje złośliwa plotka, że w Polsce sprzedaje się więcej znaczków M niż sprzedaje BMW sygnowanym tym znakiem. Właściwie to nie jest plotka, ale opis rynku. Producenci rozszerzają obszar, na którym mogą nalepić literki M lub AMG.

Nikogo nie dziwią już pakiety stylizacyjne M, czy AMG, właściwie to kupowanie auta bez nich stało się mało prestiżowe. Wydaje się, że markowych rowerach, hulajnogach i samochodzikach dziecięcych powoli docieramy już do granic możliwości nalepiania znaczków.

Wózek dziecięcy AMG GT nie jest tą granicą

Od dziecka można już nasiąkać kulturą Mercedes-AMG w najszybszym wydaniu. Wózek dziecięcy AMG zapewni taką możliwość. Jeśli na sąsiadach nie robi wrażenia wasz wizualny pakiet, bo jest na co drugim podjeździe, to w bagażniku macie atut. Wyciągacie z niego wózek dziecięcy sygnowany AMG. Nawet nie musicie mieć dziecka, oni tego w ogóle nie sprawdzają.

Niech wam się błędnie nie wydaje, że zebraliśmy się tu po to, by rozmawiać o wózku AMG, że to jest niby ta granica możliwości w naklejaniu znaczka. Jest to niestety przedmiot dość pospolity, w końcu w sklepie Mercedesa taki wózek jest dostępny za jedyne 1100 euro, czyli dość niedrogo, jak za przedmiot z tymi trzema literami. Teraz pojawiło się naprawdę ekskluzywne rozwiązanie, na wypadek, gdy każdy sąsiad zacznie wyciągać z bagażnika wozu AMG wózek AMG.

Edycja limitowana wózka dziecięcego AMG GT

To musi być wózek ostateczny, wózek dziecięcy AMG GT doczekał się wersji limitowanej. Zostanie zrobionych tylko 299 sztuk, co może w cierpiącej na niż demograficzny Europie będzie liczbą wystarczającą. Podobnie jak pospolita, nielimitowana wersja powstał przy współpracy Mercedesa i firmy Hartan. Oto jego osiągi, dane techniczne, cechy:

• czerwony wzór AMG na czarnym tle zadaszenia,
• składana torba premium,
• oznaczenie limitowanej edycji z obu stron wózka,
• felgi nawiązujące do oryginalnych felg AMG,
• siedzisko pokryte tkaniną – oryginalna Dynamica stosowana w samochodach AMG.

Już przy zwykłym wypuście reklamowano uczucie jakby prowadziło się „duże” AMG. Brawurowo, nie powiem. Wiele zalet drzemie jeszcze w tym wózku, skórzane wykończenie, świetne zawieszenie, czy możliwość obracania siedziska (żeby dziecko nie widziało, jak szybko rodzic prowadzi ten wózek). Dzięki niewielkim wymiarom po złożeniu (69 x 58,5 x 31 cm) ma mieścić się w bagażnikach sportowych samochodów.

I bardzo dobrze

Czujesz taką identyfikację z marką, tak silną, że musisz mieć wózek dziecięcy z limitowanej serii wózków dziecięcych, to pozostaje tylko pogratulować marketingowcom. Nie chciałbym tylko stanąć na drodze dwóm wyścigowym wózkom od dwu różnych marek. To jest możliwe, bo istnieje taki twór jak Maclaren BMW M Buggy, który również raczy być dziecięcym wózkiem. Wtedy zamiast wózka chciałbym mieć zapas pieluch, ale nie wiem, jaki znaczek bym sobie na nich życzył.

• Czytaj również: Pogmatwane gamy silnikowe: Mercedes klasy E W212