Ciekawostki

Samodzielne tankowanie LPG z niespodziewanym wsparciem. Takiego lenistwa się nie spodziewałem

Ciekawostki 15.09.2023 60 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 15.09.2023

Samodzielne tankowanie LPG z niespodziewanym wsparciem. Takiego lenistwa się nie spodziewałem

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz15.09.2023
60 interakcji Dołącz do dyskusji

Polak potrafi (choć chyba bardziej Chińczyk) – tak najlepiej skomentować to urządzenie, które ma ułatwiać kierowcom samodzielne tankowanie LPG. Ja widzę dużo prostsze rozwiązanie niż trzymak do przycisku LPG, ale ludzie się cieszą, gdy ograją system.

10 lat temu zmieniono przepisy tak, że umożliwiono kierowcom samodzielne tankowanie LPG. Nie powiedziałbym, że samodzielne tankowanie gazu wielce się rozpowszechniło. Wprawdzie już od dawna nie posiadam samochodu z instalacją LPG, ale nie przypominam sobie, żebym odczuwał przemożną potrzebę wkładania rękawic ochronnych, użytych już wcześniej przez tysiące tankujących. Okazuje się, że wiele osób lubi ten sport, ale przeszkadza im pewien problem. Gaz tankuje się dużo wolniej niż dwa najpopularniejsze paliwa płynne i to jest właśnie ich kłopot. Podobno da się go rozwiązać za kilkadziesiąt złotych, a rozwiązanie wygląda tak.

Choć może wyglądać też tak.

trzymak do przycisku gazu zrób to sam

Tankowanie gazu jest nudne

Pierwsze starcie z pistoletem może być zniechęcające. Pistolet do benzyny lub oleju napędowego wystarczy włożyć we właściwy otwór. W przypadku LPG trzeba zablokować pistolet, wykonując nie do końca intuicyjny ruch. Wielu właścicieli jednak opanowało tę sztukę i tankuje samodzielnie, ale nie opanowało innej, sztuki cierpliwości.

O ukochanym paliwie Polaków, czyli LPG, więcej przeczytasz tutaj:

Po podłączeniu pistoletu należy wcisnąć i trzymać przycisk uruchamiający tankowanie. Jako że tankowanie trawa dość długo, nawet kilka minut, trzymanie tego przycisku wydaje się stratą czasu. Szczególnie wymagające może być tankowanie butli o dużej pojemności. Pod koniec tankowania zawór ogranicza przepływ gazu i jest jeszcze wolniej. Dlatego w sieci dostępne są dość proste urządzenia, nazywane trzymakami do przycisku od gazu lub podobnie.

Trzymak do przycisków LPG

Są różne wersje tego ustrojstwa. Trzymak do przycisku LPG występuje z przyssawką lub z magnesem. Kosztuje kilkadziesiąt złotych. Da się znaleźć też w sieci przycisk do samodzielnego tankowania. Przyczepia się go do dystrybutora, a ramię przytrzymuje przycisk. Nazwać to drugim największym wynalazkiem w historii ludzkości, zaraz po zmywarce do naczyń, to mało. Powstaje tylko pytanie, czy to jest legalne?

Tak naprawdę, to powstaje pytanie, czy nie prościej jest wezwać obsługę, skoro ktoś nie lubi stać i trzymać czerwonego grzybka? Może ważna jest tu satysfakcja z tego, że oszukało się system. Lecz zajmijmy się jednak tym, czy oprócz rozpierającej człowieka dumy, powinien odczuwać jeszcze lęk, że ktoś go za to, mówiąc kolokwialnie, ścignie.

Czy trzymak do gazu jest legalny?

Zakazu wyrażonego wprost w przepisach nie ma, ale tankowania powinien dokonywać człowiek. Zawór odbije automatycznie, po osiągnięciu właściwego ciśnienia w zbiorniku, mimo trzymanej na przycisku dłoni, ale wciąż przewidziano dla niego dłoń, a nie kawałek plastiku z przyssawką. Kierowcy mogą tankować samodzielnie LPG, bo osobę, która wykonuję tę czynność, zwolniono z obowiązku posiadania odpowiednich uprawnień, a nie dlatego, że wyeliminowano ją całkowicie z tego procesu.

Upomnieć może nas też obsługa stacji. Raczej regulamin żadnej z nich, ani przedstawione klientom instrukcje obsługi dystrybutora (obowiązkowe w postaci piktogramów i tekstu), nie przewidują możliwości przytrzymywania przycisku kijem, czy takim urządzeniem. Właściciel stacji może całkiem zabronić samodzielnego tankowania LPG, nie ma obowiązku na to zezwalać. Dlatego też nie musi zgadzać się na korzystanie z takiego trzymaka. Za to zgodnie z przepisami należy pracownikom stacji zapewnić stałą możliwość obserwacji stanowiska do tankowania gazu. Powinni więc wychwycić każde odstępstwo od przygotowanej instrukcji. Przynajmniej w teorii.

Nie chcący pewnie tym tekstem zrobiłem darmową reklamę sprzedawcom trzymaków, ale pocieszam się tym, że tak naprawdę niewiele osób rwie się do samodzielnego tankowania LPG. Tylko się nie pomylcie i nie przyciśnijcie tym trzymakiem dzwonka do przywoływania obsługi.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać