Samochody używane

Wymiana tylnej szyby w Corolli kombi kosztuje 22 tys. zł. Powód może zaskoczyć

Samochody używane 17.04.2023 1740 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 17.04.2023

Wymiana tylnej szyby w Corolli kombi kosztuje 22 tys. zł. Powód może zaskoczyć

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski17.04.2023
1740 interakcji Dołącz do dyskusji

Wymiana tylnej szyby w Toyocie Corolli kombi została wyceniona na 22 tys. zł. Powodem jest to, że tylnej szyby w Toyocie Corolli kombi nie da się wymienić. Przynajmniej zdaniem stacji autoryzowanej. 

Producenci od lat idą w tym kierunku, żeby zintegrować ze sobą jak najwięcej podzespołów w samochodzie. Nikogo nie dziwią już łożyska zintegrowane z piastą, turbosprężarka nieodkręcalna od kolektora, nie wspominając już o nienaprawialnej elektronice zalanej specjalną żywicą uniemożliwiającą wylutowanie zepsutego elementu. Nie spodziewaliście się jednak, że można zrobić tylną klapę zintegrowaną z szybą. Tak naprawdę nie są zintegrowane, do momentu jak nie dojdziemy do tematu wymiany samej szyby w ASO.

Tylna klapa w Corolli kombi jest z tworzywa sztucznego

Dzięki temu zardzewieje nieco później niż w Yarisie I (żarcik), tzn. nie zardzewieje w ogóle (przekłada rękę przez dziurę w klapie od Yarisa). Powstaje jednak ogromny problem, gdy dojdzie do wybicia szyby. W tym przypadku nieszczęśliwy wypadek polegał na tym, że w szybę uderzył spadający kawał lodu. Doszło do jej pęknięcia i właściciel początkowo rozważał, czy po prostu kupić szybę w zamienniku, a potem zlecić jej montaż w niezależnym warsztacie. Potem postanowił skorzystać z auto-casco i początkowo ubezpieczyciel namawiał go na wymianę szyby w zakładzie nieautoryzowanym, jednak właściciel uparł się na ASO. Jak się potem okazało, słusznie.

Jakież było jego zdziwienie, gdy dowiedział się, że naprawa potrwa 6 tygodni

Jeszcze większe oczy zrobił, gdy specjalista z Toyoty oznajmił mu, że tylna klapa w Corolli kombi jest nierozbieralna*. Nie da się z niej wyssać fragmentów rozbitej szyby, więc nawet gdyby jakimś cudem wymienić samo szkło – co mocno utrudnia tapicerka – to fragmenty szyby będą stale chrzęściły i grzechotały. Pozostało więc wyłącznie wymienić tylną klapę w całości, czyli koniecznie było także lakierowanie – tak przewiduje procedura serwisowa. Co ciekawe, tylna klapa w fabrycznym systemie Toyoty nazywa się „DRZWI 67005-02780” i kosztuje 9989,24 zł bez lakierowania. Zatem niemal połowa z rachunku na 22 tys. zł to element, którego wcale nie trzeba byłoby wymieniać, gdyby szyba była mocowana normalnie, najlepiej na uszczelkę. Wówczas naprawa trwałaby 1 dzień i kosztowała 1/10 tego co ostatecznie zapłacono. No ale do tego nie można dopuścić, przecież wtedy to by się nikomu nie opłacało. Tylko wymiana połowy samochodu rozwiąże problem.

Naprawy nowoczesnych samochodów przypominają zorganizowany proceder przestępczy

Producent zawyża ceny napraw w sposób absurdalny, ponieważ ubezpieczyciel i tak zapłaci. Na tym najlepiej się zarabia. Ubezpieczyciel zapłaci zaś z tego, co zedrze z klientów, tłumacząc im, że stawki muszą wzrosnąć, bo przecież wzrosły ceny napraw. Auto stało 6 tygodni w ASO ku niezadowoleniu właściciela? No trudno, hajs się zgadza, więc tak bywa. A co by było, gdyby właściciel nie miał auto-casco? Raczej nie zapłaciłby 22 tys. zł w ASO, tylko szukałby kompletnej klapy z demontażu. Pozostaje zadać sobie jeszcze pytanie, skąd się biorą elementy blacharskie z demontażu od nowoczesnych Toyot. Choć na pewno wiele osób wolałoby tego nie wiedzieć. Ceny są bardzo niskie, lekko poobijana klapa do kombi bez szyby to koszt 400 zł. Używaną szybę udało mi się znaleźć za 300 zł. Pewnie dobry specjalista od szyb jeszcze by ją zamontował.

Każda stłuczka to okazja do zmiany samochodu na nowy

W każdym razie wygląda na to, że jeśli nie mamy pełnego auto-casco i przypadkiem jeździmy nowoczesnym wozem, to wypadałoby zamontować sobie metalową siatkę na szyby. Może wyjść taniej niż ewentualna wymiana. Nie mam też wątpliwości, że w biurach projektowych dużych producentów trwają dalsze prace nad integrowaniem elementów, tak aby w końcu osiągnąć ideał – każda stłuczka to konieczność kupna nowego auta. Bo tylko wtedy jest eko.

*klapa jest rozbieralna, tylko jest to trudne i czasochłonne. Poniżej zdjęcie z ogłoszenia:

Czytaj również:

Dwa lata, 46 tys. km i filtr cząstek stałych do wymiany. Rachunek: 18 722 zł

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać