06.02.2020

Po najciekawszą wersję Toyoty Camry trzeba się wybrać do Rosji

Rosjanie, jako szczególnie ważni klienci, dostali własną serię limitowaną.

Toyota skończyła 2019 r. w Rosji na szóstym miejscu w rankingu sprzedaży nowych samochodów. W ubiegłym roku wybrało ją ponad 103,5 tys. klientów. Jest o włos za Volkswagenem i dwa włosy przed Skodą. Szukając nowych sposobów na zwiększenie udziału w rynku, Japończycy wprowadzili do sprzedaży Camry w wersji S-edition. 

To seria limitowana, która ma dodać temu modelowi odrobinę sportowego sznytu. 

Wyłącznie wizualnie, ale zawsze. I trzeba przyznać, że nie wygląda źle. Dwutonowe malowanie nadwozia to w tym segmencie rzadkość – jak dotąd było zarezerwowane raczej do crossoverów i małych autek miejskich. Toyota proponuje czarną górną część nadwozia i białą resztę. Ale tylko proponuje, bo S-edition można mieć też w jednobarwnej wersji, w każdym kolorze.

Największym wyróżnikiem tej odmiany są czerwone wstawki w zderzakach, niewielka lotka na pokrywie bagażnika i ciemne wykończenie tylnych lamp.

Na większości grafik tylne klosze są wciąż zabarwione na czerwono, ale na jednej – zupełnie przezroczyste, podobnie jak np. w Peugeocie 508.

Czerwone elementy trafiły też do wnętrza.

Czerwona nitka, czerwone wstawki na fotelach – tak, żeby nie przesadzić i żeby kierowca nie pomyślał, że to jest tyle sportu, co nie przymierzając, w jakiejś Hondzie Accord Type S. Ma się skoncentrować raczej na podgrzewanej kierownicy i podgrzewanych fotelach, które w tej wersji nie wymagają dopłaty. 

Show but no go

S-edition dostępne jest wyłącznie z 2,5-litrowym silnikiem benzynowym o mocy 181 KM, który rozpędza auto do 100 km/h w 9,9 s. W Rosji Camry można kupić nawet z silnikiem 3,5 V6, ale tego silnika w sportowej wersji zdobyć nie sposób. To trochę jak z Civikiem, który u nas najostrzej wygląda z silnikiem 1.0. Producenci chyba wychodzą z założenia, że jeśli auto większość czasu spędza stojąc na parkingu albo w korkach, to tak na prawdę nie musi być szybkie. Wystarczy, że robi niezłe wrażenie. 

Toyota Camry S-edition kosztuje w Rosji 2 104 000 rubli, czyli równowartość ok. 128 tys. zł. U nas Camry występuje wyłącznie jako hybryda, a jej cena startuje od 142 900 zł.