Ciekawostki

Wywrócili Tatrę T87 podczas próby sportowej. Samochody są po to, żeby nimi jeździć

Ciekawostki 25.03.2021 631 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 25.03.2021

Wywrócili Tatrę T87 podczas próby sportowej. Samochody są po to, żeby nimi jeździć

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk25.03.2021
631 interakcji Dołącz do dyskusji

Amerykanie z firmy Hagerty testowali granice przyczepności Tatry T87, aż w końcu ją przekroczyli, a wóz przewrócił się na bok. Internauci są oburzeni.

Być może widzieliście już zdjęcia, opublikowane najpierw w filmie na facebookowym profilu Hagerty, a następnie rozpropagowane przez czeskiego dziennikarza Jana Cervenkę. Widać na nich piękną, srebrną Tatrę T87, która… przestaje być tak piękna, ponieważ przewraca się na bok.

Někdo v americké Hagerty Media dostal skvělý nápad vyzkoušet chování Tatry 87 na limitu. Zkombinujte to se špatnými…

Posted by Jan Červenka – novinář on Wednesday, March 24, 2021

„Banda idiotů” – skomentował pan Jan, a internauci mu przyklaskują

Na zdjęciach widać Tatrę w dość nietypowym dla siebie otoczeniu, czyli na torze testowym, między gumowymi słupkami. Opis wiele tłumaczy: „Ktoś w amerykańskim Hagerty Media miał świetny pomysł, by wypróbować zachowanie Tatry T87 na limicie”.

Na profilu firmy Hagerty pojawił się długi film pod tytułem „Tatra, najlepszy samochód o którym nikt nie słyszał” i z opisem, w którym pojawiło się pytanie „czy Tatry rzeczywiście zabiły więcej nazistów w wypadkach drogowych niż zginęło ich od kul aliantów?”. O T87 produkowanym w latach 1936-1950 opowiadają tam red. Sam Smith i Jeff Lane z pełnego europejskich samochodów muzeum Lane Motor.

Smith tłumaczy, jak doszło do wywrotki

Rzeczywiście, dziennikarze jeździli po torze testowym i sprawdzali, jak Tatra T87 zachowuje się w różnych sytuacjach. Do wywrotki doszło na prawym, dość ciasnym zakręcie. Jak tłumaczy Smith, jechał wtedy na pierwszym biegu, z prędkością nie większą niż 20 mil na godzinę, czyli nieco ponad 30 km/h.

Taki, a nie inny wynik testu, tłumaczy specyficzna konstrukcja zawieszenia T87. Mamy tam oś łamaną na resorach piórowych. W uproszczeniu mówiąc, piasta wahając się góra-dół, zatacza okrąg – jak wskazówka zegara – zamiast pracować w prostej linii, jak w nowoczesnym aucie. Podwinięcie się koła pod spód może owocować bliższym zapoznaniem się drzwi i dachu Tatry z asfaltem.

Oczywiście żal mi pięknego egzemplarza T87

 

Fik! Fot. Hagerty.com

Z drugiej strony, uszkodzenia nie wydają się poważne i na pewno da się je dość szybko naprawić, nawet biorąc pod uwagę to, że części do 80-letnich Tatr nie leżą na każdym rogu.

Czy ludzie z Hagerty to rzeczywiście „Banda idiotů”? Nie sądzę. Wypadki się zdarzają, gdy samochodem faktycznie się jeździ. Większość tego typu wozów nie jeździ wcale lub prawie wcale, a zamiast tego pokrywają się grubą warstwą kurzu w garażach. To ja już wolę, żeby Tatra T87 miała ciekawe życie i była używana, jak przystała na samochód, niż żeby kwitła pod dachem – nawet jeśli to oznacza, że od czasu do czasu trzeba będzie się nią trochę porozbijać. A ci, którzy tak narzekają, niech pooglądają filmiki z Mille Miglia, na których warte wiele milionów dolarów Ferrari czy Mercedesy 300 SL idą w drzazgi. A potem niech kupią własne Tatry i trzymają pion.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać