Ostatni dzwonek na likwidację punktów karnych. Obyście nie zdążyli przed wrześniem

Wszystkim, którzy chcą zredukować sobie liczbę punktów karnych, życzę, żeby nie zdążyli. Zaraz nie będą mogli.

Jak wyobrażam sobie taką salę szkoleniową, to od razu widzę jakiegoś szybkiego wściekłego w terenie zabudowanym. Polski kierowca nagle jawi mi się wyłącznie jako taki przypadek, który uważa, że jakoś to będzie i wyprzedza sznur aut na podwójnej ciągłej pod górę. I jeszcze taki, co uważa, że policja się czepia i za prawdziwych bandytów powinna się zabrać, a nie za dobre mordy, co czasami lubią przycisnąć. Wszystkim stałym uczestnikom kursów zbijających punkty życzę serdecznie utraty prawa jazdy i niecierpliwie wyglądam skutków zmiany w przepisach. Już niedługo nie da się pójść na szkolenie obniżające liczbę punktów karnych, bo nadchodzi wrzesień.

Likwidacja szkoleń obniżających liczbę punktów karnych

Jeszcze można skorzystać z tego dobrodziejstwa, czyli obniżyć liczbę posiadanych punktów karnych za pomocą szkolenia. Kto wymyślił to kuriozum, to ja nawet nie. Jeździsz jakby piekła nie było, łapiesz mandaty i punkty, a następnie spędzasz krótki czas na sali (6 godzin lekcyjnych) i cyk wychodzisz lżejszy na duszy. Lżejszy, bo twoje konto punktowe obniża się o punktów 6, portfel o około 350 zł, a oddala się widmo utraty prawa jazdy i dalej możesz pruć w najlepsze. Oczywiście, jesteś już lepszym kierowcą, bo posłuchałeś o przyczynach wypadków drogowych, prawnych i społecznych skutkach wypadków drogowych i psychologicznych aspektach zachowań kierowcy. To cię zmieniło całkowicie. Taa…

W celu obniżenia liczby punktów karnych odbywa się szkolenie organizowane przez WORD. Trzeba uiścić drobną sumkę, trochę się wynudzić i cyk, gotowe. Nie da się tak obniżyć liczby punktów karnych, jeśli nie minął rok od ich uzyskania i gdy już przekroczyliśmy limit 24 punktów. Podobnie, jeśli mamy ich mniej niż 6. Szkolenie można (było) odbyć dwa razy w roku, co pół roku.

To teraz tak nie będzie.

Likwidacja kursów obniżających liczbę punktów karnych

Nowe przepisy przyjęto na początku tego roku, ale dopiero teraz wchodzą w życie. 16 września powinny odbyć się ostatnie szkolenia obniżające liczbę punktów, bo przepisy zaczną obowiązywać od 17 września. Potem trzeba będzie żyć ze swoimi punktami. Łehehehe.

hehe

hehehe

Nie spieszcie się ich kochać, za szybko nie odejdą.

Szkolenie obniżające liczbę punktów karnych – terminy

Mam złe informacje, jeszcze są terminy i można skorzystać z tego dziwadła, jakim jest szkolenie obniżające liczbę punktów karnych. Wolne terminy na sierpień znalazłem w Lublinie, Warszawie i Płocku, a dalej za bardzo nie szukałem. W Łomży też są, nawet w soboty zaczęli szkolić, w związku ze zwiększonym zainteresowaniem. Czyli nie jest tak źle, bo spodziewałem się, że kierowcy ruszą tłumnie i terminów nie będzie wcale. Tymczasem WORD-y stanęły na wysokości zadania i nie przepuściły tej okazji na zarobek.

Punkty nie skasują się, jeśli nie zapłacisz

Ze swoimi punktami karnymi trzeba będzie żyć teraz dużo dłużej. Nie dość, że nie da się obniżyć ich liczby poprzez wydanie 350 zł, to jeszcze kasować będą się dopiero po dwóch latach. Do tej pory był to rok. A to nie koniec atrakcji.

Żeby zaczął się naliczać czas do wygaśnięcia punktów, będzie trzeba najpierw opłacić grzywnę. Nie opłacisz mandatu, to punkty zostaną na koncie i lepiej nie czekać dwóch lat z opłaceniem. Bieg 24 miesięcy rozpocznie się dopiero od daty opłacenia grzywny.

Jak dodamy do tego, że maksymalna liczba punktów, które możemy dostać za jedno wykroczenie, rośnie do 15, to utrata prawa jazdy robi się dużo bardziej prawdopodobnym życiowym doświadczeniem. Na pewno stali uczestnicy szkoleń obniżających liczbę punktów mają powody do płaczu. I dobrze. Bo grupa emerytów z amerykańskim prawem jazdy raczej im nie pomoże.