Opel Combo wraca w wydaniu spalinowym. Przedsiębiorcy odetchnęli z ulgą

Opel Combo przez chwilę widniał w konfiguratorze wyłącznie w odmianie elektrycznej. Na szczęście do oferty wracają zarówno wersje wysokoprężne jak i benzynowa.

Koniec ze spalinowymi kombivanami koncernu Stellantis w wersjach osobowych. Taka informacja niedawno obiegła świat i zmroziła… niemal każdego klienta na samochód tego typu. Zwłaszcza w Polsce nie każdy ma możliwość wygodnego ładowania auta elektrycznego, a duża część Rifterów, Berlingo czy Combo służy właścicielom do jazdy na dalekich dystansach. W końcu to też idealne auta rodzinne, jeśli ktoś ceni sobie po prostu praktyczność.

Na placu boju pozostała tylko spalinowa Toyota ProAce City

Toyota nie jest oczywiście elementem koncernu Stellantis, ale sprzedaje kombivana konstrukcji tej spółki, tyle że z własnym znaczkiem. Nie tylko nie wycofała odmiany spalinowej, ale i w ogóle nie wprowadziła elektrycznej. Kto chciał dalej jeździć kombivanem tankowanym na stacji, był „skazany” na Toyotę. Ale już nie jest.

Do oferty wraca spalinowy Opel Combo

Mowa o wersji Life z homologacją ciężarową N1. Ma pięć miejsc, stałą przegrodę za drugim rzędem siedzeń i ładowność zwiększoną o 200 kg w stosunku do wersji bez homologacji. Niestety, nie można kupić odmiany przedłużonej. Pozostaje ta o standardowej długości.

Spalinowy Opel Combo Life N1 jest oferowany z silnikiem benzynowym 1.2 Turbo o mocy 110 KM zestawionym z sześciostopniową przekładnią manualną oraz silnikami wysokoprężnymi 1.5 Diesel o dwóch wariantach mocy – 102 KM lub 131 KM, zestawionymi z sześciostopniową przekładnią manualną. Ponadto mocniejsza jednostka jest również dostępna z ośmiostopniową przekładnią automatyczną – napisano w komunikacie prasowym na temat rozszerzenia gamy. Dodano też obiecujące zdanie: „oferta niebawem zostanie rozszerzona o kolejne wersje wyposażenia”.

Ile kosztuje spalinowy Opel Combo?

96 150 zł – tyle trzeba zapłacić za odmianę z motorem benzynowym 1.2 110 KM. Słabszy diesel kosztuje 104 150 zł, a mocniejszy: 108 850 zł. Odmiana „mocny diesel i automat” jest dostępna tylko w bogatszej wersji wyposażenia Elegance+ za 131 450 zł.

Wygląda na to, że miłośnicy „klasycznych”, spalinowych kombivanów mogą odetchnąć z ulgą. Ufff.