Wiadomości

Ślimaki dostały nowe zadanie: rejestracja auta przez internet. Już ruszyły z pracami

Wiadomości 25.04.2024 25 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 25.04.2024

Ślimaki dostały nowe zadanie: rejestracja auta przez internet. Już ruszyły z pracami

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski25.04.2024
25 interakcji Dołącz do dyskusji

Dyrektor departamentu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców Tomasz Kęsicki zdradził plany co do wprowadzenia w pełni elektronicznej rejestracji pojazdów. Sądząc z planowanego terminu wdrożenia, rejestracja auta przez internet będzie realizowana przez grupę wysoko wykwalifikowanych ślimaków.

Oczywiście, że obecnie można zarejestrować samochód przez internet. Kłopot w tym, że dotyczy to jednej, wyjątkowo uprzywilejowanej grupy, to jest dealerów samochodowych. Tylko oni mogą elektronicznie zarejestrować auto w imieniu klienta, tak żeby mógł odebrać pojazd już z tablicami. Wszyscy inni, w tym firmy leasingowe i CFM (zarządzanie flotami samochodowymi) muszą iść do urzędu, wziąć numerek i wypełnić papierowy wniosek, jakby to był rok 1998. Ale to ma się zmienić. Kiedy? Halo, ślimaki, do was mówię!

Obecnie priorytetem Centralnego Ośrodka Informatyki są elektroniczne prawa jazdy

Ale przecież elektroniczne prawko, czyli mPrawo jazdy już jest w aplikacji mObywatel i można się nim posługiwać. Sam już kilka razy je pokazywałem, np. przy wypożyczeniu samochodu. Cóż stoi więc na przeszkodzie, by nieco przyspieszyć harmonogram prac nad e-rejestracją? Trudno powiedzieć, być może ślimaki nie są w stanie podnieść tempa prac. Stąd zapowiedziany start działania elektronicznej rejestracji pojazdów przewidziano na koniec roku 2026, czyli za 30 miesięcy. Trochę mnie to dziwi, ponieważ cała infrastruktura do tego celu jest już gotowa.

Przypomnę, że w trakcie pandemii wprowadzono na szybkości elektroniczne zgłoszenie nabycia pojazdu

Sam z niego korzystałem i to kilkakrotnie. Było dość proste, szybkie i skuteczne. Załatwiało też sprawę – system dostawał informację o nowym nabywcy, skan umowy zakupu i wszystkie dane pojazdu, którego dotyczyło zgłoszenie. Cały ten elektroniczny formularz był wykonany dość szybko, w ramach nagłej, pandemicznej potrzeby. I wiecie co? I wszystko działało. CEPiK nie załamał się, przepływ informacji funkcjonował, nie było żadnych powodów by to likwidować. W związku z tym ta działająca funkcja została zlikwidowana, prawo – zmienione, potem nastąpił długi okres powrotu do starych zasad ze wszystkimi papierami, wnioskami i decyzjami, i teraz będziemy czekać 30 miesięcy, żeby znowu coś się udało. Podobno jest już projekt nowelizacji kodeksu cywilnego, który pozwoli zdigitalizować umowy leasingu, a do pełnej cyfryzacji rejestracji pojazdu potrzeba będzie również zaktualizować ustawę Prawo o ruchu drogowym.

Można nazwać to tylko jednym słowem: marnotrawstwo

Marnotrawstwo czasu, pieniędzy, pracy – to wszystko jest gotowe, wystarczy to przywrócić. Co więcej, jeśli działa to dla dealerów, to zapewne jednym kliknięciem mogłoby też działać dla innych. Niestety, państwo pewnie ma jakieś zasady co do zatrudniania ślimaków i nie może tak po prostu ich zwolnić, i kazać im iść do domu. Stawiam więc 20 zł na to, że nawet gdy już rejestracja auta przez internet wejdzie w całości, to państwo w trosce o pracowników wydziałów komunikacji i tak pozostawi jakąś konieczność doniesienia papierowego potwierdzenia, jak w przypadku badania technicznego. Przez jakiś czas była możliwość posłużenia się elektronicznym badaniem technicznym w systemie podczas rejestracji pojazdu, ale teraz powrócił przymus posiadania fizycznej kartki z pieczątką. Ślimaki muszą mieć co robić.

Zdjęcie główne: Wikipedia

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać