Tak ma wyglądać nowa Skoda Octavia. Klienci będą mieć niezłą zagadkę

Rzucać się na to, co jeszcze stoi na placach, czy poczekać jeszcze chwilę i mieć tę ciekawszą Octavię? Bo choć lifting nie wprowadzi ogromnych zmian, to różnica wizualna będzie zauważalna i zdecydowanie uatrakcyjni ten powszechnie spotykany na ulicach, poprawny wizualnie model.

Ok, w sumie to „poprawny wizualnie” to może tak średnio napisane, biorąc pod uwagę fakt, że obecna generacja Octavii wygląda po prostu dobrze. Ma prawidłowe proporcje, w odpowiednich wersjach wyposażenia i kombinacjach można nawet uznać, że wygląda przyjemnie dla oka. Po prostu niemal każdy detal jest do bólu przewidywalny i zachowawczy.

Co szczęśliwie trochę zmieni się przy okazji liftingu, którego zamaskowaną zapowiedź mogliśmy zobaczyć już tutaj.

Komuś nie chciało się czekać do premiery. Sam narysował co trzeba.

Zadanie miał przy tym ułatwione, bo Skoda na jedynym jak do tej pory oficjalnie udostępnionym zdjęciu pokazała dość dokładnie, co będzie największą wizualną zmianą. Chodzi oczywiście o reflektory, które będą teraz myśleć poza pudełkiem – a raczej świecić poza dotychczasowym kształtem reflektora. Dla przypomnienia, zapowiedź wyglądała tak:

I na bazie tego Kolesa przygotował render tego, jak prawdopodobnie będzie wyglądać nowa Octavia z nową twarzą. Wyszło tak:

Roboty nie było tutaj znowu tak wiele, bo wszystko wskazuje jak na razie na to, że z profilu nowości nie będzie wcale – co zresztą jest dość charakterystyczne dla faceliftingów. Nowe reflektory wkomponowano we front Octavii z założeniem, że kształt grilla pozostanie bez zmian – zmieni się natomiast jego wypełnienie, a także kształt pasa przedniego, z uwzględnieniem bardziej foremnego dolnego wlotu powietrza. Tego dolnego wlotu wprawdzie nie widać na ostatnim oficjalnym zdjęciu od Skody, ale widoczny jest na zamaskowanych prototypach np. z tego wpisu.

Dla porównania, obecnie front Octavii wygląda tak:

Do tego mamy oczywiście wspomniane już reflektory z pasem LED wychodzącym poza standardowy obrys reflektora i odwróconym pasem poziomym – tj. przed liftingiem był na dole, teraz będzie na górze.

Wszystko to prowadzi do dość dziwnego wniosku, że poliftingowa Octavia nawiązuje w dużym stopniu do… przedliftingowej Octavii poprzedniej generacji:

Wizualna próba podzielenia reflektora? Jest. Tylko wtedy była w postaci faktycznego podziału reflektora, teraz podzielony jest on „światłem”. „Równy” pas wlotów powietrza? Również jest. Najwyraźniej projekt nie zestarzał się aż tak bardzo, jak mogłoby się wydawać.

Reszta szczegółów – a także faktyczny finalny wygląd – zostanie odsłonięta już w przyszłym miesiącu. Można pewnie spodziewać się drobnych zmian we wnętrzu, a także – miejmy nadzieję – zachowania zaskakująco rozbudowanej na obecne czasy gamy silnikowej. W końcu kto by nie chciał Octavii Combi z 1.0 pod maską…

Zdjęcie tytułowe: Kolesa