Wiadomości

Seat Ibiza i Arona odświeżone. Małe zmiany z zewnątrz, większe w środku

Wiadomości 15.04.2021 26 interakcji

Seat Ibiza i Arona odświeżone. Małe zmiany z zewnątrz, większe w środku

Piotr Barycki
Piotr Barycki15.04.2021
26 interakcji Dołącz do dyskusji

Czas wyjąć lupę i poszukać zmian.

Na pierwszy ogień niech pójdzie nowy Seat Arona. W wersji po liftingu wygląda tak:

Natomiast przed liftingiem wyglądał tak:

Co się zmieniło? Standardowo – front. Zmieniona została maska, zderzak, wloty powietrza, a także kształt lamp przeciwmgielnych. I, jeśli chodzi o przód, to to właściwie tyle.

Z tyłu z kolei Arona prezentuje się teraz tak:

W porównaniu do poprzedniej wersji mamy tu do czynienia z nowym spoilerem, dyfuzorem, a także nowym logo Seata i nazwą modelu zapisaną innym fontem. Koniec, ufff.

Dużo większe zmiany zaszły w środku.

Wnętrze Seata Arony wygląda teraz tak:

A wyglądało tak:

W porównaniu do zmian z zewnątrz – potężna różnica. Przemodelowano wloty powietrza, ekran nawigacji i systemu multimedialnego przeniesiono na szczyt deski rozdzielczej, a cały kokpit wygląda jak w modelu kolejnej generacji, a nie po lekkim odświeżeniu. Ale spokojnie – panel klimatyzacji z przyciskami i pokrętłami pozostał na swoim miejscu. Można tylko dyskutować o tym, czy przeniesienie nawiewów niżej ma sens, czy też może nie.

Poza tym we wnętrzu Arony można teraz znaleźć nowe oświetlenie ambientowe, nową kierownicę, odświeżony system Seat Connect, ekrany o przekątnej 8,25″ lub 9,2″, nowe systemy bezpieczeństwa oraz… podświetlenie wlotów powietrza. Gdzieś to już chyba widzieliśmy.

Seat Ibiza – jak wygląda po liftingu?

Tak:

A przed nim wyglądała tak:

Tutaj, jeśli chodzi o karoserię, zmieniło się jeszcze mniej. Z przodu – kompletnie nic, może poza tym, że pełne oświetlenie LED-owe jest teraz standardem w tym modelu.

Z tyłu natomiast zmieniono font, którym zapisana jest nazwa modelu, dodano nowe logo Seata i… uznano, że robota skończona. Ok, dodano jeszcze do oferty nowe felgi, ale to już by było naprawdę na tyle.

W środku zdecydowano się z kolei na podobne zmiany, jak w Aronie. Było tak:

Jest tak:

Gdyby ktoś pytał, to tak – w Ibizie też można podświetlić nawiewy.

Nowy Seat Ibiza i Seat Arona – co pod maską?

W przypadku Seata Ibizy do wyboru będzie sześć kombinacji napędowych, z czego 5 to jednostki benzynowe, natomiast jedna – CNG.

Bazową jednostką napędową będzie litrowe MPI, łączone z 5-biegową przekładnią i generujące ok. 80 KM i 93 Nm (wow). Powyżej niego lokowane będzie 1.0 TSI, oferujące 95 lub 110 KM. Słabszy z tych silników również łączony jest z 5-biegową przekładnią manualną, natomiast mocniejszy – z 6-biegowym manualem albo 7-stopniowym DSG.

Na szczycie gamy będzie natomiast stał 4-cylindrowy silnik 1.5 TSI o mocy 150 KM, dostępny – podobnie jak teraz – wyłącznie z 7-stopniowym DSG.

Czy wszystkie te jednostki trafią do polskiego cennika? Raczej nie – szanse na odmianę CNG są raczej marne. Z kolei polski komunikat prasowy wspomina o 1.0 MPI, więc bardzo możliwe, że wariant ten powróci do naszych krajowych katalogów.

W przypadku Seata Arony na 1.0 MPI nie ma co liczyć. Najsłabszą jednostką będzie 95-konne 1.0 TSI z 5-stopniową przekładnią manualną. Ofertę uzupełni 1.0 TSI 110 KM z manualem albo DSG, a także 1.5 TSI 150 KM z DSG.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać