Renault Espace powróci do korzeni, ale i tak was zaskoczy. Kiedyś to było, ale może jeszcze będzie

Powrót do korzeni Renault Espace może być bliższy niż myślicie. 

Renault Espace przeszło długą drogą od wzorca z Sevres dla minivana po uSUV-ienie, które było nieuchronne, bo klienci odwrócili się od praktycznych nadwozi na rzecz modnych i dobrze wyglądających SUV-ów. Minivany zaczęły się kojarzyć ze starszymi panami z brzuszkami, a SUV- z dynamicznymi i przystojnymi głowami rodziny. Jednak część klientów nadal skrycie tęskni za dawnymi czasami, powtarza sobie, że kiedyś to było, a teraz już nie ma czasów.

Ostatnio producenci samochodów doszli do wniosku, że na tęsknocie za dawnymi czasami da się nieźle zarobić, więc zaczęli stylizować swoje samochody w duchu retro. Doskonałym przykładem jest hitowy ID.Buzz, który nie dość, że wygląda jak milion dolarów, to jeszcze jest naprawdę dobrym samochodem. W podobne tony zamierza uderzyć Renault ze swoim elektrycznym hatchbackiem będącym wariacją na temat Renault 5. I właśnie w tym zarabianiu na nostalgii ma być miejsce na tradycyjnego Renault Espace.

Więcej o retro rzeczach przeczytacie w:

• Widziałem najmocniejszą mikrokawalerkę na świecie. Oto Volkswagen ID.Buzz GTX
• Oto nowe Renault 5 E-Tech. Witaj w krainie szminek i uchwytów na bagietki
• Jeździłem elektrycznym Fiatem 500 i płakałem za tym starym – bo już go nie ma

Powrót Renault Espace do korzeni będzie elektryzujący

Nowe Renault Espace ma być elektrycznym minivanem zrobionym w stylu retro. Już czuję, że niektórzy tradycjonaliści, gdy przeczytali o elektryczności, zamknęli kartę z artykułem, mrucząc, że kiedyś to było. Niepotrzebnie, bo pomysł jest niezły. Według Oliviera Brosse, ważnej osoby w Renault, francuski producent rozważa powrót Espace w wersji van, bo widzi potencjał rynkowy dla takiego samochodu.

Renault chce obsadzić swoimi elektrykami więcej segmentów, a nowa platforma używana w najnowszych samochodach elektrycznych producenta ma być wyjątkowo przyjazna do osadzania nowych form nadwozia. Renault dostrzegło, że inni producenci wprowadzają duże samochody elektryczne, które są w stanie pomieścić więcej niż standardowe 5 osób, a ten segment jest jak na razie obsadzony głównie przez chińskich wytwórców.

Co więcej – nowee Espace miałoby napęd na tył, bo byłoby to wymuszone jego konstrukcją, a jak wszyscy wiemy – napęd na tył jest najlepszy i nie zapraszam do dyskusji, bo jest bezprzedmiotowa. Elektryczny minivan miałby uzupełnić retroofertę producenta. Na razie wszystko jest w formie planów, ale mam nadzieję, że wejdą w życie. Renault Espace zasługuje na powrót do korzeni, zwłaszcza że pierwszy model wyprzedzał swoje czasy futurystycznym designem.