Wiadomości

Renault Austral wkrótce przejdzie lifting. Będzie przypominać ciebie, Rafale

Wiadomości 18.02.2024 7 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 18.02.2024

Renault Austral wkrótce przejdzie lifting. Będzie przypominać ciebie, Rafale

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk18.02.2024
7 interakcji Dołącz do dyskusji

Renault Austral jest na rynku dopiero od dwóch lat, ale w przyszłym roku planowane jest odświeżenie tego modelu. Będzie wyglądać bardziej prestiżowo, a jeden z silników raczej odejdzie do lamusa.

Mam wrażenie, że dopiero co pisałem o debiucie Renault Australa. Było to dwa lata temu – w 2022 roku. Motoryzacyjny internet obiegają dziś jednak informacje o planowanym na 2025 rok liftingu kompaktowego SUV-a Renault. Odbędzie się to więc trzy lata po premierze następcy Kadjara. To wcześnie jak na lifting, ale Francuzi nie lubią tracić czasu. Skoro istotnym elementem „czaru” Renault jest styl, wszystko musi być na czasie. Jak na paryskim wybiegu. 

Tak wygląda obecny Austral.

Renault Austral 2025 – co się zmieni?

Jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny, wystarczy spojrzeć na nowy okręt flagowy Renault, by domyślić się, w którym kierunku pójdą zmiany. Renault Austral 2025 będzie przypominać model Rafale. Zaprojektowany przez Gillesa Vidala, obecnego szefa designu marki, SUV-coupe niektórym przypomina z przodu Peugeota. Tak, mnie też. Co nie zmienia faktu, że wygląda nieźle. 

Renault Austral 2025
A tak wygląda Rafale.

Austral dostanie więc z przodu „ostrzejszy” kształt diod LED przypominających bumerangi. Grill stanie się czarny, co doda frontowi agresji, a zderzak otrzyma zmodernizowane wloty powietrza. Tył raczej nie zmieni się tak mocno, ale dyskretne modyfikacje są spodziewane. 

We wnętrzu Renault Austral 2025 doczeka się nowych materiałów wykończeniowych

Lepsze plastiki, nowe wzory tapicerek i detali, więcej materiałów przyjaznych środowisku – tak Austral będzie prezentował się po otwarciu drzwi. Nie należy spodziewać się zmian np. w systemie multimedialnym, bo Austral korzysta z najświeższego rozwiązania znanego obecnie w Renault. Mówi się jednak o aktualizacji oprogramowania. Trzymam kciuki, bo nowe wozy tej marki potrafią dać w kość niestabilnością połączenia z telefonami i zawieszaniem się układu. 

Co z gamą silników? Prawdopodobnie powiemy „do widzenia” jednostce 1.3 TCe. Zamiast niej pojawi się trzycylindrowe 1.2, najpewniej z układem miękkiej hybrydy. Testy odświeżonych Australi mają ruszyć już wkrótce. Potem przyjdzie pora na Espace’a. To niemal ten sam model, tylko z dłuższym tyłem. Naprawdę, oby poprawili system multimedialny! Hybryda mogłaby też trochę mniej szarpać. 

Więcej o Renault:

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać