Samochody w przykucu. Oby Słowianie się nie zasugerowali, ponieważ to bardzo głupie

Wszyscy wiedzą, co to jest słowiański przykuc. Amerykanie również mają przykuc, ale w ich przypadku to nie obywatele kucają, ale ich samochody. Oto squatted trucks, co ja tłumaczę sobie jako jankeski przykuc.

Amerykańska scena modyfikacji samochodów jest o wiele bardziej zróżnicowana oraz rozbudowana od europejskiej. Niestety niektóre style zza oceanu są zupełnie niezrozumiałe dla nas, mieszkańców Starego Kontynentu. Niezbyt mądrą modą wśród setek rodzajów, gatunków i subkultur motoryzacyjnych jest trend na tak zwane squatted trucks.

Przykuc, czyli squatted truck

Nazwa squatted trucks odnosi się do szeregu modyfikacji, których efektem jest unikatowy wygląd z podniesionym przodem. Ta estetyka polega na zainstalowaniu zestawu podnoszącego zawieszenie przedniej osi w pickupie lub SUV-ie unoszącego przód o jakieś 15 – 20 cm lub więcej względem tyłu. Jednocześnie tylne zawieszenie pozostaje całkowicie standardowe lub nawet obniżone. To wszystko skutkuje znacznym pochyleniem się karoserii do tyłu – samochód wygląda jakby kucał.

Skąd pomysł na kucające samochody?

Podobno styl powstał w Północnej oraz Południowej Karolinie, ale Kalifornia również miała w tym swój udział. Co prawda o autach z ekstremalnie podniesionym przodem mówi się, że reprezentują Carolina Squat, ale sprawa ma drugie dno. Dziś faktycznie to tunerom ze Wschodniego Wybrzeża przypisuje się ten styl w połączeniu z wielkimi chromowanymi felgami na niskoprofilowych oponach, ale kucające pickupy prawdopodobnie pochodzą z Zachodniego Wybrzeża, oto dlaczego.

Kalifornia to miejsce, gdzie od wielu lat odbywają się wyścigi typu baja. Pickupy oraz inne bestie przygotowywane do pokonywania pustynnych odcinków na pełnej prędkości od lat miały zadartą przednią oś. Oczywiście rak przykucu przedarł się na ulice również w tym regionie USA, ale w tym przypadku mówimy o stylu wywiązującym się z pragmatycznego podejścia do ścigania. Poza tym samochody z Zachodu mają łagodniej podniesiony przód, bardziej sportowe zawieszenia oraz koła lepiej przystosowane do jazdy terenowej

Oczywiście w dobie internetu style bardzo szybko się ze sobą wymieszały i ludzi w kucających pickupach oraz SUV-ach nie brakuje na obu wybrzeżach. Warto zauważyć, że większość aut w stylu Carolina Squat to Chevrolety Silverado i GMC Sierra z pierwszych lat nowego millenium. Z kolei większość pickupów Cencal i Baja-trucks na zachodzie to duże pickupy, które mają silniki wysokoprężne. Popularne są również Fordy Rangery, F-150, a nawet Bronco.

Dlaczego przykuc to skrajnie głupi pomysł? Bo to niebezpieczne

Te samochody są po prostu niebezpieczne i to z wielu powodów. Na początek porozmawiajmy o widoczności. Przy tak podniesionym przodzie przez przednią szybę widać tylko niebo. Dlatego na drogach w USA dochodziło do najechania na poprzedzający samochód lub pieszego.

Poza tym squatted trucks świecą swoimi reflektorami pod niedozwolonym kątem, przez co nie oświetlają drogi oraz są zagrożeniem dla widoczności innych kierowców. Ponadto tak drastyczne modyfikacje zawieszenia i niewłaściwe ustawienie geometrii to idealna recepta na problemy ze stabilnością w trakcie jazdy, przez co te pickupy są niebezpieczne w prowadzeniu.

Na koniec dodajmy, że jazda w kucki jest zabójcza dla silnika, ponieważ cały olej spływa na tył miski olejowej. W rezultacie pompa nie może zassać wystarczającej ilości oleju, co może prowadzić do całkowitego zniszczenia jednostki napędowej.

A co reszta Stanów sądzi o samochodach w przykucu?

W ubiegłych latach Północna Karolina i Wirginia zakazały ruchu kucających aut po autostradach. W 2023 roku Południowa Karolina chciała wprowadzić zakaz przerabiania ciężarówek w opisywany tutaj sposób, ale kierowcy bronili się przed tym argumentując, że to będzie tylko początek zakazywania modyfikacji i wkrótce zostaną zabronione inne typy przeróbek.

Mimo sprzeciwów prawo weszło w życie z dniem 12 listopada 2023 roku. Obecnie maksymalna różnica w wysokości osadzenia przedniego i tylnego błotnika to 4 cale, czyli 10 cm. Nie wiem, czy to coś zmieni – zawsze można wstawić hydraulikę jak w low-riderze i manualnie podnosić przednią oś na zawołanie.