25.04.2022

Szyby czarne jak węgiel nocą w piwnicy i ukraińskie tablice. Co może zrobić policja?

Przyciemnione szyby w Polsce są legalne, o ile spełniają szereg wymagań i nie zostały przyciemnione szyby z przodu. Nieco inaczej jest w Ukrainie – a to właśnie z tego kraju dotarło do nas w ostatnim czasie rekordowo dużo samochodów. 

Ukraińskie przepisy nie wymagają badań technicznych dla samochodów osobowych, więc można je poddawać właściwie dowolnym przeróbkom. Najpopularniejszą, według moich obserwacji, są całkowicie przyciemnione szyby.

Brak badań technicznych na Ukrainie rodzi pewien problem, ponieważ samochody przyjeżdżające do Polski mogą być całkowicie niesprawne i niezgodne z polskimi przepisami, a mimo to nadal mogą poruszać się po naszych drogach. Nie dotyczy to tylko aut z Ukrainy, ale też Białorusi, Gruzji czy jeszcze dalszych krajów byłego ZSRR – w większości z nich badanie techniczne albo nie istnieje (oprócz Ukrainy, nie ma go też np. w Gruzji), albo jest zupełną fikcją.

Na razie zauważyłem jeden problem

Samochody z ukraińskimi tablicami rejestracyjnymi mają przyciemnione szyby. Najczęściej bardzo mocno i najczęściej wszystkie oprócz przedniej (choć widziałem też auto z zaciemnioną szybą przednią). Koło mnie parkuje Opel Corsa z szybami przednimi tak czarnymi, że nie da się z zewnątrz zajrzeć, czy ktoś siedzi w środku. Zacząłem więc przyglądać się innym samochodom z tablicami ze wschodu i szybko zauważyłem, że jest to powtarzający się schemat. Zresztą przyciemnianie szyb to dość standardowy zabieg w większości krajów, zwłaszcza tam, gdzie klimat sprzyja nagrzewaniu się wnętrza. Dodatkowo ma ono oczywiście zwiększyć stopień prywatności pasażerów. Problem w tym, że w Polsce jest to nielegalne.

W Polsce przednie boczne szyby muszą przepuszczać 70% światła

Mówi o tym rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych prowadzenia pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia w art. 8. Wiele samochodów ma już fabrycznie lekko przyciemnione przednie boczne szyby, więc naklejenie dodatkowej folii od razu sprawia, że nie spełniają już warunków dopuszczenia do ruchu w Polsce. Oczywiście problem przyciemnionych szyb z przodu w autach z Ukrainy jest bardzo łatwy do zauważenia i policja mogłaby bez kłopotu zatrzymać takich kierujących. Tylko co dalej?

Ukraiński kierowca lub kierowczyni dalej powinni mieć przy sobie dowód rejestracyjny

Policja teoretycznie może go zatrzymać i skierować pojazd na badanie w stacji kontroli pojazdów w okresie 7 dni od zatrzymania, a następnie, po uzyskaniu pozytywnego wyniku na SKP, kierowca może zgłosić się do przedstawicielstwa ukraińskiego w Polsce po odbiór dowodu, chyba że w ciągu 7 dni zdąży odebrać go z policji – tak wyczytałem tutaj. Ciekawe czy już gdzieś taka sytuacja zaistniała. Wydaje mi się ona jakimś kosmicznym stosem biurokracji. Policja powinna po prostu nakazywać zdarcie folii w swojej obecności – jak kierowca sobie z tym poradzi, to już jego problem. Folia zniknie, można jechać dalej.

W każdym razie o ile rozumiem konieczność ułatwień dla kierowców z Ukrainy, o tyle uważam, że auta stamtąd przybywające powinny jednak spełniać nasze warunki techniczne, jeśli mają się poruszać po Polsce przez długi czas. Szyby wyglądające jak zamalowane smołą raczej się w to nie łapią. Spróbuję zagadnąć jakiś lokalny patrol drogówki, jak mają zamiar sobie z tym radzić, ale obstawiam, że niewiele uda mi się wskórać.