Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Ktoś użył kierunkowskazów przed kierowcą BMW. Ten musiał się upewnić, co widzi i słyszy

Bezpieczeństwo ruchu drogowego 31.07.2023 559 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 31.07.2023

Ktoś użył kierunkowskazów przed kierowcą BMW. Ten musiał się upewnić, co widzi i słyszy

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz31.07.2023
559 interakcji Dołącz do dyskusji

Wbrew pozorom nie śmiejemy się tutaj z tego kierowcy BMW, że nie wie, do czego służą kierunkowskazy. Śmiejemy się z niego, bo zasłużył.

Istnieje wiele okrutnych żartów na temat kierowców BMW. W tym ten, że nie wiedzą, do czego służą kierunkowskazy w samochodzie, bo ich nie używają. Teraz mamy dowody na to, że zmasowany atak kierunkowskazów może ich zaskoczyć. A tak naprawdę śmiejemy się z tego, że ten kierowca BMW bardzo potrzebuje zwycięstw na drodze. Zapewne z tego składa się jego życie, musi wiedzieć, że wygrał.

Przeprosiny światłami

Bardzo krótki jest ten film z kanału Bandyta z kamerką. Wypowiedź kierowcy BMW jest jeszcze krótsza, ale za to, jaki zawiera ładunek emocjonalny. Rzecz rozgrywa się w ciągu kilkunastu sekund na Al. Jerozolimskich w Warszawie i całość akcji trzeba wyjaśniać nam w napisach.

Autorka nagrania zmieniła pas ruchu i najprawdopodobniej zajechała drogę kierującemu BMW. Wykonała więc gest znany milionom kierowców, czyli „przeprosiła” go włączając na chwilę światła awaryjne. Tu następuje ten zabawny fragment, gdy śmiejemy się z kierowcy BMW, że nic nie zrozumiał, bo nigdy w życiu nie widział tylu działających jednocześnie kierunkowskazów. To mogło go przerosnąć.

Powstrzymajmy tę karuzelę śmiechu i zobaczmy, co było dalej. Kierowca BMW wyprzedza nagrywającą, zajeżdża drogę i zatrzymuje się, nie przejmując się tym, że zablokował ten pas ruchu. Nie przeszkadza mu nawet obecność policji. Podchodzi on do autorki nagrania i pyta, przechodząc od razu na „ty”: Czemu ty zajeżdżasz drogę? I tu docieramy do sedna, dlaczego tak się zachował, że zajeżdżał i podchodził. Wcale nie być ciekaw przyczyn, dla których zajechano mu drogę.

 to zbyt słabe przeprosiny dla kierowcy BMW

Nagrywająca odpowiada, że przecież przeprosiła. Kierujący BMW musi się upewnić i pyta: Przepraszasz? – i dopiero odchodzi. To go uspokaja, musiał zostać przeproszony. Nawet potem w miarę kulturalnie daje się przegonić policji z zajmowanego bezprawnie pasa ruchu.

Niektórym kierowcom, a wręcz bardzo wielu, wydaje się, że ruch drogowy to jest jakaś gra. W związku z tym jakiś przejazd może skończyć się przegraną. Ktoś wyprzedzi cię pasem do skrętu w lewo i nie uda się go potem nie wpuścić na pas — przegrana. Inny kierowca wlecze się przed tobą niemiłosiernie, by tuż przed sygnalizacją świetlną przyspieszyć, a ty zostajesz na czerwonym — przegrana. Ktoś zajedzie ci niechcący drogę i nawet przeprosi, ale może za krótko, bo ta zniewaga wymagała dwóch mrugnięć więcej — przegrana. To może być świat tego kierowcy z BMW. Jak w szkole ktoś się bił tak na „niepoważnie”, bez pięści, to wypadało podkreślić wygraną, trzymając przegranego na łopatkach. Ten musiał przeprosić, odwołać, zaprzeczyć, cokolwiek. Jak widać, niektórym to nie mija nigdy. Muszą się upewnić, że zostali przeproszeni, bo nie są wtedy pewni wygranej. A o to przecież ich zdaniem chodzi na drodze.

Czytaj dalej:

Kupiłeś używane BMW serii 7? Oto co musisz zrobić w pierwszej kolejności

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać