Wiadomości

Te znaki zawsze stoją odwrotnie i pewnie o tym nie wiedziałeś. Teraz będzie porządek

Wiadomości 04.12.2022 104 interakcje

Te znaki zawsze stoją odwrotnie i pewnie o tym nie wiedziałeś. Teraz będzie porządek

Piotr Barycki
Piotr Barycki04.12.2022
104 interakcje Dołącz do dyskusji

Jest w Polsce znak, który kończy się tam, gdzie wydawałoby się, że się zaczyna, a zaczyna tam, gdzie mogłoby się wydawać, że się kończy. Teraz będzie z nim porządek – albo jeszcze większy chaos.

Chodzi oczywiście (ta, oczywiście) o znak D-19 i D-20, czyli niebieską tablicę z napisem taxi oraz to samo, ale z czerwonym przekreśleniem. O ile w przypadku właściwie wszystkich znaków niebieska tablica oznacza początek czegoś, a to samo, ale przekreślone, oznacza koniec, to w tym przypadku jest i było – dokładnie odwrotnie.

To z kolei oznacza, że w sytuacji takiej, jak na zdjęciu poniżej, znak sygnalizuje nam koniec postoju dla taksówek i można za nim spokojnie stawać normalnymi samochodami. No, można by było, gdyby nie stał tam… taksówkarz.

Ten znak z kolei, wbrew wszelkiej logice, oznacza nie koniec miejsca postojowego zarezerwowanego dla taksówek, a jego początek.

I teraz ważna uwaga – znaki te powinny być dwustronne i to tak, że po dwóch stronach widzimy to samo. Jeśli więc widzimy niebieską tabliczkę z napisem taxi po lewej stronie drogi i chcemy zaparkować tam zaparkować (o ile warunki są takie, że można), to lepiej tego nie róbmy.

Żeby było jeszcze śmieszniej – dwie ciekawostki. Po pierwsze – znaku D-20 (czyli tego z przekreśleniem) w ogóle być nie musi. Jeśli go nie ma, i występuje tylko D-19 (niebieska tabliczka bez przekreślenia), to wtedy postój taksówek ma 20 m, liczonych od D19 – oczywiście wstecz.

Druga ciekawostka – te znaki są nazwane jak najbardziej zgodnie z logiką. Czyli D-19 to według rozporządzenia postój taksówek, a D-20 – koniec postoju taksówek. Po prostu orientacja całej tej strefy ustawiona jest dokładnie odwrotnie.

Nie będę przy tym udawał mądrego – sam nie miałem pojęcia, że coś takiego ma miejsce. Uświadomił mnie dopiero autor świetnego kanału Usuń Znak, który odkrył też, że sytuacja w końcu wraca do normy.

A to oznacza, że:

Teraz wszystko będzie dokładnie na odwrót.

Po zmianach, które wejdą w życie już za kilka dni, 6 grudnia 2022 r., cała ta kompletnie nieczytelna sytuacja z oznakowaniem wróci do swojej logicznej normy. Od tego dnia D-19 będzie oznaczało faktycznie początek postoju dla taksówek, natomiast D-20 – koniec postoju dla taksówek.

To samo będzie dotyczyło postojów, gdzie występuje tylko D-19 – zamiast liczyć 20 m przed znakiem, będziemy odliczać 20 m za znakiem i wtedy będziemy mogli tam spokojnie zaparkować naszym cywilnym samochodem.

Całość ma znaczenie o tyle, że odsetek osób korzystających w taki sposób z taksówek jest prawdopodobnie z roku na rok coraz mniejsza, więc znaki z oznaczeniem taxi będą docelowo służyć tylko i wyłącznie do oznaczania miejsca, gdzie nie można parkować niczym innym niż taksówką. A dla kierowców szukających miejsca parkingowego więcej sensu ma to nowe oznaczenie, niż to stare.

Reszta po prostu wyciąga smartfona i klika, a nie stoi pod znakiem.

Ale, ale! To jeszcze nie wszystko, bo dopiero tutaj zaczyna się zabawa.

Bo według drugiego wchodzącego rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie… obie formy oznakowania będą poprawne:

Znaki drogowe niespełniające warunków określonych w pkt 5.2.19, 5.2.20, 5.2.48.1 i 5.2.49 załącznika nr 1 do rozporządzenia zmienianego w § 1 w brzmieniu nadanym niniejszym rozporządzeniem mogą pozostać w organizacji ruchu na drogach do czasu ich eksploatacyjnego zużycia.

Co oznacza (D-19 i D-20 łapią się w wymienione punkty), że do czasu, aż tablice nie rozpadną się ze starości, wszystko może zostać tak, jak było, przy czym nie będzie to wynikać z rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych, a z rozporządzenia w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach.

W rezultacie więc może dojść do sytuacji, gdzie nie będziemy mieli bladego pojęcia, czy jakiś fragment jest oznaczony prawidłowo według starych zasad i po prostu nie zmieniono tablic, czy może jest oznaczony prawidłowo według nowych zasad, albo w ogóle czy jest tylko jedna tablica i mamy sobie grzecznie odmierzyć 20 m. A jeśli nawet będzie tylko jedna tablica, to czy tych 20 średnio długich kroków mamy sobie odliczyć przed nią, czy za nią.

Na wszelki wypadek, jak to mówi regularnie jeden z redaktorów Autobloga – ja bym tam mandatu nie przyjmował. 

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać