Wiadomości

Nadchodzi najmocniejsze Porsche Cayenne. Turbo E-Hybrid jest niezwykle oszczędne

Wiadomości 29.08.2023 25 interakcji

Nadchodzi najmocniejsze Porsche Cayenne. Turbo E-Hybrid jest niezwykle oszczędne

Paweł Grabowski
Paweł Grabowski29.08.2023
25 interakcji Dołącz do dyskusji

Porsche Cayenne Turbo E-Hybrid to najmocniejszy SUV niemieckiego producenta. Potrzeba było dużo prądu, żeby osiągnąć taki wynik.

Miejmy to już za sobą – podobają mi się SUV-y Porsche od czasu debiutu pierwszej generacji Cayenne. Do tej pory pamiętał jak ojciec koleżanki przewiózł mnie lśniącą nowością wersją Turbo S, była to wręcz podróż statkiem kosmicznym po smutnych i szarych ulicach Lublina. Sentyment pozostał do dzisiaj, czasem łapię na tym, że chcę kupić sobie pierwszą generację. Tymczasem od debitu tego modelu minęło już tyle lat, że Porsche zdążyło poddać faceliftingowi trzecią generację. Wyszło wspaniale, pomimo pewnych zmian, na które narzekają fani, ale jak dobrze wiemy gdyby Porsche słuchało swoich fanów, to upadłoby już dawno, bo to właśnie fani najbardziej narzekali na pomysł wyprodukowania SUV-a. Historia pokazała, że to był doskonały ruch biznesowy, a Porsche zyskało tlen potrzebny do rozwoju. I właśnie teraz obserwujemy szczytowy moment tego procesu – najmocniejsze Porsche Cayenne w historii.

porsche cayenne turbo e-hybrid

Porsche Cayenne Turbo E-Hybrid ma 739 KM

950 Nm momentu obrotowego. Pierwsza setka w 3,7 s, prędkość maksymalna 295 km/h.  Coś niesamowitego. Żeby osiągnąć takie liczby Porsche musiało połączyć benzynowe V8 o pojemności 4 l i mocy 599 KM z silnikiem elektrycznym o mocy 176 KM.

porsche cayenne turbo e-hybrid

Najbardziej urzeka mnie spalanie, bo według producenta ten potworny SUV potrzebuje tylko od 1,7 do 2 l benzyny na 100 km. Wzruszyłem się tak mocno, że ledwo dałem radę dokończyć ten wpis. Tym bardziej, gdy doczytałem, że akumulator 25,9 kWh ma wystarczyć na przejechanie do 82 km w trybie wyłącznie elektrycznym. Naładowanie do pełna ma zajmować 2,5 h za sprawą pokładowej ładowarki 11 kW.

porsche cayenne turbo e-hybrid

Mógłbym poopowiadać o tym, że jest luksusowo i jednocześnie sportowo, ale to widać na zdjęciach. Dla porządku dodam, że Porsche Cayenne Turbo E-Hybrid ma w standardzie adaptacyjne zawieszenie, system Porsche Torque Vectoring w wersji Plus. Można dokupić sobie tylną skrętną oś (polecam w każdym samochodzie) oraz Porsche Dynamic Chassis Control.

Klienci mogą dokupić pakiet GT i jest to najlepsze, co można kupić do SUV-a

Bo wiecie – po to się kupuje samochód z podwyższonym zawieszeniem, żeby je obniżyć pakietem. Ale skoro, ktoś chce, to czemu nie. Pakiet GT obniża zawieszenie o 1 cm, a także zmienia kąt pochylenia kół o 0,58 stopnia. W połączeniu z szerszymi oponami z przodu ma znacząco poprawiać precyzję prowadzenia. W pakiecie GT standardem są ceramiczne hamulce. Poznacie go po czarnych akcentach z przodu samochodu, karbonowej lotce na dachu, karbonowym dyfuzorze oraz centralnie umiejscowionych wydechach.

porsche cayenne turbo e-hybrid

Pakiet GT poprawia osiągi – do setki samochód rozpędzi się w 3,6 s, a prędkość maksymalna wzrasta do 305 km/h. Na szczęście spalanie pozostaje nadal w okolicach dwóch litrów. I po tym rozpoznaje się najlepszych inżynierów.

Cena? W Niemczech od 177 tysięcy euro za podstawową wersję, od 180 tysięcy za wersję Coupe, a za model z pakietem GT należy wysupłać 209 tysięcy euro. Polskie ceny poznamy niedługo, ale tanio na pewno nie będzie. Ale za to jest szybko i jakże oszczędnie w zużyciu paliwa.

Czytaj również:

Porsche Cayenne S – test. Jest rewelacyjne, ale ta wersja nie ma ani odrobiny sensu

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać