Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Policjanci z łódzkiej prewencji szeryfują na autostradzie. Policja była na miejscu i nie zareagowała

Bezpieczeństwo ruchu drogowego 25.10.2022 76 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 25.10.2022

Policjanci z łódzkiej prewencji szeryfują na autostradzie. Policja była na miejscu i nie zareagowała

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski25.10.2022
76 interakcji Dołącz do dyskusji

Szeryf drogowy bawiący się w zajeżdżanie drogi, przejazd przez ciągłą linię bez włączonych sygnałów świetlno-dźwiękowych, tamowanie ruchu? A tak, akurat to dziś mamy w menu. Wszystko polane policyjnym sosem.

Policja łamiąca przepisy ruchu drogowego? Nieświeże, znałem. W miejscu gdzie jadę prosto w poprzek dużej ulicy, żeby dojechać do domu, regularnie z naprzeciwka nadjeżdża policja, która obok ma komisariat. Radiowozy skręcają w lewo nie patrząc, czy ktoś nadjeżdża z przeciwka i wymuszają pierwszeństwo na jadących prosto. Gdybym dostawał dychę za każdym razem, gdy trąbię na radiowóz, to bym już miał sporo kasy.

Tu mamy jeszcze lepszą zabawę

Policja przeważnie jest cięta na szeryfów drogowych, czyli osoby, które w ramach specyficznie rozumianej drogowej sprawiedliwości utrudniają innym ruch. Jeśli z dwóch pasów kończy się lewy, to szeryf drogowy będzie stał na lewym pasie, ewentualnie poruszał się tak wolno, jak jadą auta na prawym. Wszystko po to, żeby (zdaniem szeryfa) „nie pozwolić cwaniakom się wpychać”, w rzeczywistości chodzi mu o to, żeby nikt go nie wyprzedził. Nikt nie może jechać przed szeryfem, a wyrównanie się korka na dwóch pasach i wpuszczanie się na końcu metodą na suwak przerasta go umysłowo jako koncepcja.

Tak właśnie postępuje policjant z wozu F707 z łódzkich oddziałów prewencji. Nie ma żadnego powodu, żeby stał na prawym pasie, jeśli nie ma zamiaru jechać nim w prawo. Dodatkowo przejeżdża przez linię ciągłą, co jest zagrożone 5 punktami karnymi i mandatem w wysokości 200 zł. W komentarzach dodano, że w tym miejscu do ronda prowadzą dwa pasy – z prawego można zjechać tylko 1. zjazdem (czyli „w prawo”), jednak większość osób chce jechać prosto lub skręcić w lewo, dlatego ustawia się na pasie lewym.

Absurd goni tu absurd, a zachowanie policjanta tylko pogarsza sprawę

Nagrywający w jedyny prawidłowy sposób wjeżdża tu z rampy wjazdowej i ląduje na prawym pasie. Jeśli chce z niego jechać dalej w prawo – po co policja zajeżdża mu drogę i blokuje przejazd? Pewnie w swoim policyjnym mózgu policjant uznał, że ten kierowca chce jechać dalej prawym pasem, a potem włączyć się do ruchu na lewy. Ale tak na zdrowy rozum, JAK inaczej miałby zmienić pas na lewy w tym miejscu? Nie może wjechać od razu na lewy zjeżdżając  z rampy, zmiana na lewy na odcinku dojazdowym do ronda jest jedynym zgodnym z przepisami wyjściem. Nie ma tu nawet mowy o „omijaniu korka”. To już są himalaje kretynizmu, to jest szeryfowanie przeciwko osobom jadącym sto procent zgodnie z przepisami. Nie mam nawet słów żeby określić zachowanie policjanta. Mam nadzieję, że na swojej drodze trafi kiedyś na sygnalistę z kanału „audyt obywatelski”, który uświadomi mu, że szczególnie policjanci nie mogą zachowywać się niezgodnie z prawem.

Kończę bo się zdenerwowałem!

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać