Ciekawostki / Felietony

Sprawdziłem, czy Porsche 911 Dakar RED58 Special nadaje się do transportowania choinki

Ciekawostki / Felietony 06.12.2023 67 interakcji

Sprawdziłem, czy Porsche 911 Dakar RED58 Special nadaje się do transportowania choinki

67 interakcji Dołącz do dyskusji

Porsche 911 Dakar RED58 Special to unikatowy egzemplarz stworzony w hołdzie osiągnięciom Sobiesława Zasady. Stwierdziłem, że byłby z niego również niezły bolid dla św. Mikołaja i na próbę pojechałem nim po choinkę.

Zima to czas, kiedy właściciele sportowych samochodów w Polsce chowają swoje cacka do garaży. Szerokie letnie opony nie nadają się na śliską nawierzchnię, a niskie zawieszenie nie sprawdza się w manewrowaniu pomiędzy zaspami. Ale jest jeden supersamochód, któremu nie można postawić takich zarzutów – to Porsche 911 w wersji Dakar. To wyjątkowa maszyna zbudowana w duchu rajdówek znanych z tras długodystansowych maratonów.

Porsche Porsche 911 Dakar RED58 Special

Porsche 911 Dakar RED58 Special

Porsche Porsche 911 Dakar RED58 Special

Lepiej nie mogłem trafić – Polskę przykrył biały zimowy kożuch, a ja odebrałem kluczyki do wyjątkowego, czerwonego Porsche 911 z podniesionym o 80 mm prześwitem, które na dodatek porusza się na oponach Pirelli Scorpion All Terrain. To nadal nie wszystko, ponieważ RED58 Special to jedyny na świecie egzemplarz stworzony w ramach programu tworzenia unikatów Porsche Sonderwunsch.

Pierwsze chwile za kierownicą RED58 były dla mnie stresujące. Miałem do pokonania 150 km podczas śnieżycy za kierownicą bezcennego Porsche 911 w limitowanej edycji limitowanej edycji. Taki samochód jest tylko jeden i nie chciałem tego zmieniać.

Porsche Porsche 911 Dakar RED58 Special

Dakar stanął na wysokości zadania i okazał się być nie tylko szybki i wciągający, ale też pewny i bezpieczny w prowadzeniu. Strach zamienił się w radość, a po kilku dniach za kierownicą tej maszyny jestem więcej niż pewien – ta bestia została stworzona, żeby jeździć wszędzie tam, gdzie inne supersamochody nie mogą. A że RED poza wszystkimi off-roadowymi rozwiązaniami ma jeszcze na dachu bagażnik, to nie mogłem sobie wymarzyć lepszej maszyny na kurs po choinkę.

Zakup świątecznego drzewka przebiegał w tym roku wyjątkowo

Porsche Porsche 911 Dakar RED58 Special

Posadziłem mojego 5-letniego synka na fotelu (foteliku) pilota i pojechaliśmy wybrać iglaste drzewko. Najpierw trzeba było nabyć lampki LED oraz ekspandory, a potem stawiliśmy się na straganie. Staś wybrał jodłę kaukaską i zacząłem rozmowę ze sprzedawcą. Spytałem, czy mi pomoże z załadunkiem, bo takim dziwnym autem muszę je zabrać. Pracownik, którego serdecznie pozdrawiam, przytaknął, a my poszliśmy na parking strzeżony po 911 (tak, tak – nawet parkowanie one-offa jest drogie). Kiedy podjechaliśmy pod bramę stoiska, to mina człowieka od choinek była bezcenna, a jego komentarz jeszcze lepszy. Stwierdził, że oczywiście służy sprzętem i asystą, ale lepiej jeśli ja sam położę drzewko na czerwonym, ręcznie malowanym Porsche 911… No więc zrobiłem to.

Więcej o Porsche 911 w Autoblogu:

RED58 to hommage inspirowany wyczynem Sobiesława Zasady z 1968 roku

Legenda rajdów wygrała wtedy razem z pilotem Markiem Wachowskim morderczy australijski odcinek Maratonu Londyn – Sydney. Zwycięstwo osiągnęli w specjalnie zmodyfikowanym Porsche 911 Dakar opatrzonym numerem startowym 58, na dystansie 5,6 tys. km między Perth i Sydney. Rozmyślając nad wyczynem Polaków, pomyślałem sobie, że w sumie to Św. Mikołaj z pewnością doceniłby takie pochodzenie dla swoich „sań XXI wieku”. Skoro 911 Dakar w latach 70. potrafiło poradzić sobie z konkurencją i pokonać cały kontynent w rekordowym czasie, to może sprawdziłoby się równie dobrze w roli sań świętego?

Porsche Porsch 911 Dakar RED58 Special

Setka w 3,4 sekundy – Porsche 911 Dakar RED58 Special rozpędza się tak samo jak GT3

Od strony technicznej RED58 jest bliźniaczą konstrukcją do pozostałych egzemplarzy 911 Dakar. 6-cylindrowy silnik w układzie bokser ma 480 KM i przekazuje moc na wszystkie koła za pomocą 8-biegowej automatycznej skrzyni PDK z łopatkami przy kierownicy. Przyśpieszenie od zera do setki w 3,4 sekundy pozwoli na sprawne przemieszczanie się, a tryby Rallye oraz Off-road ustawią bestię tak, że da sobie radę nawet w najgorszych warunkach. Poza tym Dakar ma nawet specjalnie zaprojektowany system Launch Control do startów poza asfaltem – tego jeszcze nie grali. Prędkość maksymalna została ograniczona elektronicznie do 230 km/h.

Porsche Porsche 911 Dakar RED58 Special

A co z prezentami? Żadem problem – Porsche 911 Dakar RED58 Special ma pojemny bagażnik dachowy. Dziś wiozłem na nim choinkę, ale przecież zmieści się tam mnóstwo upominków. Konstrukcja została poza tym wyposażona w LED-owe szperacze marki Osram – co z pewnością pomoże w sprawnym docieraniu do każdego grzecznego dziecka.

Porsche Porsche 911 Dakar RED58 Special

Mimo wielu zalet to czerwone Porsche z ręcznie namalowanymi ozdobami ma dwa problemy. Po pierwsze RED58 już ma swoje przeznaczenie – ten Dakar jest dedykowany Sobiesławowi Zasadzie. Po drugie samochód obecnie znajduje się w rękach Porsche.

Porsche Porsche 911 Dakar RED58 Special

Nie ma jednak tego złego, gdyż program Sonderwunsch pozwala na produkcję trzech unikatowych egzemplarzy rocznie. Tak więc najbardziej znany białobrody może zamówić sobie coś dla siebie. Na jego miejscu zdecydowałbym się na inny model foteli – kubełkowe siedzenia z włókna węglowego mogłyby okazać się niewygodne podczas ciągłego wsiadania i wysiadania. A tak poza tym, to może nic nie zmieniać – Porsche 911 RED58 Special jest idealne.

Porsche Porsche 911 Dakar RED58 Special

Fot. Krzysztof Kaźmierczak

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać