Pogoda szaleje. Czy to już czas, by zmienić opony na letnie?

Ostatnie dni lutego raczą nas temperaturami rzędu nawet 16-18 stopni Celsjusza na plusie, co oczywiście sprawia, że z tyłu głowy pojawia się pytanie: czy to już czas na opony letnie? Ale że na przełomie lutego i marca, tak wcześnie?

Zacznijmy od jednej istotnej kwestii: jeśli jeździsz na oponach całorocznych, to ten tekst cię nie dotyczy – ale dzięki, że kliknąłeś. Załóżmy więc, że należysz do użytkowników zimówek. Mniejsza o powód – czy kupiłeś je sam, czy były na kupionym przez ciebie samochodzie, czy może pewnej nocy Tajemniczy Wulkanista podczas swojej przechadzki po mieście wyczarował dla twojego pojazdu komplet opon zimowych przy pomocy swojej magicznej łyżki do opon. To jest nieistotne.

Istotne jest to, czy to już czas na opony letnie

Pytanie jest bardzo dobre, ponieważ jak wiecie (a jeśli nie wiecie, to polecam nasze teksty nt. opon), opony letnie różnią się od zimowych pod wieloma względami. Niektóre z tych różnic są zauważalne gołym okiem – chodzi przede wszystkim o bieżnik bez lameli, czyli charakterystycznych zygzakowatych nacięć, które pomagają uzyskać przyczepność na śniegu. W lepszych warunkach drogowych nie są do niczego potrzebne, a ich brak pozwala m.in. usztywnić klocki bieżnika i tym samym poprawić precyzję prowadzenia.

To, czego nie widać, to m.in. inny skład mieszanki gumowej – opony zimowe przy mocno dodatnich temperaturach są po prostu zbyt miękkie, co nie tylko pogarsza prowadzenie, ale i w szybko doprowadza do ich zużycia.

Rzecz w tym, że w tej chwili kalendarzowa zima jest w praktyce mało zimowa

W związku z tym niektórzy kierowcy albo już wymienili opony na letnie, albo poważnie myślą nad taką zmianą. Czy jest sens to zrobić już teraz?

Odpowiem: to zależy

Cała rzecz rozbija się o długoterminowe prognozy pogody, a te zgodnie podają (sprawdziłem kilka), że zima zamierza jeszcze powrócić. Czyli co, wrócą kilkunastopniowe mrozy i grube warstwy śniegu?

Aż tak to nie – a przynajmniej nie w Polsce lub w większej części kraju. Nie znaczy to jednak, że śniegu już w ogóle nie będzie – będzie. Wspomniane prognozy długoterminowe podają, że załamania pogody można się spodziewać w okolicach świąt wielkanocnych, czyli na przełomie marca i kwietnia. Mogą pojawić się opady śniegu lub deszczu ze śniegiem, a temperatury w ciągu dnia miejscami mogą spaść do poziomu poniżej magicznych 7 stopni Celsjusza, czyli poniżej temperatury, którą zwykle podaje się jako graniczną; powyżej 7 stopni w większości sytuacji drogowych przewagę powinny mieć opony letnie, a poniżej – zimowe. Oczywiście jest to pewne uproszczenie, ale w praktyce sprawdza się zupełnie nieźle.

I teraz ważna kwestia

Żeby móc podjąć sensowną decyzję nt. wymiany opon, dobrze by było wiedzieć, jak w danym rejonie zwykle wyglądają drogi podczas opadów i czy drogowcy często dają się zaskoczyć. Jeśli trudno jest mieć do tych kwestii jakieś zastrzeżenia, to biorąc pod uwagę, że nawrót zimy nie powinien być długi ani gwałtowny, można rozważyć zastosowanie opon letnich już teraz – z zastrzeżeniem, że przez kilka dni trzeba będzie jeździć ze zwiększoną ostrożnością, szczególnie z powodu wydłużonej drogi hamowania w sytuacji awaryjnej.

Jeśli jednak nie mamy pewności co do kondycji dróg (i drogowców) lub jeśli wiemy, że jest z tym nieszczególnie dobrze, najlepiej byłoby jeszcze poczekać – opona zimowa w warunkach letnich mimo wszystko radzi sobie jednak lepiej, niż opona letnia podczas prawdziwej zimy. Odczekanie z wymianą może być szczególnie istotne na terenach wyżynnych i górskich, gdzie zwykły podjazd do domu lub dokądkolwiek indziej przy złych warunkach pogodowych może być trudniejszy do pokonania niż mogłoby się wydawać.

W wersji skróconej mamy takie opcje:

• jeśli ufasz drogowcom w twoim rejonie, możesz wymienić opony na letnie, ale bądź ostrożny w razie powrotu opadów śniegu;
• jeśli nie ufasz drogowcom w twoim rejonie lub (i) rzeźba terenu istotnie różni się od blatu stołu, jeszcze się wstrzymaj.

Myśleliście, że podam jedną opcję odpowiednią dla wszystkich? Niedoczekanie.

 

Zdjęcie główne: HopsonRoad (Stephen Flanders) / CC BY-SA