Porady

Jak parkować pod szkołą, żeby ci potem ulicy nie zamknęli? Przepisowo. Oto poradnik

Porady 04.09.2021 143 interakcje
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 04.09.2021

Jak parkować pod szkołą, żeby ci potem ulicy nie zamknęli? Przepisowo. Oto poradnik

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz04.09.2021
143 interakcje Dołącz do dyskusji

Jeśli ostatnio znakami drogowymi interesowałeś się nigdy, to przeczytaj poradnik pt. parkowanie pod szkołą. Pętla się bowiem zacieśnia, a donoszących na złe parkowanie nie brakuje.

Nowa moda wkracza do Polski, tym razem modna staje się jedna z ulic na warszawskim Ursynowie. Sytuacja z wysadzaniem dzieci pod tamtejszą szkołą to podobno istny horror. Parkowanie osiągnęło tam stadium rozkładu nozdrzy gwiazd rock’n’rolla. Stąd pomysł, by całą ulicę Hirszfelda zamknąć dla ruchu samochodowego w godzinach porannych, między 7:30 a 8:15.

Jeśli będziecie dalej parkować tak jak parkujecie, czyli najprawdopodobniej metodą ja tylko na chwilę, wspartą przez na tym trawniku i tak już nie było trawy, to i waszą szkołę czeka ten los. Będziecie odprowadzać dzieci do szkoły piechotą, tak brutalnie może potraktować was życie. Dziś, drogie dorosłe dzieci, nauczymy się jak parkowanie pod szkołą przeprowadzić bezpiecznie, czyli w zgodności z przepisami.

Parkowanie pod szkołą, jak to zrobić, żeby nie bolało?

Weźcie notesy, ale już nie długopisy, bo notatki zrobicie krwią ludzkiej przyzwoitości, którą już dawno zabiliście, parkując pod szkołami tak, jak robiliście do tej pory. Należy parkować przyzwoicie, a to jak wygląda przyzwoitość definiują przepisy.

Zachowaj odstęp 1,5 m dla pieszych

Obstawiam, że jest to najczęściej łamany przepis prawa o ruchu drogowym w Polsce (art. 47 ust. 1 pkt 2) i jednocześnie taki, za który najrzadziej można doczekać się kary. Jednak zatroskany cynk do Straży Miejskiej, może sprawić, że ta weźmie miarkę do ręki.

Brak możliwości przejechania z wózkiem dziecięcym bywa naprawdę irytujący, czasami stawia też pieszych w sytuacji bez wyjścia. Chodnikiem przejść się nie da, bo za ciasno, a obejście samochodu ulicą naraża na wejście pod jadące pojazdy. Sypałbym mandaty za naruszanie zasady 1,5 m, jak choinka igły na Trzech Króli.

Zostało może 40 cm.

10 metrów od przejścia dla pieszych

Ograniczenie widoczności pojazdom i osobom na przejściu i przed przejściem to poważna sprawa. Chcesz żeby twoje dziecko było bezpieczne, to pozwól innym kierowcom je dojrzeć. Chyba, że ono jest już bezpieczne, bo w życiu na żadnym przejściu nie było wyskakując tylko z samochodu pod drzwi szkoły.

Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu: 1) na przejeździe kolejowym, na przejeździe tramwajowym, na skrzyżowaniu oraz w odległości mniejszej niż 10 m od przejazdu lub skrzyżowania;

Liczycie, że wszystko ujdzie wam na sucho, bo wy tylko na chwileczkę? Tymczasem warto też znać znaki drogowe. Niebieskie kółeczko z czerwoną kreseczką dotyczy was, jeśli idziecie z dzieckiem do szatni.

Zakaz postoju – znak B-35

Dwie skrzyżowane kreski to zakaz zatrzymywania i postoju. Może wam się więc wydawać, że jedna kreska to luz, zachęta do zostawienia samochodu na chwilę, wstęp do imprezy. Lecz tak nie jest, jedna kreska oznacza zakaz postoju dłuższego niż jedna minuta, po tej stronie jezdni, na której znajduje się znak i dotyczy również chodnika. Odprowadzenie dziecka do szatni odpada. Znak może być przyozdobiony informacją, w jakich godzinach obowiązuje zakaz i rozszerzać możliwość postoju ponad jedną minutę.

zakaz postoju

Dwie krzyżujące się czerwone kreski są jeszcze gorsze.

Zakaz zatrzymywania i postoju – znak B-36

Tu nie tylko nie wolno stać, tu się nie wolno zatrzymać. Dziecko musi wtedy wyskoczyć z samochodu, gdy koła jeszcze się toczą. Na amerykańskich filmach radzili skakać będąc zwróconym przodem do kierunku jazdy, celując do tyłu, ale to polecałbym jeszcze sprawdzić w jednostkach specjalnych.

znak b-36

Ze skakaniem to był żart, niesmaczny oczywiście, nie wolno żartować z bezpieczeństwa dzieci. Można tylko stawać, gdzie popadnie zmuszając cudze dzieci do wchodzenia na jezdnię lub zasłaniając je na przejściach. Wtedy jest ok, podobnie jak ok jest rozjeżdżanie trawników, bo się nam spieszy, a nie było gdzie stanąć.

Ten znak oznacza, że zatrzymać możemy się tylko, gdy będzie to wynikiem warunków ruchu drogowego lub przepisów. W tym wąskim katalogu wyjątków nie ma zatrzymania się tylko na sekundę, żeby wypuścić dziecko z samochodu pod szkołą. Takie zachowanie jest złamaniem przepisów.

Strzałki przy znaku zatrzymywania się

Czasami znakowi B-36 towarzyszą znaki T-25 i T-26, czyli strzałki. Informują, z której strony nie należy się zatrzymywać i stawać. Strzałka skierowana w górę oznacza, że zakaz zaczyna obowiązywać za znakiem, w dół, że właśnie się kończy i za znakiem można stawać, jeśli inne przepisy nie stanowią inaczej.

Warto też wypatrywać tabliczki z napisem Nie dotyczy chodnika. Może to zbyt prosty przekaz, ale nie ma tu żadnego zdradzieckiego haczyka, zakaz nie dotyczy wtedy chodnika i na chodniku, w tym wypadku, stanąć można. Bez takiej adnotacji zakaz dotyczy chodnika i wbrew wyobrażeniom wielu ludzi, w zakazie zatrzymywania się i postoju chodzi właśnie o jezdnię i chodnik, a nie tylko o tę czarną nawierzchnię, po której jeździ się samochodem.

A co jeśli znaków nie ma?

Parkowanie na chodniku

Znaków nie ma i wyznaczonych miejsc do parkowania nie ma. Jest tylko jezdnia i chodnik, co wtedy zrobić, czy można elegancko wpakować się na chodnik?

Nie, co do zasady, na chodnik nie można wjeżdżać wszystkimi czterema kołami, jeśli miejsca parkingowe na chodniku nie są wyznaczone. Można wjechać tylko kołami przedniej osi lub jednej strony pojazdu. I wciąż musimy pamiętać o pozostawieniu 1,5 m przestrzeni dla pieszych i o warunku nie utrudniania im ruchu. Bywają też inne pułapki, wynikające z braku znaków zakazu.

Parkowanie w strefie zamieszkania

Jest to dość prawdopodobne, że placówka oświatowo-wychowawcza znajduje się w strefie zamieszkania. W strefie zamieszkania czai się pułapka, o której mało kto pamięta. Lepiej nie przegapić tego znaku, bo za nim nie można sobie dowolnie parkować.

jak parkować pod szkołą

W strefie zamieszkania parkowanie dozwolone jest tylko na miejscach wyznaczonych. Tymczasem często kuszą tam puste uliczki, nie upstrzone żadnymi znakami. Kuszą, by beztrosko pozostawić samochód w miejscu, które nie wydaje się komukolwiek przeszkadzać. Najczęściej jest na miejscu jakiś życzliwy sąsiad, który od razu zadzwoni po Straż Miejską. Można dostać mandat za nieprawidłowe parkowanie i na próżno wypatrywać znaku zakazu, do którego się nie zastosowaliśmy.

I jeszcze jedno, patrz w dowód

Przed stawaniem na chodniku lepiej też zerknąć w dowód rejestracyjny, szczególnie sporych rozmiarów SUV-a. Pojazdy o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 2,5 tony, określonej w dowodzie w pozycji F.2, nie mogą wjeżdżać na chodnik, niezależnie od braku lub obecności innych znaków.

Po przekazaniu tych absolutnych podstaw, pozostaje tylko przypomnieć, że nie tylko ludzka przyzwoitość nakazuje nie zastawiać ludziom wejścia do ich domu.

Parkowanie przed bramą

Przepisy kodeksu drogowego mówią wprost.

Zabrania się postoju:

  1. w miejscu utrudniającym wjazd lub wyjazd, w szczególności do i z bramy, garażu, parkingu lub wnęki postojowej;

  2. w miejscu utrudniającym dostęp do innego prawidłowo zaparkowanego pojazdu lub wyjazd tego pojazdu;

Nie zmuszajcie ludzi do kupowania tabliczek z zakazem parkowania, które muszą umieszczać na własnej bramie tak, jakby zakaz jej zastawiania nie był oczywisty. Idźcie i parkujcie tak, żeby wam niedługo ulicy pod szkołą nie zamknęli.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać