Wiadomości

963 km zasięgu w elektrycznym BMW. To zasługa eksperymentalnych akumulatorów

Wiadomości 14.06.2022 110 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 14.06.2022

963 km zasięgu w elektrycznym BMW. To zasługa eksperymentalnych akumulatorów

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk14.06.2022
110 interakcji Dołącz do dyskusji

Być może dzięki pomysłom współpracującego z BMW startupu ONE, samochody elektryczne będą niedługo miały zasięg na poziomie starych, dobrych diesli.

„Znajdź mi samochód elektryczny, który zrobi tysiąc kilometrów na jednym ładowaniu, to od razu go wezmę!” – usłyszałem ostatnio od kogoś podczas dyskusji o przyszłości motoryzacji. Rzeczywiście, niski zasięg jest tym, co najmocniej zniechęca do aut na prąd. W przypadku modeli miejskich nie ma to jeszcze takiego znaczenia, ale ludzie, którzy często jeżdżą w trasy, nie mają ochoty na spędzanie połowy dnia pracy w kolejce do ładowarki. Wyobraźcie sobie przedstawicieli handlowych, którzy rano muszą być w Łodzi, na obiad w Przemyślu i na kolację w Szczecinie, jeżdżących „elektrykami”. Jeszcze nie teraz.

Tyle że stosowanie wielkich akumulatorów jest nieopłacalne

Im większy zasięg, tym samochód jest cięższy i droższy. Nie opłaca się budować teraz „popularnych” wozów, które przejadą sześćset, osiemset czy tysiąc kilometrów między wizytami przy ładowarkach. Chyba że zmieni się technologia.

Jest na to szansa – amerykański startup ONE (pełna nazwa – Our Next Energy), w który BMW zainwestowało miliony dolarów, pracuje nad udoskonaleniem akumulatorów do aut elektrycznych. Po latach projektowania i obliczania, nadeszła pora na testy w prawdziwym samochodzie.

BMW iX z akumulatorami ONE wkrótce zacznie być testowane

bmw one gemini test

Prototypowy egzemplarz wyjedzie na drogi na koniec tego roku. Czym będzie się wyróżniać? Przede wszystkim zasięgiem. Będzie dwukrotnie większy niż w egzemplarzu, który da się teraz kupić w salonie – ma sięgnąć 600 mil, czyli 963 kilometrów. Imponujące.

Jak udało się to osiągnąć? Firma ONE w swoim akumulatorze o nazwie Gemini zastosowała różne typy ogniw, z których każde ma inne przeznaczenie. Część nazwana „trakcyjną” ma ogniwa LFP, czyli takie, które wykorzystują katodę litowo-żelazowo-fosforanową. Ma niższą gęstość energii niż te oparte na kobalcie, niklu, manganie lub aluminium. Nie są popularne w naszej części świata, ale w Chinach stosowanie takiej technologii nikogo nie dziwi. Z kolegi część „Long Range” („Długi Zasięg”) wykorzystuje zastrzeżony materiał bogaty w mangan, z minimalną zawartością kobaltu i niklu. Firma ONE nadal eksperymentuje z mieszanką tych metali, by uzyskać perfekcyjną kombinację.

Efekt to akumulator o dwukrotnie większej gęstości energii niż u konkurentów…

bmw one gemini test

…a przynajmniej tak twierdzą przedstawiciele firmy ONE. Podobno testowe BMW iX przez 99 proc. będzie korzystało z ogniw akumulatora trakcyjnego, a drugi typ jest zarezerwowany zaledwie na 1 proc. pracy w najbardziej wymagających warunkach. Dodatkowy plus to „bezproblemowy łańcuch dostaw”, bo mangan jest stosunkowo niedrogi i łatwy w pozyskaniu. Niestety, póki co mówimy jeszcze o wczesnym stadium badań. Testy potrwają długo.

Na rewolucję w kwestii zasięgu aut elektrycznych trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Czy samochody elektryczne będą przejeżdżały na jednym ładowaniu tysiąc kilometrów? Byłoby świetnie. Inaczej nasza przyszłość po 2035 roku będzie wyglądała dość nudno. Będziemy spędzać czas w kolejkach pod ładowarkami.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać