Wiadomości

Na północnej pętli Nurburgring otwierają MOP. W Pit Stop będzie można zatankować i wypić kapuczynę

Wiadomości 07.08.2023 32 interakcje

Na północnej pętli Nurburgring otwierają MOP. W Pit Stop będzie można zatankować i wypić kapuczynę

32 interakcje Dołącz do dyskusji

Północna pętla Nurburgring to wyjątkowe miejsce. Tor o długości ponad 20 km słynie z legendarnych wyścigów oraz funkcjonuje jako poligon doświadczalny dla producentów samochodów. Jednak najważniejsza funkcja tego obiektu jest w służbie wszystkich entuzjastów szybkiej jazdy.

Pomiędzy eventami Nurburgring jest otwarty dla ruchu publicznego i działa na zasadach płatnej drogi ekspresowej, na którą każdy może wjechać swoim samochodem. Otwarte sesje nazywają się Touristenfahrten i w tym czasie na nitce często panuje ogromny tłok. Dlatego włodarze obiektu postanowili zbudować miejsce odpoczynku, którego opis brzmi tak, jakby chodziło o MOP, ale z jedną różnicą. Jaką? Kierowcy mogą odpocząć, ale zaraz potem mają opuścić pit stop. Kapuczyna albo toaleta – porządek musi być.

Nurburgring doczekał się Pit Stop Area

Nurburgring zdecydował się na utworzenie Pit Stop Area zlokalizowanej przy zakręcie nr 13. To miejsce obok trybuny pozwoli kierowcom zrobić sobie przerwę na kawę lub zatankować między okrążeniami na Nordschleife. Jednorazowo „MOP” będzie mógł pomieścić nawet 100 pojazdów, a za kontrolowanie ruchu będzie odpowiadać dwóch stewardów. Wjazd do pit stopu będzie otwarty tuż za szykaną Hohenrain, która spowalnia samochody gnające na poprzedzającej długiej prostej. Umiejscowienie „MOP-u” w wolniejszym miejscu toru pozwoli kierowcom w naturalny sposób zjechać tam z trasy, bez zbędnego hamowania na nitce. Powrót na tor będzie tuż przed zakrętem Sabine Schmitz.

Obecnie kierowcy, którzy chcieli zrobić sobie przerwę, musieli zatrzymywać się na parkingu oraz w okolicy drogi dojazdowej do Nordschleife. Nie stanowiło to większego problemu podczas normalnych dni na torze, ale miejsce to bywa mocno zatłoczone w ruchliwe dni, co wprowadza zbędny chaos i kosztuje stałych bywalców Ringu cenny czas. W sierpniu zarządcy toru przeprowadzą oficjalne testy Pit Stop Area, które mają dostarczyć odpowiedzi na wiele pytań. Chodzi o to, żeby sprawdzić, czy Pit Stop się sprawdzi w praktyce oraz czy kierowcom odpowiada nowa forma spędzania czasu na Nurburgring. Dopiero po zgromadzeniu odpowiedniej ilości danych zostanie podjęta decyzja, czy ta Pit Stop Area powinna pozostać wpisana na listę atrakcji na stałe – w końcu to nie Niemcy i tu nie ma miejsca na improwizację.

Czytaj dalej:

A jednak istnieją ludzie, dla których BMW XM jest zbyt skromne. Tuner uratuje dziesięciu z nich

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać