07.07.2022

Oto nowy Volkswagen Amarok. A może raczej Fordswagen?

Komitywa Forda i Volkswagena sięga coraz szerzej. Jej efektem jest nowy Volkswagen Amarok, który wjedzie do polskich salonów już w przyszłym roku.

To, że obie firmy współpracują przy tworzeniu nowych modeli nie jest tajemnicą. Pisaliśmy o tym już w 2018 r., gdy podpisały list intencyjny zapowiadający współpracę w dziedzinie technologii potrzebnych do produkcji samochodów elektrycznych i autonomicznych oraz tworzenia samochodów użytkowych. Efekty? Ford „pożyczył” od Volkswagena Caddy i zbudował Tourneo Connect. A teraz Volkswagen na bazie Forda Rangera zbudował nowego Amaroka. Oto on:

Oczywiście nie twierdzę, że w takiej współpracy jest coś złego. Dzięki niej obie firmy mogą obniżyć koszty i budować bardziej dopracowane modele.

W porównaniu z poprzednikiem, Amarok znacznie urósł, ale tylko w środku

Jego rozstaw osi wzrósł o imponujące 173 mm, do 3270 mm. Producent twierdzi, że przełożyło się to głównie na dodatkową przestrzeń dla pasażerów tylnej kanapy. No chyba, że ktoś wybierze wersję z pojedynczą kabiną i dwoma miejscami, bo taka będzie dostępna jako bazowa. Całe auto jest dłuższe od poprzednika tylko o 96 mm – wzrost rozstawu osi skompensowano skróceniem zwisów. Amarok ma teraz słuszne 5 350 mm długości.

Krótsze zwisy i większa głębokość brodzenia (80 zamiast 50 cm) podpowiadają, że Amarok będzie sobie radził w terenie jeszcze lepiej niż jego poprzednik. Do tego może się pochwalić sporymi talentami w dziedzinie targania ciężarów – pociągnie przyczepę o dopuszczalnej masie całkowitej 3,5 tony, do tego na pakę w zależności od wersji przyjmie co najmniej 1000 kg.

Nowy Volkswagen Amarok – silniki

Pod maską volkswagenowego pickupa pracować może dwulitrowa, czterocylindrowa jednostka wysokoprężna o mocy 150, 170 albo 209 KM. Jeśli ktoś potrzebuje więcej, może postawić na wersję z trzylitrowym dieslem V6 o mocy 241 lub 250 KM. Na niektórych rynkach VW będzie sprzedawał również wersję z 2,3-litrowym silnikiem benzynowym o mocy 302 KM. Póki co nie potwierdził, czy planuje wprowadzić do sprzedaży benzynowe V6, które w Fordzie Rangerze w wersji Raptor generuje 290 KM mocy i 491 Nm momentu obrotowego.

Jeśli chodzi o skrzynie biegów – tylko najsłabsze odmiany, tj. 150 i 170 KM będą pozwalały na wybór między przekładnią manualną i automatyczną, mocniejsze „z natury” dostaną 10-biegowy automat.

VW Amarok – tu jest jakby luksusowo

Podczas prezentacji modelu usłyszeliśmy, że Amarok nie będzie po prostu wołem roboczym – firmy budowlane, które mogłyby być nim zainteresowane pod tym kątem, mają stanowić ok. 10 proc. nabywców. Volkswagen zakłada, że auto będzie raczej trafiać do osób, które w związku ze swoją pracą, czy zainteresowaniami, szukają wygodnego pojazdu, który sprawdzi się również poza asfaltem. Dlatego Amarok został zaprojektowany przy współpracy z australijskim oddziałem firmy. W tamtej części świata, gdzie asfalt na drogach międzymiastowych wcale nie jest oczywistością, samochody tego typu sprawdzają się znakomicie jako podstawowe auto rodzinne.

Dlatego na pokładzie nowego Amaroka zagościły znane z osobówek rozwiązania takie jak cyfrowe zegary, wielki ekran sprzętu multimedialnego, markowy zestaw nagłośnienia, czy długa lista asystentów kierowcy.

Nowy Volkswagen Amarok – kiedy w Polsce?

Samochód będzie produkowany wyłącznie w fabryce w RPA, stopniowo będzie pojawiał się na rynkach na całym świecie, a do Polski dotrze w pierwszej połowie przyszłego roku.