Wiadomości

Oto nowy Hyundai Kona. To już nie będzie małe auto

Wiadomości 20.12.2022 37 interakcji

Oto nowy Hyundai Kona. To już nie będzie małe auto

Piotr Barycki
Piotr Barycki20.12.2022
37 interakcji Dołącz do dyskusji

Nowy Hyundai Kona przestaje już być niewielkim samochodem – nadchodząca generacja zdecydowanie urośnie. Z dobrych informacji – jak najbardziej można będzie liczyć na wersję spalinową. 

Można się przy okazji spodziewać, że pewnie – jak wszystko inne – podrożeje, ale że na razie cen nie ma, zostańmy przy konkretach.

Nowy Hyundai Kona – co się zmieniło?

Pomijając świetne zmiany w wyglądzie, które widać na pierwszy rzut oka – przede wszystkim rozmiar samochodu. Nowy Hyundai Kona urośnie aż o 15 cm na długość i będzie miał 4,355 mm długości. Szerokość zwiększy się o 2,5 cm (do tej pory 1,8 m), rozstaw osi – o 6 cm (do tej pory 2,6 m). W rezultacie Kona ucieka z segmentu B-SUV i staje się samochodem bliższym segmentowi C.

Jeśli ktoś będzie szukał czegoś mniejszego, to zostaje mu Hyundai Bayon (4,18 m). Ale dzisiaj nikt już nie chce małych samochodów.

Nowy Hyundai Kona – co pod maską (i nie tylko)

W sumie nowa Kona ma być oferowana w czterech wariantach – z silnikiem spalinowym, z napędem hybrydowym, w wersji w pełni elektrycznej, a także w odmianie N Line.

Hyundai póki co nie podał informacji na temat tego, jakie dokładnie jednostki zagoszczą pod maską nowej Kony, ale w zamian za to ujawnił, że każdy z wariantów będzie się odrobinę różnił wizualnie od pozostałych. Przykładowo odmiana elektryczna specjalne pikselowe wstawki przy wlotach powietrza z przodu, tylnym zderzaku (widać na zdjęciu poniżej), a także specjalne, 19-calowe felgi.

Odmiany hybrydowe i spalinowe zyskają z kolei m.in. czarne nakładki na nadkolach i bardziej terenowy wygląd, z kolei N Line doczeka się m.in. czarnych lusterek i dachu, spoilera, innego frontu i tyłu, a także innych 19-calowych felg aluminiowych.

Wyglądać to będzie mniej więcej tak:

Nowy Hyundai Kona to też zupełnie nowe wnętrze

I wygląda świetnie – choć póki co dostaliśmy tylko jedno jego zdjęcie. Już teraz jednak widać, że zdecydowano się kompletnie zmienić to, jak środek Kony wyglądał do tej pory:

Cały kokpit zostanie zdecydowanie uproszczony, dwa do tej pory osobne wyświetlacze zostaną połączone w jeden panel (2 razy po 12,3″), a reszta zostanie elegancko uprzątnięta. Zniknie chociażby klasyczny lewarek zmiany trybów jazdy, zastąpiony przez dźwignię umieszczoną bezpośrednio przy kierownicy.

Nie ma jednak powodów do obaw – pierwsze grafiki wskazują, że zachowana zostanie cała masa fizycznych przycisków i nie wszystkimi funkcjami samochodu będzie trzeba sterować z poziomu ekranu dotykowego.

Na więcej szczegółów na temat nowego Hyundaia Kona będzie trzeba niestety poczekać. Hyundai zapowiada, że poznamy je „w ciągu nadchodzących miesięcy”. Co nie zmienia i tak faktu, że pewnie, mimo mrozów, pierwsze kolejki po salonami tej marki zaczną się ustawiać już dzisiaj.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać