Wiadomości

Oto nowe Subaru Impreza. Wraca dawno zapomniana wersja

Wiadomości 18.11.2022 94 interakcje

Oto nowe Subaru Impreza. Wraca dawno zapomniana wersja

Piotr Barycki
Piotr Barycki18.11.2022
94 interakcje Dołącz do dyskusji

Nowe Subaru Impreza spodoba się szczególnie tym, którym podobało się… poprzednie Subaru Impreza. 

Najnowsze wcielenie Subaru Imprezy, zaprezentowane właśnie oficjalnie, wygląda bowiem tak:

Podczas gdy dotychczasowa wersja prezentowała się tak:

Z jednej strony można się upierać, że to tylko duży facelifting, z drugiej – że to w sumie dobrze, że nie zrobili z tego crossovera i zachowali wszystkie charakterystyczne elementy. Jak ktoś chce się o to kłócić, to komentarze są do waszej dyspozycji.

Aczkolwiek obie opcje są po trochu prawdziwe.

Nowe Subaru Impreza – co się zmieniło?

Nadwozie – i to na dwa sposoby. Po pierwsze – z gamy wyleciał sedan, który stanowił zdecydowaną mniejszość sprzedaży i najwyraźniej nie opłacało się go utrzymywać przy życiu w szóstej generacji tego modelu.

Po drugie – nadwozie (platforma Subaru Global) ma być teraz o 10 proc. sztywniejsze oraz odrobinę lżejsze niż w poprzedniku, co powinno się przełożyć na lepsze prowadzenie – podobnie zresztą powinien się do tego przyczynić odświeżony napęd na obie osie, oferowany w standardzie w każdym modelu. Tak samo standardowym wyposażeniem będzie przekładnia CVT.

A co to za wersja, która nagle powraca?

RS – oferowana m.in. na rynku północnoamerykańskim, zanim jeszcze dotarło tam WRX. Z czasem takie oznaczenie straciło sens i przez jakiś czas Imprezy RS nie można było już kupić.

Teraz znów można – choć niestety nie jest już coupe – i nowe Subaru Impreza RS oznacza po prostu najwyższą wersję wyposażenia Imprezy, z 2,5-litrowym boxerem o mocy ok. 185 KM, odpowiednimi dodatkami stylistycznymi i symulowanym trybem sportowym skrzyni biegów, z udawanymi ośmioma przełożeniami. Oraz równie udawanym trybem manualnym, który możemy obsługiwać manetkami przy kierownicy.

Te same tryby przekładni pojawią się też w niższej wersji – Sport. Wygląda ona tak:

I pod maską będzie miała 2-litrowego, 4-cylindrowego boxera o mocy ok. 155 KM. Do kompletu Subaru dorzuci jeszcze 18-calowe aluminiowe felgi i sportowo zestrojone zawieszenie.

Tych dodatków nie uświadczymy niestety w odmianie bazowej – będzie nam musiał wystarczyć 2-litrowy silnik, taki sam, jak w odmianie Sport.

Jak wygląda nowe Subaru Impreza w środku?

Tak:

Czyli właściwie tak, jak większość nowych Subaru w tym momencie. Dla przypomnienia, poprzednio wnętrze Imprezy wyglądało tak:

Co oznacza, że niestety stracimy dostęp do fizycznych przycisków i pokręteł klimatyzacji, ale w zamian za to będziemy mieć wielki i raczej kompletnie zbędny – w tym rozmiarze – wyświetlacz.

Subaru przy okazji zapewnia, ze nowe fotele mają być wygodniejsze i lepiej podtrzymywać ciało, a wnętrze dodatkowo wyciszono, co powinno się przełożyć na niższy hałas w trakcie jazdy.

Kiedy i za ile?

W Stanach Zjednoczonych – na wiosnę przyszłego roku. Do Polski – kto wie. Aktualnie importer Subaru oferuje wciąż poprzednią generację tego modelu i oczekuje, że zapłacimy za nią co najmniej 29 900 euro, czyli równowartość około 141 000 zł. Raczej trudno się spodziewać, żeby odświeżona wersja była tańsza po tym, jak dotrze na nasz kontynent…

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać