Wiadomości

Będą nowe stawki abonamentu RTV. Ja mam to w szufladzie

Wiadomości 06.03.2024 61 interakcji
Marek Stawski
Marek Stawski 06.03.2024

Będą nowe stawki abonamentu RTV. Ja mam to w szufladzie

Marek Stawski
Marek Stawski06.03.2024
61 interakcji Dołącz do dyskusji

Rok 2024 przyniesie posiadaczom radioodbiorników samochodowych (czyli pewnie 99 proc. zmotoryzowanych) nowe stawki abonamentu RTV. Nowe znaczy wyższe, ale nie wszystko jest z nimi takie oczywiste.

Poczta Polska od jakiegoś czasu prowadzi kontrole radioodbiorników w samochodach. Można dostrzec, jak pracownicy chodzą wokół samochodów i robią zdjęcia wnętrzom przez szybę. Robią to po to, żeby udokumentować, że jesteście posiadaczami odbiornika radiowego i żebyście mieli kolejną rzecz, za którą będziecie musieli zapłacić. Stawki w tym roku urosną.

Więcej o radiach samochodowych przeczytasz tutaj:

Dobrze, to ile płacę za abonament radiowy?

Nowe stawki będą nieco wyższe.

  • za 1 miesiąc – 8,70 zł (poprzednia stawka wynosiła 7,50 zł),
  • 2 miesiące – 16,90 zł,
  • 3 miesiące – 25,10 zł,
  • 4 miesiące – 33,80 zł,
  • 5 miesięcy – 42,00 zł,
  • 6 miesięcy – 49,60 zł,
  • 7 miesięcy – 58,30 zł,
  • 8 miesięcy – 66,50 zł,
  • 9 miesięcy – 74,40 zł,
  • 10 miesięcy – 83,40 zł,
  • 11 miesięcy – 91,60 zł,
  • 12 miesięcy – 94,00 zł.

Jednakże, co lepiej wyposażone centra multimedialne w samochodach, mogą podchodzić pod wyższe stawki podatkowe, gdyż odbiornikiem telewizyjnym jest każde urządzenie techniczne dostosowane do odbioru programu. Opłaty za odbiornik radiowo-telewizyjny wynoszą tyle:

  • za 1 miesiąc – 27,30 zł,
  • 2 miesiące – 53,00 zł,
  • 3 miesiące – 78,70 zł,
  • 4 miesiące – 106,00 zł,
  • 5 miesięcy – 131,70 zł,
  • 6 miesięcy – 155,70 zł,
  • 7 miesięcy – 183,00 zł,
  • 8 miesięcy – 208,70 zł,
  • 9 miesięcy – 234,40 zł,
  • 10 miesięcy – 261,70 zł,
  • 11 miesięcy – 287,40 zł,
  • 12 miesięcy – 294,90 zł.

Jednakże, niezależnie od ilości odbiorników w domu i samochodzie, w gospodarstwie domowym uiszczamy tylko jedną opłatę. Jedną opłatę uiszczą również podmioty prowadzące działalność leczniczą i oświatową. Najgorzej mają w tym przypadku przedsiębiorcy. Ci muszą płacić za wszystkie urządzenia z osobna – także te w samochodach. Za każdą parę odbiorników (radiofoniczny i telewizyjny) muszą wnieść jedną opłatę ujednoliconą tzw. radiowo-telewizyjną. Gdy liczba odbiorników radiofonicznych przewyższa liczbę odbiorników telewizyjnych, wówczas za odbiorniki radiofoniczne przewyższające liczbę odbiorników telewizyjnych wnosi się opłaty jak za używanie odbiornika radiofonicznego.

Musimy też mieć dowód posiadania nowego odbiornika, także tego, który dostaniemy przy zakupie samochodu. Trzeba go zarejestrować w placówce Poczty Polskiej w ciągu 14 dni od nabycia. Dowodami jego rejestracji będą:

  • „Zgłoszenie rejestracji odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych albo zmiany danych”,
  • „Zawiadomienie o nadaniu indywidualnego numeru identyfikacyjnego użytkownika”.

Natomiast jeśli stwierdzimy, że nie chce nam się płacić, to będziemy musieli oczywiście zapłacić więcej. Cena za takie buntownictwo wynosi trzydziestokrotność opłaty miesięcznej – 261 złotych lub 819 złotych, w zależności od posiadanego urządzenia.

Czy każdy musi płacić abonament za radio w samochodzie?

Zgodnie z art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 21 kwietnia 2005 r. o opłatach abonamentowych, abonament RTV za radioodbiornik w samochodzie jest obowiązkowy. Zawsze jednak musi być jakieś „ale”. Nie inaczej jest w tym przypadku. Przy dopełnieniu odpowiednich formalności, pewne grupy są zwolnione z opłaty abonamentu radiowo-telewizyjnego:

  • osoby niesłyszące
  • osoby niewidome
  • emeryci otrzymujący emeryturę nieprzekraczającą 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia
  • osoby z orzeczeniem o niezdolności do pracy
  • zarejestrowani jako bezrobotni
  • osoby powyżej 75 roku życia
  • kombatanci będący inwalidami wojennymi lub wojskowymi
  • osoby z I grupą inwalidzką
  • i jeszcze kilka innych grup wymienionych w ustawie.

I jeszcze osoby nie posiadające radia w samochodzie. Takie jak ja. Od kiedy posiadam samochód, słucham muzyki tylko z głośnika bluetooth. Polecam każdemu. Chyba, że macie lepszy zestaw audio niż dwa 30-letnie, trzeszczące, fabryczne głośniki w Cinquecento. Wtedy bycie buntownikiem kosztuje odrobinę wygody.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać