Ciekawostki

Następca Lamborghini Huracana będzie się nazywał jak maść na zmiany skórne

Ciekawostki 07.04.2024 7 interakcji

Następca Lamborghini Huracana będzie się nazywał jak maść na zmiany skórne

7 interakcji Dołącz do dyskusji

Lamborghini przygotowuje się do wprowadzenia na rynek następcy Huracana. Nowy model oznacza nową nazwę, a ta prawdopodobnie została ujawniona. Szykujcie się na Lamborghini Temerario.

CarBuzz dotarł do informacji, że w Europejskim Urzędzie Własności Intelektualnej (EUIPO) został zarejestrowany znak towarowy dotyczący nazwy „Temerario”. W zgłoszeniu nazwie towarzyszy typograficzny logotyp wykończony byczymi rogami. Kanadyjski portal jest zdania, że nazwę Temerario będzie nosić następca Huracana, ponieważ to właśnie ten model jest obecnie przygotowywany przez inżynierów z Sant’Agata Bolognese.

Zgłoszenie do urzędu objęło kilka kategorii produktowych w tym sekcję 12: samochody, w tym pojazdy elektryczne i spalinowe oraz ich części. Oprócz tego na liście są czujniki i sprzęt elektroniczny, zegarki, ubrania oraz samochody zabawkowe.

Temerario – dodaj jedną literkę (lub nie dodawaj) i masz nazwę maści np. na zmiany skórne

Nie chcę was zanudzać historią o nazwach modeli Lamborghini pochodzących od imion byków, ale wygląda na to, że nazwa Temerario wyłamuje się z tej reguły. Moim zdaniem Temerario brzmi jak nazwa jakiegoś leku. Gdyby tak dodać jeszcze na końcu literkę „L” to mamy gotową nazwę dla maści:

Temerariol – maść do stosowania na zmiany skórne. Nakładać bezpośrednio na skórę w przypadku występowania pieczenia bezpośrednio po przegraniu wyścigu.

Tak naprawdę temerario to w języku hiszpańskim przymiotnik, który oznacza nieostrożny, a na język angielski tłumaczony jest jako reckless. Wspominam angielską wersję, ponieważ określenie reckless driving jest potocznie kojarzone z prowadzeniem pojazdu pod wpływem alkoholu. Czyżby Lamborghini coś sugerowało?

Revuelto też ma ciekawe tłumaczenie

Na obronę włoskiego producenta warto wspomnieć, że zaprezentowane jeszcze w 2023 r. Lamborghini z silnikiem V12 otrzymało nazwę Revuelto. To słowo jest nazwą byka znanego z walk na arenie w Barcelonie, ale revuelto ma również tłumaczenia słownikowe. Jednym z nich jest przymiotnik wzburzony, a innym… jajecznica. Nie wierzycie? Zachęcam do sprawdzenia.

CarBuzz twierdzi, że słyszał plotki na temat nadchodzących premier Lamborghini. Portal sugeruje, że włoski producent supersamochodów zaprezentuje swoje nowości jeszcze w kwietniu, podczas odbywającej się właśnie dziś imprezy zorganizowanej na torze wyścigowym Imola we Włoszech, zwanej Lamborghini Arena. Być może będzie to Temerario, a być może będą to dwa inne modele. Jakie? Jakże zbędny Urus Plug-In Hybrid (chociaż i tak go wykupią) oraz kolejna specjalna edycja Huracana, tym razem o nazwie Huracan STJ.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać