Jednoślady

Znalazłem najbardziej nielegalny nowy pojazd w polskich ogłoszeniach. Halo, Unia?

Jednoślady 09.11.2023 52 interakcje
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 09.11.2023

Znalazłem najbardziej nielegalny nowy pojazd w polskich ogłoszeniach. Halo, Unia?

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski09.11.2023
52 interakcje Dołącz do dyskusji

Przeglądając ogłoszenia na Allegro, trafiłem na elektryczny pojazd, który śmiało można nazwać najbardziej nielegalnym środkiem transportu, jaki można kupić. 

Przepisy w kwestii elektrycznych hulajnóg, motorowerów i skuterów są na tyle dziwne i skomplikowane, że wiele osób zostało zatrzymanych i dostało mandat, chociaż w dobrej wierze kupiło pojazd z internetowego ogłoszenia. Miał fakturę, instrukcję, był w fabrycznym pudełku – rozpakowali go, zaczęli jeździć i złapała ich policja.

To z powodu idiotycznej definicji „urządzenia transportu osobistego”

Przypomnę: pojazd dwukołowy z siodełkiem i wspomagającym silnikiem elektrycznym to rower. Pojazd dwukołowy napędzany silnikiem elektrycznym to hulajnoga, ale pojazd dwukołowy z siodełkiem napędzany silnikiem elektrycznym to już motorower i trzeba go rejestrować, ubezpieczać i takie tam. Gdyby było to proste, to pewnie wiele osób by to robiło, ale problem powstaje wtedy, gdy kupujemy taki elektryczny motorower, całkiem nowy, w legalnie działającym sklepie i nie możemy go zarejestrować, bo nie ma „zatwierdzenia typu”. Tego samego zatwierdzenia nie trzeba dla hulajnogi elektrycznej. Pomieszanie z poplątaniem nie do pojęcia dla normalnego człowieka.

I oto w ogłoszeniach mamy prawie 14-konny elektryczny motorower sprzedawany jako „hulajnoga”

Hulajnoga to z pewnością nie jest, bo ma siodełko. Za jedyne 8259 zł chiński producent SUNLINK GROUP sprzeda nam elektryczny motorower o szokującej mocy 10 kW na dość małych, ale za to terenowych kołach. Teoretycznie można też na tym pojeździe stać – próbując potem przekonać policję, że to wcale nie jest siodełko – i jechać nim z włączonym ogranicznikiem do 20 km/h. Wtedy wszystko jest legalnie, tyle że to tak, jakby kupić Ferrari i nigdy nie wyjechać nim z miejskiej strefy tempo 30. Chociaż może to nie najlepszy przykład, biorąc pod uwagę, ile supersamochodów służy wyłącznie do stania i „nabierania wartości”.

W przetłumaczonym autotłumaczem opisie nie ma ani słowa o tym, że coś może być tutaj niezgodne z przepisami. Ani też, że nie wolno jeździć tym po drodze rowerowej z prędkością przekraczającą 20 km/h. Tymczasem w bardzo podobnym ogłoszeniu, także z motorowerem, tyle że o mocy 8 kW, znajdujemy informację o prędkości przelotowej 100 km/h. Wspaniałe, jeśli ktoś chce zabić siebie i kogoś innego, a potem trafić za kratki.

No dobrze, to jak powinno być?

Jeśli prawo nakłada na użytkowników takich pojazdów obowiązek ich rejestracji, to powinno też dawać taką możliwość. Obecnie jest obowiązek, ale bez możliwości, co stanowi szczyt idiotyzmu. Po zakupie takiego motoroweru należałoby zawieźć go na okręgową stację kontroli pojazdów, gdzie diagnosta wydałby dopuszczenie do ruchu, sprawdziwszy hamulce i oświetlenie. Z tym zaświadczeniem i fakturą zakupu udawalibyśmy się do wydziału komunikacji po tablicę, a później moglibyśmy tym jeździć z prawem jazdy kat. B lub AM. Trzeba tylko byłoby wykupić OC.

Zresztą w kwestii OC to Unia Europejska już coś robi, bo dziś przeczytałem, że padł pomysł obowiązkowego OC dla hulajnóg. Takie rozwiązania funkcjonują już w niektórych państwach, ale teraz ma to przyjąć formę unijnej dyrektywy. Polska na razie nie ma zamiaru robić nic i OC na e-hulajnogę jest dobrowolne, ale nie przywiązywałbym się zanadto do tej formy. Po tym, jak parę osób kupi sobie ten pojazd z powyższego ogłoszenia i uderzy w coś przy 100 km/h, to obowiązkowe OC na hulajnogę pojawi się szybciej, niż sądzimy.

Tymczasem mogliby przecież uderzyć przy jeszcze większej prędkości. Tajski sklep z hulajnogami Velity zrobił hulajnogę, która rozwija 35 KM. Tylko czekać, aż ktoś pojedzie dwie paki na hulajnodze po drodze dla rowerów – mam tylko nadzieję, że mnie tam wtedy nie będzie.

Czytaj również:

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać